Dziewięć

8.7K 257 0
                                    

Już trzecią piosenkę tańczę z jakimś blondaskiem. Może na oko jest odemnie starszy o rok, ale nie jest w moim typie. O czym ja wogule mówię? Ja tu nie przyszłam na podryw. Kolejna piosenka dobiegła końca, a ja wróciłam do baru.

- Mocny drink. - powiedziałam i sprawdziłam telefon.

Miałam jedno nieodebrane połączenie od Leona. Barman postawił przede mną drinka. Po chwili mocna ciecz spłynęła po moim przełyku. Wstałam z krzesła i wyszłam nazewnątrz, by oddzwonić do chłopaka. Pierwszy sygnał, drugi i usłyszałam głos bruneta.

- Jak się bawisz kochanie? - zapytał.

- Nawet okey. - odpowiedziałam.

Tak naprawdę nudziło mi się tu, ale przecież nie zostawię tu samej Mariki, której nie widziałam od wypicia pierwszego drinka. Muszę iść jej poszukać.

- Wróćcie wcześniej.

- Spokojnie będziemy przed pierwszą. - oznajmiłam.

- Kate. - powiedział błagalnym tonem Leon.

- No dobrze będziemy wcześnie.

- Bruno pyta czy jest przy Tobie Marika, bo nie odbiera telefonu. - powiedział, a ja zaniemówiłam.

- Jest w toalecie. - skłamałam. - Powiem jej, żeby oddzwoniła do Bruna.

- Okey to bawcie się dobrze i wracajcie wcześnie. Kocham Cię.

- Ja Ciebie też. - odpowiedziałam i się rozłączyłam.

Weszłam spowrotem do klubu. Do moich nozdrzy dotarł ten sam zapach dodając jeszcze pot. Moim celem teraz było znalezienie Mar.

***

Po piętnastu minutach znalazłam blondynkę w objęciach jakiegoś wysokiego bruneta. Poklepałam ją po ramieniu, a ta odwróciła się w moim kierunku. Powiedziała coś na ucho chłopakowi i podeszła do mnie.

- Nom? - zapytała.

- Zadzwoń do Bruna martwi się. - powiedziałam.

- Okey. Zajnij się tym przystojniakiem. - powiedziała i odeszła.

Ponieważ chłopak był odwrócony do mnie tyłem, a wcześniej bokiem nie widziałam jego twarzy. Podeszłam do bruneta i stanęłam przodem by zobaczyć jego twarz. Zaniemówiłam.

Mała Księżniczka [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now