episode 14: and your name is...?

279 35 4
                                    

Seungmin do wieczora siedział nad scenariuszem. Chciał dopracować wszystko, by było perfekcyjne. Do tego wraz z Hyunjinem i jego gustem w kwestii aranżacji szukał odpowiednich rekwizytów i dekoracji, tak aby jego spektakl wypadł idealnie.

- Okej, tak jest dobrze - powiedział pokazując palcem na rysunek przyjaciela

- No w końcu - zaśmiał się Hwang - Jesteś niezwykle wybredny

- Chcę żeby było idealnie, i robię wszystko czego pani Song już nie załatwiła

- Jesteś pewien że nie chcesz z nią porozmawiać? Na pewno zrozumie że wolałbyś uczestniczyć w podejmowaniu decyzji...

- No cóż - westchnął - Liczyłem że kopnie mnie zaszczyt przeprowadzenia castingów, ale pewnie postarała się i nie mogę odmówić przyjęcia jej pomocy

- Jak wolisz - odparł starszy wstając od biurka - Idę pobiegać

- Teraz? Jest zimno i ciemno

- Biegam codziennie, a ty powtarzasz to codziennie - zaśmiał się Hyunjin - Będę za godzinę

Hwang zniknął w łazience, a Seungmin jeszcze raz przekartkował jego szkice. Dopiero telefon oderwał go od pustego wpatrywania się w papier

od: seo changbin
hej
możemy pogadać?

od: ty
o czym konkretnie?

od: seo changbin
wolałbym w cztery oczy
możesz teraz wyjść?

od: ty
jest późno
jestem zmęczony
pogadamy w poniedziałek

od: seo changbin
dopiero?
znaczy
jasne
rozumiem
ale obiecujesz?

od: ty
to coś ważnego?

od: seo changbin
tak myśle
dlatego obiecaj że porozmawiamy

od: ty
okej
obiecuje
to do poniedziałku

od: seo changbin
jasne
dobranoc

Seungmin nie wiedział o czym jeszcze starszy chce z nim rozmawiać, po tym jak wyraźnie oznajmił mu na czym stoi. Jednak skłamałby mówiąc, że w żadnym stopniu go to nie ciekawi i nie intryguje.

Poniedziałek nadszedł szybciej niż oboje się spodziewali. Seungmin cały dzień unikał klasy starszego, nie mając ochoty na rozmowę z nim. Ale wiedział, że obiecał mu to, a poza tym musiał się dowiedzieć co było aż tak istotne. Skoro było to dla Seo tak ważne, że chciał to omówić natychmiast, Kim nie mógł tak zwyczajnie go zignorować. Fakt, był zły że dał się nabrać (a przynajmniej on tak myślał), to prawda że chciał się odciąć od starszego, jednak tym razem był w stanie zwyczajnie z nim pogadać.

- To po prostu idź do niego i zapytaj - powiedział Hwang zirytowany ciągłym marudzeniem młodszego.

- Ja? - oburzył się Kim i szturchnął przyjaciela w ramię

- A masz lepszy pomysł?

- No.. No nie

- No to rusz dupe i miej to już za sobą - blondyn wręcz popchnął Seungmina do przodu, żeby ten w końcu zebrał się w sobie i dowiedział się o co chodziło Seo. Był niemalże pewien, że cała ta poważna sprawa okaże się być zupełnie nieistotną głupotą, a młodszy tylko dopowiedział sobie wszystko w swojej przewrażliwionej głowie.

Brunet lekko zmuszony przez przyjaciela ostatecznie ruszył na drugie piętro, gdzie klasa Changbina spędzała aktualnie długą przerwę. Powoli wchodził po schodach, oszczędzając każdą chwilę na wymyślenie sobie co chciałby powiedzieć gdy już podejdzie do Seo.

the art of patience || seungbinDove le storie prendono vita. Scoprilo ora