🏹26🏛️

1.1K 67 12
                                    

Wychodząc ze skrzydła szpitalnego, chciał uciec. Mimo zapewnień starszego to wciąż miał wrażenie że reszta czeka tylko na to aby móc powiedzieć mu jak bardzo żałują iż go poznali.

Minho nie musiał mieć zdolności Felix'a żeby wiedzieć co się dzieje z młodszym. Nie musiał czytać w myślach jak Seungmin żeby wiedzieć o czym myśli. Dlatego gdy tylko byli już  na korytarzu przed drzwiami młodszego postanowił go spróbować jeszcze raz uspokoić.

-Jiji, obiecuje że wszystko będzie dobrze, nie masz się czego bać-mruknął przytulając go do siebie

-Chyba mam jakiś delikatny atak paniki przez to wszystko-przyznał wtulając się

-Czemu? Czego się najbardziej boisz?

-Jak dobrze wiesz, to dosłownie jesteście pierwszymi osobami które chciały się ze mną zadawać, a co z tego macie? - zaczął oddalając się na tyle by móc popatrzeć w twarz starszego - Akcja z Yeosang'iem, akcja z Sunwoo była dosłownie parę dni później przez co zacząłeś odczuwać bardziej swoją moc, przeze mnie macie teraz masę treningów przez co wszyscy będziecie mieć te głupie runy a Changbin hyung? Przeze mnie będzie w nich cały!

-Ji..

-Ja po prostu boję się że w końcu zauważycie to co wszyscy widzą. Zauważycie że przeze mnie macie same problemy i wtedy każdy po kolei kopnie mnie w tyłek i

Jego słowa zostały przerwane przez usta starszego. Mimo tego że nie był to ich pierwszy taki pocałunek to Jisung i tak czuł jak jego serce przyśpiesza. Czuł jak jego ciało drży z przyjemności jaką dostaje.

-Roślinko czy ja ci mam przypomnieć fakt iż dosłownie jesteśmy razem

-Nie musisz, hyung-mruknął zawstydzony

-To dobrze-uśmiechnął się- Po drugie jednymi z osób o których mówisz jest Felix który traktuje cię jak rodzonego brata, do tego bliźniaka, a i jeszcze jest tam Changbin, chłopak który dosłownie jest Twoim bratem

-Wiem o tym

-Także uspokój się i chodźmy, dobrze?-spytał wyciągając dłoń w stronę młodszego na co ten wzdychając uścisnął ją

Weszli do pokoju i od razu wzrok wszystkich spoczął na nich. Felix nie czekał długo nim zerwał się i biegiem podbiegł do blondyna, przytulając go do siebie. Jisung zrozumiał że ten musiał wyczuć jego strach jak i wszystkie emocje.

-Nigdy tego nie zrobię-mruknął mu w ramię na co ten pościł dłoń Minho i przytulił chłopaka do siebie, delikatnie kiwając głową

-Dosłownie siłą go trzymałem tutaj bo już wcześniej chciał iść do was-mruknął Changbin podchodząc do nich-Wiedziałem jednak że uspokoisz go lepiej hyung

-Hyung..-zaczął młodszy lecz ten przytulił go do siebie

-Jesteś moim bratem i większość Twoich run jest spowodowana moją osobą, czy przez to masz ochotę kopnąć mnie w tyłek i nie mieć ze mną nic wspólnego?-spytał na co ten pokiwał przecząco głową- No właśnie, także przestań już tak myśleć

-Changbin ma rację, Han-odezwał się Chan-Jesteś jednym z nas i naprawdę fakt że dzięki temu nasza moc rozwija się bardziej nikomu nie przeszkadza

-Po za tym hej, przecież w końcu każdy z nas będzie miał runy-zaśmiał się Hyunjin-Czy posiadanie run nie oznacza że jest się silniejszym? Minhyuk hyung jest w nich cały, tak samo Eunkwang hyung czy tam Peniel hyung

-W pewnym sensie tak, ale to też zależy od rangi boga który jest twoim rodzicem-odezwał się Seungmin-Czasami jest tak że jeżeli Twoim rodzicem jest ktoś niskiej rangi nie dostajesz run i wtedy tylko zmieniasz kolor włosów

Olimpea / minsung ✅Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt