22

160 18 24
                                    

Na ekranie ukazała się pierwsza scena. Nie znałem tego tytułu. Mało co oglądam horrorów. Nie podobało mi sie to.

Początek był normalny, ale ja wiedziałem, że nawet jeśli przewidzę jakąś scenę to się jej przestraszę. Wystarczyło tylko poczekać.

W dodatku nie chciałem wyjść na miękką kluche i musiałem się nie bać.

Nie mogło być tak strasznie, nie?

Pierwsze kilka sekund trzymano nas w napięciu. Nie wiedziałem, czy któryś z nich nie oglądał już wcześniej tego filmu, ponieważ ja jako jedyny tak bardzo dygotałem. Żaden z tu zebranych nawet nie drgnął, kiedy w totalnej ciszy zaskrzypiały w filmie drzwi. Ja umierałem ze strachu, wiedziałem, że coś zaraz wyskoczy, a to potęgowało mój strach.

Kątem oka widziałem, że wszyscy byli zapatrzeni, a Tae razem z Hoseokiem podjadali co chwila przekąski. Nie bałem się aż tak, po prostu nie lubiłem tego gatunku. Nie mogłem jednak im tego powiedzieć, bo wzięliby mnie za tchórza. Zależało mi na tym by w ich oczach nie wyjść na łamagę, a na kogoś z kim warto się przyjaźnić.

Ponieważ mogę liczyć na przyjaźń?

Minęło już kilkanaście minut filmu, a Jungkook zdążył położyć łapy na Taesiu, Hoseok mnie przytulił bo zobaczył, że dygoczę ze strachu, a Yoongi jednym okiem oglądał, a drugim chyba spał. Przynajmniej wiem, kto już oglądał ten film.

- Weź zatrzymaj. - Mruknął Hobi.

- Po co? - Spytał Tae, był spokojniejszy moment w filmie.

- Muszę do łazienki. - Odparł i wstał po czym sam nacisnął spację.

Ja jedynie siedziałem oparty o łóżko i myślałem jakie okropności mogą się zaraz wydarzyć. Rozmyślałem również czy aktorzy, który to nagrywali bali się podczas ujęć. Chociaż nie wiem jakby to było możliwe, skoro mieli skrypt i wiedzieli co się stanie. Mimo to ja bym się bał, przeokropnie. Byłbym na pewno również ciekaw w jaki sposób odwzorują jaki moment, ale mimo wszystko bałbym się bardziej.

Nagle poczułem coś na swoim ramieniu. Było ciężkie i chyba miało włosy. Zerknąłem na swoje ,lewe ramię. Zobaczyłem głowę Yoongiego, która bezwładnie opadła na mnie, w chwili gdy zasnął. Nie wiedziałem czy mam coś zrobić. Właściwie, ani mi to nie przeszkadzało, a dotyk hyunga wpływał na mnie uspokajająco.

- Aish Yoongi - powiedział Hobi wchodząc do pokoju. - Wybacz Jimin, on taki jest. Najpierw się rwie do oglądania, a w połowie postanawia uciąć sobie drzemkę.

Usiadł naprzeciw mnie i Yoongiego. Spojrzał na twarz swojego przyjaciela.

- Jimin, możesz spróbować go obudzić, ale będzie wtedy markotny i ogółem niemiły. - Powiedział po chwili. - Albo ja spróbuję go przenieść na łóżko, czekaj moment.

Wstał z podłogi po czym najdelikatniej jak umiał podniósł Mina. Odsunąłem się w prawo, a Hobi położył śpiącego chłopaka za mną. Sam usiadł przy jego nogach, a Jungkook i Tae przed nami położyli się na poduszkach. W sensie Tae ułożył poduszkę na moich nogach i się położył, a Kook między mną, a Hobim.

Kim włączył film ponownie, a ja już się spiąłem. Nie było komu mnie przytulić. Patrzyłem na ekran,a sceneria robiła się coraz bardziej nieciekawa.

W pewnej chwili wyskoczyła ogromna, zalana krwią zmora. Podskoczyłem ze strachu uderzając kolanem Tae i z niemęskim piskiem zabrałem mu poduszkę. Emocje wzięły górę.

Uspokoiłem się, a Tae ponownie, ale nieco wolniej położył się na moich nogach. Hobi i Jungkook tego nie skomentowali za co im w duchu dziękowałem. Po kilku chwilach poczułem jak czyjeś ramię oplata moją szyję, a dłoń kładzie na drogim ramieniu przyciskając mnie do siebie. O dziwo, ktoś pociągnął mnie do tyłu, a za mną leży przecież...

Muto Voce | yoonmin KorektaWhere stories live. Discover now