episode 25: twenty messages

265 36 6
                                    

Od przyjścia do szkoły Kim siedział w ławce jak na szpilkach. Kręcił się ciągle wyglądając za okno z widokiem na wejście do szkoły. Oczywiście że wypatrywał Changbina, który pierwszą lekcję miał godzinę temu. Jednak nie zjawił się, co było zupełnie normalne i nie powinno nikogo dziwić w żadnym stopniu. A jednak mimo tego Seungmin się martwił. Zwłaszcza że Seo nie odpisywał na jego wiadomości, których pewnie zdążyło się już nazbierać kilkanaście. Chłopak właśnie rozmyślał nad treścią następnej.

- Min uspokój się - powiedział Hwang szturchając przyjaciela w ramie - Nic dziwnego że go nie ma. To Changbin.. chyba go znasz. Śmiem twierdzić że nawet lepiej niż ja

- Wiem - westchnął młodszy odwracając wzrok od okna - Ale i tak.. nawet jeśli został w domu to mógł odpisać. A jak coś się stało?

- Kocham cię, ale dramatyzujesz - blondyn posłał mu pocieszające spojrzenie - Zobaczysz, zaraz dostaniesz wiadomość i okaże się że zaspał

Resztę dnia Kim spędził na wgapianiu się w zablokowany telefon. Powstrzymał się od wysyłania starszemu kolejnych wiadomości, mierzył wzrokiem Hyunjina za każdym razem gdy chciał się odezwać w jego sprawie i nerwowo przygryzały wargi. Wraz z wybiciem dzwonka, kiedy nie otrzymał żadnej informacji zwrotnej od Seo w końcu zdecydował się do niego zadzwonić

- Dzwoń - powiedział Hwang idąc za przyjacielem w stronę bramki - Zobaczysz że wszystko gra

- Jeśli nie odbierze to do niego pójdę

- Min..

Wcisnął słuchawkę.

Czekał.

Pierwszy sygnał.

Drugi sygnał.

Trzeci sygnał.

- Min? - usłyszał po drugiej stronie

- Changbin - odetchnął głęboko, wypowiadając na głos imię chłopaka. Mijająca go wtedy grupka chłopaków zerknęła na niego krótko, jednak Kim nie mógł tego widzieć - Wszystko w porządku? Martwiłem się..

- Przepraszam - westchnął starszy - Wszystko dobrze, nic się nie stało. Przepraszam że.. że się martwiłeś

- Nie odpisywałeś, więc.. ugh, to głupie - powiedział już niższym tonem - Byłbym wdzięczny gdybyś nie czytał wszystkich dwudziestu smsów które ci wysłałem

- Czytałem je na bieżąco - zaśmiał się Seo - Tylko.. chyba się przeziębiłem

- Ty.. to dlatego nie przyszedłeś? - zapytał młodszy odchodząc kawałek dalej od Hyunjina. Blondyn nie podążał za nim, wolał zostawić obojgu trochę względnej prywatności. Względnej, bo w dalszym ciągu przebywali na terenie szkoły, a ilości mijających ich osób były ciężkie do policzenia

- Tak - odparł - Teraz mi głupio że tak się przejąłeś

- Przyjechać do ciebie?

- Nie! Nie.. jest w porządku - odpowiedział dość chaotycznie - Do jutra mi przejdzie.. chociaż nie wiem - przerwa na kaszlnięcie - Może potrzebuje kilku dni

- Okej.. ale jakby co to pisz

- Jasne, dziękuje - Seo odpowiedział krótko i zakończył połączenie, nie czekając na cokolwiek ze strony młodszego

- I? - zapytał Hwang gdy Seungmin dogonił go w drodze do domu - Żyje?

- Jest chory - odparł wyraźnie zmartwiony Kim szurając butami o chodnik - To dlatego go nie ma

the art of patience || seungbinWhere stories live. Discover now