#64 Apartament

361 32 2
                                    

Skończyłam właśnie pisać więc nie jest sprawdzony. Mam nadzieję że wam się spodoba. Jutro wstawię zdjęcia.
Jakby były błędy dajcie znać.
Miłego czytania Takoyaki ❤

------------

Obudziło mnie światło padające prosto na moją twarz. Czułam się dość dobrze z myślą o wczorajszym zajściu. Chciałam wtulić się w wampira, ale nie było go. Ubrałam jego koszulkę i majtki. Po czym wyszłam z pokoju. Poczułam zapach jedzenia dochodzący z dołu. Najciszej jak umiałam zeszłam na dół.

Ayato stał w kuchni i smażył naleśniki. Stał w samych bokserkach. Uśmiechnęłam się pod nosem podeszłam do niego na palcach i objęłam go w pasie,wtulając się jednocześnie w jego plecy. Zaczęłam smyrać go po brzuchu.

- Dzień dobry. - wciąż miałam poranną chrypkę.

- Wyspałaś się? - skończył właśnie smażyć naleśnik i odłożył go na resztę.

- Tak.- pocałowałam go między łopatkami i usiadłam na wyspie za nim. - Nie wiedziałam że umiesz gotować.

- Coś trzeba trzymać na czarną godzinę, aby móc zaskakiwać.- obrócił się do mnie przodem i uśmiechnął.

Podszedł bliżej i stanął między moimi nogami. Zarzuciłam ręce na jego kark i zaczęłam bawić się jego włosami. Położył ręce na blacie obok moich bioder. Delikatnie musnęłam jego usta. Pogłębił to i zaczął napierać na moje wargi. Objęłam go nogami, chcąc by był bliżej. Zszedł wargami na moją żuchwę, a potem szyję. Westchnęłam zadowolona i odchyliłam głowę robiąc mu większy dostęp. Zassał skórę tworząc malinkę. Zrobił tak jeszcze kilka razy, zjeżdżając bardziej na dekolt. Przypadkiem podrapałam go dość mocno po plecach.

- Wybacz- mruknęłam

- Możesz tak robić. -powiedział niewyraźnie. Musnął moje wargi i uśmiechnął się. - Głodna ?

- Mhm- tym razem to ja zaczęłam co chwila muskać jego usta.

- Chcesz z dżemem?

- Tak - puściłam go, a on podszedł do naleśników i zaczął robić dwa z dżemem dla mnie.

Przez ten czas obserwowałam go, dosłownie chłonąc jego ciało wzrokiem. Nieświadomie zagryzłam wargę. Wampir obrócił się z dwoma talerzami naleśników i uśmiechnął się.

- Nawet nie wiesz jak bardzo chce wiedzieć o czym myślisz.

- Hę? Oh nie po prostu się zawiesiłam.

- Tak, tak. -zeskoczyłam z blatu

- A Tak.- cmoknęłam go w policzek i nalałam nam soku pomarańczowego.

Poszliśmy do salonu gdzie Ayato włączył telewizję. Leciał jakiś program o renowacjach domów, więc kazałam mu zostawić. Usiadłam koło niego na kanapie, nogi trzymając na jego nogach. Zjedliśmy śniadanie i wypiliśmy sok. Teraz leżeliśmy razem pod kocem. Ja oglądałam tv, a on spał leżąc na mnie wtulony. Bawiłam się jego włosami i obserwowałam co jakiś czas jego twarz. Był po prostu uroczy. Po jakimś czasie sama na krótko zasnęłam.

Obudził mnie lekki dotyk na ciele. Otworzyłam leniwie oczy i spojrzałam na Ayato. Trochę się wiercił próbując ułożyć jak najdelikatniej na mnie. Wysunęłam dłoń w jego włosy i zaczęłam go głaskać.

- Obudziłem Cię? - spojrzał na mnie

- Troszkę tak.- przeciągnęłam się. - Chyba trzeba się ogarnąć do domu

- Nie chcę mi się. Tu jesteśmy sami i nie ma Laito.- zaśmiałam się na to

- Wiem o co ci chodzi. Chodź.

- Gdzie? -podniósł się ze mnie i spojrzał zaciekawiony

- Idę się wykąpać.- wstałam z kanapy. - Jak chcesz możesz iść ze mną.

- Oczywiście że chcę. -wstał szybko i podszedł bliżej mnie. - z Tobą zawsze.

Poszliśmy na piętro do łazienki. Była dość spora i ładna. Ayato odkręcił wodę i wlał płyn. Rozebrałam się i weszłam do wanny, on po chwili zrobił to samo i usiadł za mną. Objął mnie, jednocześnie przyciągając bliżej.Oparłam się o niego i zamknęłam oczy rozkoszując się chwilą.

Wzięliśmy długą kąpiel po sucha i ubrana, tak samo jak Ayato wróciliśmy do rezydencji. Poszliśmy do pomieszczenia blisko naszej nowej sypialni. Aktualnie robiła nam za składzik na meble i farby. Kiedy tam weszłam zakochałam się w pomieszczeniu.

- Ayato. Skarbie. -obróciłam się do niego uśmiechając szeroko

- Na co znów wpadłaś?

- Czemu nie pokazałeś mi tego pokoju wcześniej. Weźmiemy go sobie? Proszę.

- Podoba ci się tu? Przecież jest jakoś dziwnie.

Ayato miał na myśli układ pomieszczeń. Staliśmy przy wejściu. Na lewo znajdowało się troje drzwi. Dwoje z nich było na przeciwległej ścianie do tej od drzwi wejściowych. Obok tego znajdowała się spora wnęka, prawdopodobnie była tam wyburzona ściana. Na prawo od wejścia, w pokoju który również musiał mieć wyburzenia ścianę, razem z tą pierwszą wnęką. Oczyma wyobraźni widziałam już nas tutaj. Na prawo zrobię salon, potem w lewo kuchnię.Za którymś drzwiami będzie łazienka i sypialnia oraz garderoba.

- Podoba mi się nawet bardzo. Ayatoo.. no ja Cię proszę. Spójrz tylko na to drewno. - wskazałam na podłogę

- Eh co ja z Tobą mam. -westchnął po czym się krótko zaśmiał.

- Jesteś najlepszy. - złapałam go za kołnierz i przyciągnęłam do pocałunku. - Naprawdę Ty mój wampirku.

- Znów będziesz siedzieć i planować ?

- Nie. Już wiem co i jak. (Dop. Aut. To nie tak że mam gotowy projekt. Ani trochę.)

- Nowość.-zaśmiał się

- Tak, tak. Patrz tu będzie kuchnia, salon. Łazienka sypialnia garderoba. Zobaczysz będzie pięknie.

- Z Tobą zawsze. - pocałował mnie w skroń.

-'Trzeba będzie zamykać drzwi na klucz.

- Po co? Każdy w tym domu umie się teleportować.

-'Ten Kretyn nie.

- Dobra masz rację. No to co jeszcze potrzebujemy ?

Jako że widziałam już co chciałam, wystarczyło tylko to kupić. Żółta farba, Zielona, czarna, wzorzyste tapety, kafelki, płytki i panele.

Mój pokój udało im się naprawić w jedną noc, natomiast nasz apartament, bo inaczej tego nazwać nie można zrobili w trzy dni. Były by dwa, gdyby nie to że musiałam to wszystko udekorować i wprowadzić poprawki. Czwartego dnia razem z Ayato przenieśliśmy nasze rzeczy. Pod wieczór wszystko było już mniej więcej poukładane. Zostało nam jeszcze tylko kilka drobiazgów którymi zajmiemy się jutro.

Kuchnię zrobiłam w odcieniu żółtym. Żółte szafki i dwie ściany, a jedna pokryta została pięknymi kafelkamk. W salonie dominuje czerwień, specjalnie dla Ayato. Kanapy i fotele w tym odcieniu, szafka pod telewizor, a za nim różne tapety. Wygląda to fenomenalnie. Pierwsze drzwi najbliżej kuchni to łazienka. Mamy tam wannę oraz prysznic. Tam również użyto pięknych kafelków. Kolejne drzwi to “biuro”. Mamy tam biurko z komputerem, trochę książek i sztalugę. Pokój jest zachowany w barwach turkusowych. Ostatnie podwójne drzwi prowadzą do sypialni. Okazało się ze jest tam specjalne pomieszczenie na garderobę w sypialni dwie ściany są pomalowane na ciemną zieleń, a jedną na czerń. Pozostałe są białe. Do garderoby mamy drzwi industrialne. Są piękne i białe. Myślę że oboje będziemy czuć się tu dobrze.

-------
Także ten dobranoc ❤
Dziękuję za gwiazdki i komentarze w poprzednim rozdziale 😘

Princess in Black [Diabolik Lovers]Where stories live. Discover now