Weekend dla obojga był wyjątkowo ciężki. Changbin korzystał z ostatnich dni, kiedy mógł skupić się na piosence, starając się zrobić trochę na przód, żeby nie powodować zbyt wielkich opóźnień. Głównie przez to wracał do domu bardzo późno, czasem nawet w nocy przez całe trzy dni.
Natomiast Seungmin martwił się o to, co wyjdzie z jego współpracy z Seo. Pomimo tego, że powiedział starszemu że nie wierzy w plotki na jego temat, nadal siedziały mu z tyłu głowy. Hyunjin jednak wspierał go w jego decyzji, wierząc że Changbin okaże się nie być taki zły.
Dopiero gdy nastał poniedziałek, okazało się jak ciężka była dla 18latka wizja podejścia w szkole do Seo, żeby ustalić szczegóły ich spotkania.
- Wiesz że musisz z nim pogadać? - zapytał Hyunjin po raz kolejny tego dnia, gdy Kim przymierzał się do rozmowy z Seo
- Daj mi spokój, nie chce żeby pół szkoły zwracało na nas uwagę
- Nie wytrzymam zaraz z tobą - rzucił zniecierpliwiony Hwang
- Kurwa wiem - Seungmin nagle podniósł głos - Wezmę numer Changbina od Hana
- Przecież Jisung zawsze chodzi z Binem i... ten trzeci, wiesz
- Chan, tak wiem. Może i na przerwach trzymają się razem, ale na lekcji już nie - odparł dumny z siebie Kim. W końcu zarówno Changbin jak i Bang chodzili do klasy wyżej, natomiast najmłodszy z ich trójki był w ich wieku - Zatrzymam go zaraz po tej lekcji, i tak oto mam numer do Changbina bez rozmowy z nim
Hyunjin tylko przewrócił oczami nic nie komentując. Był zdania że jego przyjaciel i tak będzie musiał rozmawiać ze starszym chłopakiem, skoro ma go uczyć, jednak nie miał ochoty przygadywać się z nim.
Lekcja minęła stosunkowo szybko. Hwang jak zawsze szkicował sobie postacie na marginesach, które zawsze układał w różnorakich figurach tanecznych. Seungmin podskakiwał na krześle przez ostatnie 10 minut, ostatecznie wstając jak poparzony po usłyszeniu dzwonka.
- Jisung? - zaczął stojąc przed ławką pod oknem, przy której siedział Han zajmujący się pakowaniem swoich rzeczy do plecaka
- Seungmin? - odparł zaskoczony widokiem chłopaka. Przez te lata rozmawiali może ze trzy razy, wiec trudno się dziwić że niebieskowłosy potrzebował chwili na zrozumienie sytuacji - Co jest?
- Masz może numer... numer do Changbina?
- A no mam, ale - zawahał się - Chodzi o te korepetycje?
- Yhm - młodszy przytaknął
- To prześle ci go, okej? - zaproponował chłopak
- Jasne, dziękuje - odparł Kim z zamiarem odejścia, jednak na myśl nasunęło mu się jeszcze jedno pytanie - Han?
- Hm?
- Czy... jest możliwość jakoś się z nim... No wiesz, dogadać? Nie chce żeby postrzegał mnie jako kolejną osobę dyskutującą o nim za jego plecami
- Wiesz, Bin jest trudny, ale odnoszę wrażenie że ty jesteś w stanie się z nim porozumieć - odparł Jisung wstając z ławki - Muszę lecieć, powodzenia.
ㅋ
14:33
od: ty
hej changbin, to ja seungmin
musimy się chyba dogadać co
do miejsca
u mnie ci odpowiada?14:48
od: seo changbin
podaj adresCzekanie aż chłopak się zjawi było najgorsze. Seungmin nie wiedział co powiedzieć, jak się zachowywać a także jak dotrzeć do starszego. Jedynymi korepetycjami jakie dawał była pomoc z angielskim swojej młodszej kuzynce, a jednak Seo różnił się trochę od 8latki.
![](https://img.wattpad.com/cover/293908694-288-k753266.jpg)
CZYTASZ
the art of patience || seungbin
FanfictionSeungmin jako artystyczna dusza od zawsze trzymał się z boku, zakopując się w swoim świecie. Niestety nigdy nie miał szansy na wykazanie się, bez względu na to jak się starał. W końcu jednak trafia się okazja, dla której godzi się pomóc komuś, kto n...