Olimpea / minsung ✅

🏹15🏛️

Po tym co się wydarzyło na łące czuł potrzebę rozmowy z kimś o tym. Chciał aby ktoś wytłumaczył mu jakie mogą być zamiary starszego. Nie chciał być z tym sam. Rozwiązanie na ten problem szybko znalazł w swojej głowie. Licząc wcześniej do dziesięciu zapukał w duże żółte drzwi i słysząc ciche, "Proszę" wszedł do środka.

Pokój był totalnie w żółtym i złotym kolorze. Jisung był tutaj drugi raz i tak jak wcześniej wyczuł ciepło od razu po przekroczeniu progu drzwi. Popatrzył na duże łóżko na którym siedział blondyn razem ze swoim chłopakiem.

-Ouuu przepraszam nie chciałem wam przeszkodzić, ehm.. To ja przyjdę później-mruknął i zaczął odchodzić

-Czekaj Sungie, nie przeszkadzasz nam- odezwał się Felix i ruszył w stronę przyjaciela

-Na pewno?-spytał na co ten kiwnął głową i za rękę podciągnął go w stronę swojego łóżka

-Co tam Han'ah?-spytał Changbin

-Wszystko gra hyung

Blondyn musiał przyznać, iż z każdym dniem przyzwyczajał się już do obecności greckich dzieciaków w jego życiu. Obecność Changbin'a w jego życiu zaczynała stawać się czymś normalnym, czymś co zawsze było.

-A więc opowiadaj jak było na wyjściu z Minho i dlaczego jesteś jakiś taki dziwnie spięty

-Było fajnie i nie jestem spięty, wydaje Ci się

-Dobrze wiesz jakie są moje moce

-Ehm.. Ja..-mruknął czując zawstydzenie i zakłopotanie

-Wiecie co ja was może zostawię i-zaczął Changbin

-Zostań hyung, ja tylko, eh nie wiem... Dzisiaj na tej łące z Minho było miło i zabawnie i w pewnym momencie my.. No ten pocałowaliśmy się-przyznał na co Felix chciał pisnąć ze szczęścia

-Nie chciałeś tego?-spytał czarnowłosy

-Chciałem i nie żałuję tylko

-Tylko nie wiesz co teraz zrobić-dodał starszy za niego

-Mhm, do tego Minho hyung poprosił abym bym jego i cholera powiedziałem tak ale jak mam być w pełni jego, kiedy ja nawet sam nie czuje siebie w moim ciele

-Sungie spokojnie

-Ja nigdy nie byłem w takiej sytuacji, ja zawsze byłem sam przez całe życie i

-Jisung, uspokój się i posłuchaj mnie-odezwał się Changbin- Nie jestem Minho i nie wiem co on czuje lub myśli ale wiem jedno, fakt iż masz jego bandanę mówi jedno

-Co?

-Że już dawno byłeś jego-dodał Felix

-Hmm? Nie rozumiem

-Popatrz Lix ma moją, Jeongin ma Chan'a, a Hyunjin tylko czeka aby móc założyć swoją na nadgarstku Seungmin'a. Co to wszystko łączy?

Dla Jisung' a było łatwo stwierdzić o co chodzi starszemu. Changbin jest w związku z Felix'em prawie rok. Chan zauroczył się Jeongin'em od kiedy tylko na niego spojrzał a Hyunjin? Jego zaloty w stronę syna Ateny są głupie lecz od razu można zrozumieć jego zamiary. Jednak co do tego miał Minho i on? Przecież to nie możliwe aby on coś czuł do niego?

-Nie to nie możliwe-odparł będąc w szoku- Jestem tu tylko niecały miesiąc

-Czasem wystarczy tylko tydzień Han'ah-przyznał sprawiając że młodszy zgłupiał

🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️

Minho od razu po przekroczeniu progu do mieszkania, ruszył w stronę różowych drzwi. Wchodząc do środka nie patrząc na nic rzucił się na łóżko blondyna.

Dla samego Hyunjin'a widok starszego nie był zdziwieniem. Tak naprawdę to tylko czekał jak ten do niego przyjdzie. Już od dawna wiedział co się dzieje

-Czym zawdzięczam sobie obecność Księcia oceanów?-spytał zamykając laptopa, na którym leciał jeden z odcinków Plotkary

-Serio, dalej to oglądasz?

-Przyszedłeś z czymś specjalnym czy tak o sobie, gdyż przerwałeś mi moment gdy Chuck miał powiedzieć trzy słowa do Blair

-Nie powie ich

-Dzięki Lee Minho za ten cudowny spoiler, który uratował moje życie, jak zawsze mogłem na ciebie liczyć. Przyjacielu.

-Skoro skończyłeś już dramatyzować to weź się skup na mnie, możesz?-spytał na co ten mruknął pod nosem-Pocałowałem Jisung'a

-Okej i?

-I tak jakby powiedziałem że chce aby był mój a ja będę jego

-Sorry Lee, ale nasz Jisung'ie nie będzie bawił się z Tobą jak

-Nawet się nie waż kończyć tego zdania!-warknął na co ten uniósł dłonie do góry

-Tylko mówię

-Nie chce go w taki sposób Hwang. Chcę aby był szczęśliwy, aby ze mną rozmawiał, aby się uśmiechał tak jak robił to dziś na tej pieprzonej łące, chce aby przychodził do mnie gdy ma problemy ze snem i żeby w każdej chwili się mógł przytulić. Cholera chce dawać mu te urocze buziaki na dzień dobry jakie dają sobie Chan i Innie

-Poległeś stary

-Wiem-westchnął

-Cóż skoro Jisung się zgodził być twój a z tego co widzę to chyba tak, to w czym problem?

-Boję się, wiem że on przede mną nie był z nikim tak blisko a więc co jak zrobię coś głupiego albo nie wiem coś co mu się nie spodoba

-Hmm postaw się po stronie jego samego, jak sam stwierdziłeś on nie był z nikim blisko, dosłownie Felix i Changbin to jego pierwsi przyjaciele, później pojawiłeś się ty i robiłeś wszystko aby się do niego zbliżyć a więc zostaje ci teraz tylko jedno

-Hmmm? Co?

-Porozmawiaj z nim, wytłumacz wszystko i czekaj na to co on ma do powiedzenia. Musicie się komunikować ze sobą

-Wow to było mądre Hyunjin, ale w sumie skoro dajesz takie rady dlaczego twój związek z Seungmin'em jest wciąż wyimaginowany?

-To tylko kwestia czasu, muszę go lepiej podejść

-I dlatego oglądasz Plotkarę?

-Możesz już sobie iść Minho-odparł pokazując drzwi na co ten zaśmiał się odchodząc , jednak przed wyjściem nie mógł się powstrzymać przed zrobieniem jednej rzeczy

-Za Twój brak szacunku w stronę swojego hyung'a pozwól iż powiem Ci ze to Dan jest Plotkarą

-Lee Pieprzony Minho!!-warknął na co ten ze śmiechem wyszedł z pokoju od razu spotykając się z wchodzącym do mieszkania Changbin'em

-Bin, ehm...Czy

-Trochę dramatyzuje i w tym przypomina Hyunjin'a, ale spoko Felix go wziął na ten ich Jilix Day i w sumie trochę uspokaja

-Nie chce go zranić, przysięgam

-Wiem hyung-uśmiechnął się - Pogadaj z nim tylko i będzie git

-Zrobię to

-A tak po za tym to będziecie słodko razem wyglądać-odparł i w tym momencie zadzwonił mu telefon-Wooyoung? Teraz? Okej, tam gdzie zawsze

-Po co widzisz się z rzymskim dzieciakiem

-Chodzi o Yeosang'a-przyznał patrząc na reakcje starszego

-Hmm.. Czyli nic co mnie dotyczy-odparł kierując się w stronę swojego pokoju

-Obyś miał rację hyung, obyś miał-westchnął na nowo wychodząc z pokoju