Olimpea / minsung ✅

🏹45🏛️

Budząc się rano pierwsze co zobaczył to śpiącego spokojnie Minho. Szczerze mówiąc uwielbiał patrzeć na niego w takim momencie. Widział wtedy spokój i ciszę na jego twarzy. Nie rozumiał jak mógł widzieć ciszę ale był pewny że to właśnie to widzi.

Dobrze wiedział że mógłby spędzić tak kilka godzin, jednak wiedział też że dzisiaj czeka ich dość ciekawy dzień. Lunch ze samą Demeter brzmi dość wymownie, a fakt iż jest ona babką dwójki z nich cóż, daje dodatkowego stresu.

Dlatego właśnie próbował wstać aby móc wziąć prysznic. Czuł że po wczorajszej nocy, którą spędzić z błękitnowłosym, właśnie tego potrzebuje. Dosłownie bolał go każdy ruch, a kiedy zdecydował się już ruszyć poczuł jak upada na nowo na poduszki.

-Gdzie uciekasz?-usłyszał na co odwrócił głowę bokiem

-Do łazienki, chciałem zacząć się ogarniać powoli

-Nie możemy jednak trochę poleżeć razem?

-Znam nas hyung, jak teraz nie wstanę zaśniemy, a na to nie możemy sobie pozwolić

-Chciałem jeszcze trochę poleżeć

-Trzeba było nie leczyć mojej bezsenności

-Nie, fakt iż jest z nią lepiej sprawia że jestem szczęśliwy, jednak dzisiaj naprawdę mam ochotę na jeszcze tuli tuli i leżenia

-Hmmm...  A może zamiast tuli tuli chciałbyś do mnie dołączyć?-spytał czym totalnie zdziwił starszego

-W sensie?  Dołączyć do Ciebie czyli, wziąć z Tobą prysznic?-upewnił się na co młodszy z uśmiechem kiwnął głową

-Korzystaj póki możesz, Minho

A kim byłby Minho żeby nie skorzystać z propozycji swojej roślinki. Do tego tak mega kuszącej.

🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️

Całą czwórką wchodzili do jednej z dużych komnat, do których zaprowadził ich Minhyuk. Przy okazji mężczyzna zapowiedział im że zgodził się na pomysł Younghyun'a na co Jisung uśmiechnął się na tą informację.

Już dawno nie widział się ze swoimi hyungami. Wiedział że mają oni dużo do wytłumaczenia, jednak miał to gdzieś. Liczyło się że na nowo będą obok niego.  Będzie mógł zapoznać ich z Minho.

Ta myśl jednak odeszła na dalszy plan, gdy jego wzrok spotkał się z tym kobiety. Tak samo jak wczoraj cała jej osoba promieniała tą boską aurą. Widok jak z uśmiechem wita ich był dla niego czymś nierealnym.

-Wyspaliście się?-spytała na wstępie na co wszyscy kiwnęli głowami

-Bogini poznaj proszę o to Felix, mój chłopak-zaczął Changnin na co kobieta zaśmiała się delikatnie

-Przecież mówiłam wam żebyście mówili na mnie Demeter, ale bardzo miło mi cię poznać Felix'ie, wyczuwając twoją aurę mogę na spokojnie odczuć geny Apolla-uśmiechnęła się na co blondyn kiwnął głową

-Dokładnie tak, moim ojcem jest Apollo

-Apollo, nigdy nie zapomnę jego cudownych wierszy-uśmiechnęła się-Też masz dar do sztuki?

-Owszem, jednak nikt nie przebije w tym Jisung'a

Na wzmiankę swojego imienia chłopak popatrzył na boginie. Widział jak ta z uśmiechem przenosi swój wzrok na niego, a po chwili na stojącego obok niego Minho.

-Ojej twoja aura dobrze przypomina mi jedną osobę. Powiedz mi o chłopczę czy jesteś taki sam jak Twój ojciec?-spytała na co błękitno włosy westchnął

-Wybacz mi o Bogini, ale z moim ojcem mam tyle wspólnego jak lód z ogniem. Może i jest on moim rodzicem, ale za nic w świecie nie jestem do niego podobny.

-I dobrze, Posejdon nie jest kimś za kim powinno się podążać. Nikt z wielkiej trójki nie jest. Jednak jedną rzecz muszę im przyznać. Tworzą naprawdę cudne dzieci-uśmiechnęła się-Nie stójmy tak, chodźcie zjemy obiecany lunch i zapoznam się bardziej z każdym z was

Oczywiście że greckie dzieci posłuchały się bogini. Usiadły przy wielkim stole na którym była masa pysznych dań i na spokojnie opowiadała o sobie. O tym jak wyglądało ich życie w Olimpei, jak się poznali i jak zakochali.

Demeter wysłuchiwała się w każde nawet maleńkie słowo. Ciekawiło ją życie jej wnucząt oraz ich drugich połówek. Mogła przyznać iż polubiła syna Apollo i nawet mimo swojej niechęci do Posejdona, to i Minho zabłysną w jej oczach.

Widziała jak ten opiekuje się i troszczy Jisungiem. Widziała tą miłość w jego oczach i tyle jej wystarczyło, aby zapomnieć kto jest jego ojcem. Kobieta chciała tylko szczęścia dla bruneta jak i jego brata, które odnalazł swoje w blond włosym chłopcu światła.

Doskonale wyczuła że te dzieci są przyszłością ich losów i szczerze nie mogła się tego doczekać.