🏹23🏛️

1.1K 59 11
                                    

Widok wchodzącego bruneta sprawił że wszyscy popatrzyli w jego stronę. Seungmin nie chciał słuchać ich myśli, które aż krzyczały tym jak się martwili. Wiedział że wszyscy wiedzieli co poczuł.

Patrząc na wciąż mającego pomarańczowe włosy chłopaka, który leżał na łóżku, szybko zerwał się podchodząc do niego. Zastanawiał się tylko chwilkę przed przytuleniem się do niego ale słysząc jego myśli i skinienie głowy, zrobił to. Otulił go swoimi ramionami i westchnął delikatnie.

-Nic mi nie jest Min- przyznał na co ten pokręcił głową przecząco

-Przepraszam, gdyby nie ja nie byłbyś tutaj z tymi obrażeniami

-Z tego co wiem to ja się rzuciłem z pomocą i z tego co pamiętam to nie Ty rzuciłeś tą kulą ognia tylko Yeosang

-Trzeba było pozwolić mu mnie zaatakować Sung

-Zwariowałeś! Gdyby nie ja to on by w ogóle was nie zaatakował - westchnął

-Yeosang jest idiotą-mruknął Hyunjin- siadając koło Felix'a

-On jest martwy- dodał Changbin wciąż czując buzującą w nim złość

-Bin- upomniał go Bang Chan wskazując głową na blondyna siedzącego obok niego

-Przepraszam Lixie-westchnął na co wspomniany chłopak uśmiechnął się do niego i chwycił mocno za dłoń

-To nic, mam to samo zdanie Binie

-Dlaczego mam wrażenie że przeze mnie wasz kryzys z rzymską elitą się zwiększył? - spytał Jisung na co wszyscy popatrzyli w jego stronę

-Nawet jeżeli to nie jest nic czym musisz się teraz martwić, teraz odpoczywasz - odparł Minho na co ten westchnął

-Tak wiem

- A wy wciąż tutaj?-spytał wchodzący do pomieszczenia Eunkwang- On musi odpoczywać żeby się zregenerować a jak ma to zrobić kiedy wasza cała ekipa tu jest?

-Hyung ma racje- odparł Bang Chan- Odpoczywaj Han'ah a my przyjdziemy jutro

-Punkt dziesiąta rano jestem tutaj- odezwał się Changbin

-Jasne hyung

-Papa hyung, odpocznij- uśmiechnął się Jeongin wychodząc razem ze swoim chłopakiem

-Jesteś pewny że nic nie potrzebujesz?- spytał Felix na co ten pokręcił głową

-Wszystko mam Lix

-Gdybyś

-Zadzwonię- przerwał na co ten z uśmiechem pokiwał głową i biorąc Changbin'a za dłoń wyszli

-Zrobię Ci coś pysznego na śniadanie- odparł Seungmin wstając z krzesła

-Nie jadam śniadań

-Jutro zjesz

-Niech Ci będzie-westchnął-Hyunjin hyung, możesz proszę zająć się nim żeby się nie zadręczał cały czas tym wszystkim?

-Pewnie Sung, a ty odpoczywaj i widzimy się jutro

-Hej!-krzyknął brunet gdy blondyn pociągnął go w stronę wyjścia i nie pozwalając się pożegnać pociągnął dalej

-Hyung?- spytał widząc jak ten nie robiąc sobie nic siada na krześle przy łóżku-Co ty robisz?

-Siadam sobie

-Ale

-Nawet nie myśl że sobie stąd pójdę Roślinko

-Taaa byłem głupi myśląc inaczej

-Tylko troszkę-zaśmiał się

-Ej! Miałeś zaprzeczyć!

-Wybacz-odparł wciąż się śmiejąc jednak mimo tego łapiąc dłoń młodszego-Odpocznij

-Położysz się obok mnie? Dobrze wiesz że inaczej nie zasnę

Minho tylko uśmiechnął się kiwając głową. Wiedział że nie wygra z tą zawstydzoną i proszącą miną młodszego. Han Jisung miał go wtedy zawsze w garści i mógł robić z nim ci tylko chciał a on zadowolony nie powiedziałby ani słowa przeciw.

🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹

Nie zdziwił się gdy równo o godzinie trzeciej w nocy, jego oczy otworzyły się samodzielnie. Wiedział że teraz już nie zaśnie, nie ważne co by robił.

Długo zastanawiał się nad tym co robić. Nie chciał przez przypadek obudzić starszego i może właśnie dlatego delikatnie wstał z łóżka i ubierając buty wyszedł ze sali.

Instytut nocą był zawsze delikatnie oświetlony przez pochodnie wiszące na ścianie. Korytarze mogły wydawać się mroczne lecz Jisung uważał inaczej. Dla niego były one tak samo tajemnicze jak reszta tego miejsca.

Wchodząc do ogrodu westchnął tylko. Otaczającą go natura pomogła mu się wyciszyć, a znalezione miejsce przy fontannie było tym czego potrzebował.

Siadając popatrzył przed siebie i nie wiele myśląc zaczął wytwarzać roślinę. Dobrze wiedział co wytwarza. Widząc zielone listki zaśmiał się pod nosem.

-Tutaj jesteś-usłyszał na co popatrzył w bok-Mogłem się domyślić że tu będziesz

-Wystraszyłem Cię?-spytał na co ten popatrzył na niego- Przepraszam

-Nie mogłeś spać?

-Tak działa Insomnia , hyung-odparł odpychając się tak by móc popatrzeć na niebo- Jak już się obudzisz to nie ważne która godzina, nie pójdziesz spać dalej

Niebo tej nocy było nad wyraz wyraźne. Nie było ani jednej chmury, a za to masa gwiazd. Otaczającą atmosfera sama w sobie mówiła że ta noc jest wyjątkowo spokojna.

-Mogłeś mnie przebudzić Ji

-Nie chciałem, spałeś tak spokojnie. Kim niby jestem aby móc to zniszczyć?

-Moim uroczym chłopakiem-zaśmiał się-  Od tego tu jestem aby ci pomóc spać

-Na następny raz Cię obudzę

-I słusznie

Jisung naprawdę był wdzięczny chłopakowi za wszystko co dla niego robi. Był przy nim, pomagał zasypiać, kiedy zamykał się w swoim świecie ten wyciągał go delikatnie stamtąd. Był prawdziwym szczęściarzem że ktoś taki jaki Lee Minho zechciał być z kimś takim jak on.

-Dziękuję

-Hmm? Za co?-spytał zdziwiony

-Że chcesz być blisko mnie mimo tego jakim potworem jestem, że mimo mojej okropnej przeszłości chcesz dalej być ze mną i... Po prostu dziękuję Minho

Ciemnowłosy na jego słowa uśmiechnął się delikatnie po czym przybliżył go do siebie. Jego usta szybko znalazły się przy tych młodszego łącząc je razem w czuły pocałunek. Czuł jak młodszy złapał go za dłoń na co ten szybko przeciągnął go na swoje kolana.

-Cała przyjemność po mojej stronie Roślinko, a teraz chętnie bym tak jeszcze posiedział z Tobą ale wracajmy już coś czuję iż jak Eunkwang hyung zobaczy że nas nie ma to może być ciężko

-Za niesiesz mnie? - spytał wstając na co starszy zaśmiał się pod nosem

-Wskakuj

Jisung szybko wskoczył na plecy starszego i poprawiając się wygodniej przytulił mocniej. W takiej sytuacji wyglądał jak mała małpka, a jego chłopak tylko uśmiechał się pod nosem zaprowadzając pod sale, gdzie czekał już załamany nimi opiekun.

Olimpea / minsung ✅Donde viven las historias. Descúbrelo ahora