#70 Sex exercise

375 22 2
                                    

4118 słów 💪
Dziś więcej Laito. Mam nadzieję że wam się spodoba. Zwłaszcza po tak długiej nieobecności!
Miłego czytania ♥
-------------
Do pokoju wszedł przystojny mężczyzna z czarnymi włosami takimi jak Haley. Wyglądał na około dwudziestu dwóch lat. Jednak obstawiam że ma wiele więcej. Podłużna twarz, niebieskie, zimne oczy, wąskie usta złożyły się w uśmiech.

- Cześć, jestem Hideki. - spojrzał na mnie i na Ayato. Ma przyjemny niski głos.

- Hejka. Miło Cię poznać. Jestem Yui. - odwzajemniłam uśmiech.

Ubrany był w czarna koszulkę na krótki rękaw opinającą jego dobrze zbudowane ciało. I spodnie moro. Hideki usiadł na przeciwko nas.

- Co was sprowadza? - upił w międzyczasie łyk krwi którą przyniosła mu Haley.

- Właściwie to już się zbieramy. - wtrącił Ayato.

- Już? Dopiero przyszliście.-  Haley śmiała się pod nosem.

- Jeszcze chwilę skarbie. Długo nie widziałam się z Haley.

- Musimy to nadrobić wredny arystokrato.

- Więc jak ci się podoba u nas w świecie Yui? - zagadał Hideki

- Tutaj jest niesamowicie. Zdecydowanie mogłabym tu zostać. Tylko najpierw pozbyłbym się paru osób.

- Wampirzyc? - zaśmiał się Ayato.

- Tak zwłaszcza ich.-mruknęłam.

- Ależ ty jesteś zazdrosna. -mówiąc to pocałował mnie w skroń.

- I mówisz mi to ty?

U Haley spędziliśmy jeszcze godzinę. Hideki opowiedział mi że pracuje w wampirzym obozie dla nowo narodzonych. Co wyjaśnia jego strój. Jest nauczycielem-trenerem nowo narodzonych. Czyli ludzi przemienionych w wampiry i pozostawionych bez pomocy i wytłumaczenia kim są. Nie powiem nie głupie to. Nie zagryzają ludzi na ziemi i nie narażają ich na wykrycie. Powoli zbieraliśmy się do wyjścia.

--------- Laito --------

Obudziłem się koło południa. Nic szczególnego zawsze wstaję mniej więcej o tej godzinie. Spojrzałem w swoje lewo. Spała tam drobna blondynka. Włosy ma rozrzucone po poduszce, resztki tuszu osypały się na jej policzki, szminka rozmazała się całkowicie przez wczorajsze pocałunki. Przejechałem dłonią po twarzy, przy okazji odgarniając włosy które wpadały mi do oczu. Miałem przestać spać z każdą spotkaną osobą. Przez ponad sto lat znudziło mi się to. Stało się zbyt łatwe. Zdjąłem jej bezwładną dłoń z mojego ciała i wstałem. Kobieta ma na imię Emma jeśli mnie pamięć nie zwodzi. Wczoraj byłem tak pijany, że sam seks z nią pamiętam jak przez mgłę. Wziąłem czyste bokserki z komody i skierowałem się do łazienki. Ciepły prysznic dobrze mi zrobi. Z tą myślą odłożyłem ubranie na blat i wszedłem pod prysznic, aby ogrzać swoje wiecznie chłodne ciało. Od tygodnia myśli zaprząta mi pewna cudowna osoba. Ma piękny uśmiech, jasne i lekkie spojrzenie srebrnych oczu skrytych pod morzem gęstych rzęs wybijających się na porcelanowej cerze. Do tego te niebieskie włosy. Wyróżnia się z tłumu. Przede wszystkim różni się od innych ludzi. Nie leci na mnie jakbym był jedynym facetem na Ziemi. Uśmiechnąłem się pod nosem na wspomnienie tego jak się spotkaliśmy. Pracuje w restauracji. Dziś znów tam idę. Chcę się umówić z tą cudowną osobą zajmującą moje myśli, dlatego właśnie wybieram się tam. Skończyłem się moczyć w wodzie i wyszedłem z kabiny. Wysuszyłem się i ubrałem bokserki. Wróciłem do pokoju aby ubrać się w standardowy zestaw czyli eleganckie spodnie, koszula, krawat na to bluza z futrem, marynarka i mój kochany kapelusz. Blondynka przez ten czas zdążyła się obudzić i chyba ma niezłego kaca.

Princess in Black [Diabolik Lovers]Where stories live. Discover now