🏹22🏛️

1.1K 63 2
                                    

Siedział na łóżku szpitalnym i spoglądał na każdego tu zebranego. Widział troskę jak i zmartwienie na ich twarzach. Nie chciał tego. Nie chciał sprawić aby się denerwowali.

Patrząc w bok zobaczył swojego chłopaka, który był gotowy na jakąkolwiek jego prośbę. Widział jak ten był zmartwiony jego stanem. Dosłownie Minho nie opuszczał go nawet na chwilkę

-Ból powinien minąć w ciągu godziny, jednak ślad pozostanie z kilka dni- odezwał się Eunkwang

-Dziękuję hyung- odparł chłopak

-Masz szczęście że skończyło się to tylko na tym-westchnął odchodząc

-Przysięgam zabije Yeosang'a- warknął Changbin

-Hyung...

-To już nie fakt iż zaatakował naszą ekipę gdyż cóż to się zdarzało ale sprawił iż mój młodszy brat wylądował w skrzydle szpitalnym z oparzeniami!

-Ale wciąż żyje prawda?-mruknął na co ten popatrzył na niego

-Jeżeli myślisz iż ten fakt sprawia iż ktokolwiek z nas czuje mniejsze wkurzenie to się grubo mylisz Sungie- mruknął Felix

Dla niego samego cała ta sytuacja jest nad wymiar trudna. Nigdy nie pomyślałby że jego brat zrobiłby coś takiego. Yeosang nie tylko zaatakował Jisung'a ale też chciał to zrobić z Seungmin'em oraz nim. Jego własny brat zaatakował też i jego.

-Przynajmniej gorzej już być nie może, prawda?-westchną a w tym samym momencie otworzyły się drzwi pokazujące lidera rzymskiej ekipy-Nic już nie mówię

Widząc jak ten wchodzi razem z czarnowłosym chłopakiem wszyscy zerwali się ze swoich miejsc. Minho staną przed swoim chłopakiem zasłaniając go i będąc gotowym do konfrontacji. To samo zrobił Changbin.

-Jeszcze wam mało! - warknął syn Posejdona

-Przychodzimy w pokoju-odparł Hongjong podnosząc dłonie do góry

-Changbin, serio, on ma racje- dodał Wooyoung na co ten kiwnął głową

-Mów co masz do powiedzenia i spadaj stąd

-Chciałem oficjalnie przeprosić za zachowanie moich dzieciaków-odparł- Yeosang zachował się jak totalny kretyn a niestety ta trójka poszła za nim. Nie chcieliśmy aby waszemu nowemu przyjacielowi coś się stało, nie lubimy się to prawda ale wciąż oboje jesteśmy uczniami tej Akademii i powinniśmy odnosić się do siebie z szacunkiem

-Śmieszne, gdyż to właśnie ty zawsze zaczynałeś-zaśmiał się Chan

-Owszem ale nigdy nie zaatakowałbym was swoją mocą poza murami sali treningowej, gdzie pilnuje nas Minhyuk hyung

-Do tego dochodzi moc Jisung'a-mruknął Wooyoung

-Co z moją mocą jest nie tak, hmm?- odparł chłopak chcąc wstać ale Felix od razu położył go z powrotem na łóżku- Masz zamiar mówić tak samo jak Twój przyjaciel, jakim to niby potworem jestem? Niespodzianka dnia, wiem o tym od zawsze

-Nie uważam tak jak Yeosang - odparł wzruszając ramionami

-Po prostu chcieliśmy przeprosić-przyznał Hongjoong

-Nie uważasz że to ktoś inny powinien zrobić?- spytał Chan

-Prawda, niestety nie będzie to zbytnio możliwe. Mają pogawędkę z Changsub'em hyungiem, także jako ich lider przyszedłem pierwszy

-Doceniamy a teraz możecie już iść, Jisung dzięki waszemu koledze musi dużo odpoczywać - mruknął Minho na co oni kiwnęli głowami

-Wooyoung, przekaż San'owi żeby na razie schodził mi z drogi, gdyż fakt iż jest Twoim chłopakiem nie zmienia faktu iż mam ochotę go zamordować za sprawienie iż mój młodszy brat wylądował tutaj - mruknął na co ten popatrzył na niego zdziwiony

Olimpea / minsung ✅Where stories live. Discover now