🏹47🏛️

839 60 5
                                    

Przebywanie blisko jego hyungów było czymś czego naprawdę potrzebował. Pozwolił sobie na odczuwanie beztroski chwil. Był to też czas kiedy wytłumaczył sobie wszystko z Younghyun'em. Zrozumiał że nie może być zły na niego o to że robił wszystko aby go chronić.

Korzystając z dni wolnych od treningów wziął swoich przyjaciół na wycieczkę i pokazał im nie które miejsca tam. Swoją szkołę, łąkę na której poznawał siebie. Pokazał im też swoje ostatnie miejsce zamieszkania przed Olimpea.

Zastanawiało go gdzie podziewał się człowiek, który kiedyś był jego ojcem. Człowiek, który sprawił że jego ciało ma tyle blizn. Nie widział go przy tym obskurnym mieszkaniu. Nie widział go też przy pobliskim sklepie monopolowym.

Nie rozumiał sam siebie ale wiedział że musi wiedzieć, co się z nim stało. Wiedział kto będzie miał tą informację, dlatego wchodził teraz do ogrodu gdzie starszy czytał jakąś książkę.

-Hyung, mogę Ci zadać pytanie?-spytał na co ten odłożył książkę i wskazał na krzesło obok-Wiem że zapewne powiesz mi żebym o tym nie myślał czy coś takiego, ale niestety niewiedza mnie trochę denerwuje, a więc zapytam. Gdzie on jest?

Younghyun nie potrzebował nawet chwili żeby zastanawiać się o kim mowa. Dobrze wiedział że Jisung kiedyś zada to pytanie. Wiedział że przyjdzie dzień kiedy będzie musiał ukazać mu prawdę.

-Mogę cię zaprowadzić jeżeli chcesz-przyznał na co ten kiwnął głową- Okej, idź po Minho. Widzimy się za kilka minut w holu. Muszę powiadomić Jae

🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️🏹🏛️

Zatrzymując samochód przed wielka bramą Younghyun czuł stres oraz strach przed tym jak młodszy zareaguje na to. Widząc napis Mental House, każde z nich zrozumiało gdzie są.

Wchodząc do środka spotkali się z ogromną recepcją, gdzie stała znudzona kobieta. Na ich widok jednak uśmiechnęła się uprzejmie w stronę Younghyun'a, który kiwnął jej głową.

-Jak się wujek czuje dzisiaj?-spytał

-O wiele lepiej, dzisiaj pozwolił się zabrać na zajęcia z plastyki, właśnie tam przebywa

-Czy możemy tam podejść?

-Oczywiście

Kobieta wyszła zza biurka recepcji i zaczęła prowadzić ich w stronę sali plastycznej. Jisung cały czas trzymał Minho za dłoń, nie potrafił zrobić kroku nie czując obecności swojego chłopaka. Nie rozumiał dlaczego jego "ojciec" znajdywał się w szpitalu psychiatrycznym.

Wchodząc do sali zobaczył starszego mężczyznę. Ubranego w typową piżamę, która widział u ludzi tutaj, siedzącego na krześle i malującego na płótnie. Był o wiele chudszy i przez to wydawał się wyższy. Ciemne wory przed oczami pokazywały że mężczyzna dawno nie miał już długiego spokojnego snu.

-Dzień dobry wujku, przyszedłem Cię dziś odwiedzić-odezwał się Younghyun podchodząc bliżej-Co malujesz ciekawego?

Mężczyzna mu jednak nie odpowiedział wciąż pochłonięty malowaniem. Zachowywał się jakby tylko to się dla niego liczyło. Nic innego, tylko on i płótno.

-Popatrz się ktoś przyszedł tutaj ze mną. Wujku popatrz, Jisung przyszedł.

Mężczyzna jak za sprawą czarodziejskiej różdżki odłożył pędzel i uniósł wzrok tak, aby spotkać się z tym Jisung'a. Niestety wtedy zaczął się koszmar, którego nikt nie wyobrażał sobie w tamtym momencie.

-Morderca! Potwór!-zaczął wykrzykiwać rzucając w chłopaka pędzlami

-Minho wyprowadź go stąd!-krzyknął Younghyun przytrzymując dłonie wyrywającego się mężczyzny

Nikt nie musiał tłumaczyć mu dwa razy. Szybko pociągnął swojego chłopaka za dłoń i wyszli ze sali, a później ze szpitala, zatrzymując się dopiero przy samochodzie najstarszego. Minho wiedział że Jisung słyszał wyzwiska i obelgi w swoją stronę kiedy wychodzili. Mężczyzna cały czas wykrzykiwał że ten jest potworem, mordercą, że to przez niego nie żyje jego matka.

-Roślinko? Jiji, popatrz na mnie-poprosił unosząc jego głowę i widząc pełne bólu spojrzenie westchnął tylko przytulając go do siebie- Wszystko to co on powiedział to czysta nie prawda. Wiesz o tym prawda?

-Myślałem że jego słowa już nie zrobią na mnie wrażenia, gdyż znam prawdę. Wiem kim jest moja matka. Wiem kim jestem, a tu proszę. Popatrz na mnie wciąż te słowa zadziałały

-Oh skarbie

-Czy będę okropnym chłopakiem, jak powiem że chce teraz przytulić się do Felix'a?

-Oczywiście że nie. Potrzebujesz swojego bliźniaka, ja to rozumiem doskonale. Każdy zrozumie i obiecuje że jak tylko wrócimy to zapewne Felix od razu wyczuje że coś jest nie tak i sam do Ciebie przybiegnie

-Razem z Changbin'em?

-Razem z Changbin'em i resztą naszej szalonej rodzinki. Wszyscy będziemy przy Tobie, już zawsze, Jiji

Olimpea / minsung ✅Место, где живут истории. Откройте их для себя