episode 22: the better "truths"

277 37 15
                                    

- Ufasz mi? - sprecyzował wlepiając swój wzrok w siedzącego obok Changbina. Czuł jak starszy spiął się tym pytaniem, jednak mimo tego nadal chciał go wysłuchać.

- Min... - westchnął czarnowłosy w końcu zbierając się na odwagę by powiedzieć cokolwiek - Nie mogę ci odpowiedzieć tak, jakbyś tego chciał. Nie powiem ci tego, co chcesz usłyszeć

- Nie chcę żebyś mówił to co ja chcę usłyszeć - powiedział delikatnie łapiąc Seo za dłoń - Chcę żebyś powiedział to, co sam czujesz. Tylko wtedy w końcu pozbędziesz się ciężaru. Kiedy się przed kimś otworzysz. I to wcale nie muszę być ja

Seungmin puścił rękę chłopaka i podniósł się powoli chcąc wrócić do siebie. Starszy jednak w porę zatrzymał go, błagalnym wzrokiem prosząc żeby z nim został.

- Co jeśli powiem, a ty uznasz że nie chcesz mnie znać? - zapytał Changbin nadal nie pewien, czy czuje się na siłach zaczynać od początku

- Zapewniam się że tak się nie stanie - odparł młodszy wzmacniając uścisk, jednak Seo po chwili wyswobodził dłoń wstając i kierując się w stronę jednego z regałów. Z szuflady na samej górze wyjął zdjęcie, wyglądające na wywołane dosyć dawno. Podszedł razem z nim z powrotem do łóżka, ponownie siadając obok Kima. Podał młodszemu fotografię, czekając aż ten odezwie się pierwszy.

- Czy to... - zaczął brunet nie będąc pewnym czy ma racje. Fakt, może chłopiec stojący obok Changbina był podobny, jednak od momentu wykonania go do teraz minęło naprawdę sporo czasu. - Wtedy w szpitalu, miałeś na myśli Geona?

- Był moim najlepszym przyjacielem - odparł kiwając przy tym głową - Zanim poznałem Yuki, Chana i Jisunga. Byliśmy zupełnie jak ty i Hyunjin

- Więc dlaczego on..

- To moja wina. - wtrącił Seo - To wszystko

- To że zachowuje się jak skończony idiota nie jest twoją winą. - powiedział stanowczo - W żadnym stopniu

- Nigdy nie zastanawiałeś się dlaczego to robi?

- Hm.. - młodszy pomyślał przez chwilę - Chyba uznałem że to... zazdrość? Tak sądzę

- Wszyscy tak myślą

- Więc o co chodzi? Tak naprawdę? - zapytał, nie ponaglając jednak czarnowłosego. Chciał się dowiedzieć co mu leży na sercu, ale zmuszanie go do zwierzeń to nie było wyjście

- Miałem taki okres w moim życiu, kiedy wydawało mi się że mając pieniądze mogę robić co mi się podoba - westchnął Seo na samo wspomnienie dawnego życia - Geon nie był wtedy specjalnie bogaty, wręcz przeciwnie. Jego ojciec był ciężko chory, a rachunki za leczenie, rehabilitacje i szpital były wręcz horendalne. Byłem dosyć buntowniczym dzieckiem, ale raczej ograniczało się to do wagarowania, słabych ocenach i pyskowania nauczycielom.

Seungmin widział że wracanie myślami do bolesnej przeszłości jest dla starszego bardzo trudne, dlatego złapał go za dłoń chcąc wesprzeć go w jakikolwiek sposób, dać mu znać że jest przy nim.

- Miałem chyba 15 lat kiedy trafiłem do... niezbyt ciekawego miejsca - kontynuował - To było coś w stylu kryjówki, nawet nie pamiętam który z mojego aktualnego towarzystwa mnie tam zaciągnął. Chyba Jongho, ale pewności nie mam. Tak czy inaczej dzięki niemu... nie, raczej przez niego poznałem Seunghyuna. Wołaliśmy na niego Top, nie pytaj jak to powstało, tak mi się z początku przedstawił. I przedstawił szybki sposób na zarobienie kasy...

- Kradłeś?

- Dla niego. Potem rozdzielał zyski pomiędzy wszystkich. Nie zależało mi na kasie, raczej chodziło tu o... adrenalinę? Ekscytację którą czułem działając nie zgodnie z prawem? Chęć udowodnienia wszystkim jak zajebisty jestem... naprawdę nie wiem co mną wtedy kierowało. To nie jest rzecz o której łatwo mi mówić, chyba rozumiesz dlaczego tyle zwlekałem. Nie chciałem żebyś widział we mnie kryminalistę...

the art of patience || seungbinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz