Jedenaście

8.9K 238 5
                                    

Wyszedł z windy i stanął, a do moich uszu dotarł dźwięk przekręcania się klucza. Drzwi się zamknęły. Poczułam jak brunet siada, a ja wylądowałam na jego kolanach. Przysunął mnie bliżej do siebie, a nasze miejsca intymne ze sobą się stykały. Czułam jego nabrzmiałego penisa, który wariował i domagał się wejścia do mojej kobiecości.

- Jak ty mnie pociągasz. - przerwał pocaunek i powiedział.

Moje plecy zetknęły się z miękkim materacem, a na szyi poczułam mokre pocałunki. Zawisł nademną. Zaczął podgryzać i ssać moją szyję chcąc zrobić malinkę, ale przerwałam to i podniosłam jego podbródek do góry złączkach usta.

Rękami sunełam do guzików od koszuli, które zaczynałam po kolei odpinać. Odpiełam ostatni, a Alan pomógł mi z jej ściągnięciem po czym wylądowała gdzieś na podłodze.

Gwałtownie mnie uniósł i spowrotem posadził na kolanach. Nasze języki szalały toczyły walkę o dominację. Odpioł mój zamek od sukienki i ściągnął ją z ramion zostawiając mnie w staniku, który również odpioł. Błądząc po jego nagim torsie dobrałam się do paska, który odpiełam bez problemu. Już miałam odbijać guzik od spodni, gdy znów wylądowałam na plecach.

Złapał za moje oba nadgarstki i trzymał nad głową. Przyssał się do mojej lewej piersi. Wydałam z siebie jęk z przyjemności. Wiłam się pod nim i nie mogłam zajmować nad rozkoszą, która przejmowała nade mną kontrolę.

Doprowadzał mnie do szaleństwa. Puścił moje nadgarstki i zsunął ze mnie sukienkę rzucając ją gdzieś na podłogę. Leżałam przed nim prawie naga, ale chciałam tego. Ja go pragnęłam jak nikogo innego.

Swoimi wargami przeszedł na prawdą pierś, a ręką zaczął gładzić mój brzuch i talię. Wplątałam swoje ręce w jego brązowe włosy i zajęczałam z przyjemności.

Ręką zjechał niżej i niżej, aż natrafił na moją kobiecość przez co drgnęłam całym ciałem, a ten uśmiechnął się przy moim sutku czułam to. Zaczął pieścić moją własnością przez materiał zataczając na niej okrąg, aż wsunął rękę do środka.

- O Boże... - sapnęłam i spiełam całe ciało.

Jego palce gładziły całą moją kobiecość, która była już totalnie mokra. Dotknął łechtaczki i drażnił ją palcem. Wykonał ruchy góra-dół, a ja pojękiwałam cicho.

Nachylił się nade mną z zadziornym uśmieszkiem i złączył nasze usta, nie przestając pięści mojej kobiecości. Zachłannie pożerał moje usta, a ja wszystko oddałam.

Miałam już dosyć tej gry, a chciałam go poczuć w sobie. Pragnęłam Alan tu i teraz. Zjechałam do jego spodni, które miałam zamiar odpiąć, ale on mnie wyprzedził. Jego spodnie zaczęły waląc się gdzieś na podłodze. Podniosłam biodra ku górze i otarłam się o jego wybrzuszenie w bohaterkach na co z jego ust było słychać cichy jęk. Przerwał wszystkie czynności i spojrzał na mnie.

Mała Księżniczka [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now