episode 27: you should tell him

237 31 24
                                    

Następnego dnia, tak jak obiecał faktycznie stawił się pod blokiem Kima i Hwanga. Dał znać młodszemu że czeka na niego przed wejściem, a Seungmin zjawił się wyjątkowo szybko.

- Sam? - zapytał nie widząc nigdzie schodzącego Hyunjina - Myślałem że jedziemy w trójkę

- Też tak myślałem, ale spał u Jeongina i jedzie z nim busem do szkoły - odparł młodszy zapinając pas

- U Jeongina? - Seo wiedział że gdzieś już słyszał to imię - Chyba dobrze się dogadują?

- Taa.. Wiesz, jest młodszy i średnio odnajdywał się w nowej szkole po przeprowadzce - zaczął - Ale jakiś czas temu, poznał Hyunjina i jakoś tak.. obaj odżyli. Sam nie wiem, chyba po prostu się uzupełniają

- To dobrze - odparł Changbin z uśmiechem, zwalniając hamulec ręczny by wycofać z podjazdu - Chociaż z tego co wiem Hwang ma powodzenie

- Oj tak - zaśmiał się - Już się przyzwyczaiłem, chociaż czasem irytuje mnie to bycie w centrum zainteresowania ze względu na niego

- I mimo tego jesteś pewien że chcesz pokazywać się ze mną w szkole? - zapytał nagle odrywając wzrok od drogi i patrząc na Kima

- Wątpisz w to?

- Nie.. - westchnął - Ale to może się na tobie odbić

- Bin.. - Seungmin przeniósł dłoń z trzymanej na kolanach torby i położył ją na tej należącej do Seo. Przez chwilę obserwował jego reakcje, i kiedy udało mu się pokonać bijące jak oszalałe serce zdecydował się jakoś utwierdzić starszego w przekonaniu że nie zmieni zdania, jednak chłopak go uprzedził

- Po prostu się martwię, okej?

- Nie potrzebnie - wtrącił młodszy - Patrz na drogę i przestań snuć czarne scenariusze

- Widzisz? - Yugyeom szturchnął starszego w ramię wskazując na dwójkę idącą w stronę wejścia do budynku - Mówiłem, ten młody gadał z Bin.. z Changbinem

- Czyli faktycznie udawał wtedy że go nie zna - odparł Geon przyglądając się dawnemu przyjacielowi - Najwidoczniej zmienił zdanie

- To co planujesz?

- Nic - rzucił krótko, a Kim nie za bardzo rozumiał co chłopak ma na myśli

- A.. - powiedział udając że wie o co chodzi - Czyli coś grubszego?

- Ale ty jesteś kurwa głupi - parsknął wypuszczając z ust dym z papierosa - Nic, znaczy nic

- Okej, mam się obawiać?

- Po prostu wiem, że tym razem Changbin sam sobie poradzi - odparł uśmiechając się złośliwie

- Co ty pierdolisz hyung - westchnął unosząc brwi

- Zaufaj mi - zaśmiał się starszy - Zobaczysz że Seo Changbin sam to spierdoli, zanim się jeszcze na dobrze zacznie

Obaj weszli do budynku czując na sobie wzrok co drugiej, trzeciej osoby. Kim wiedział że zadając się z Changbinem wzbudzi zainteresowanie, jednak teraz nie był już taki pewien. Jako osoba trzymająca się z boku, przebywanie z popularnym wśród rówieśników Hyunjinem często go denerwowało. Dopiero wchodząc do szkoły ramie w ramie z Seo dotarło do niego, że będzie musiał się przyzwyczaić.

- Mam na samej górze - zaczął czarnowłosy zatrzymując młodszego przed schodami

- Jasne, ja idę prosto  - odparł porzucając swoje głębokie rozmyślenia - Muszę znaleźć Hyunjina

- Widzimy się na długiej przerwie? Możesz usiąść z nami..

- Nie trzeba - odparł, szybko orientując się że mogło to zabrzmieć niegrzecznie - Znaczy.. siedzę z Hwangiem, Jeonginem i Hyejin

- Okej, więc ja zostanę z chłopakami - uśmiechnął się Seo kładąc dłoń na ramieniu młodszego - Do zobaczenia

Kim stal przez chwile obserwując wspinającego się po schodach czarnowłosego, dopóki nie poczuł jak ktoś ze sporą siłą zachodzi go od tyłu zarzucając ramię na jego szyję. W pierwszej chwili oczywiście myślał ze to Hyunjin, jako że nie miał innych znajomych, jednak jak się okazało blondyna nie było nawet w pobliżu.

- Kim Seungmin - Geon uśmiechnął się, ale według bruneta nie było to żadnym stopniu szczere, a bardziej złowieszcze 

- Jak widać - odparł wyswabadzając się z jego objęć

- Jak leci młody? Słyszałem że przygotowujesz jakieś przedstawienie

- Musical, tak dokładnie - kontynuował nie mając pojęcia do czego starszy zmierza

- Mam nadzieję ze dostanę zaproszenie?

- Jasne.. - westchnął starając się pozbyć chłopaka - Miejsca VIP

- Cieszę się ze się rozumiemy - odparł zadowolony, z takim samym uśmiechem klepiąc Kima po plecach

Hwang siedział już w ich ławce wyglądając przyjaciela. Czekał aż chłopak się pojawi, wymieniając jednocześnie smsy z Yangiem, jako że lekcje jeszcze się nie zaczęły. Zobaczył młodszego w drzwiach od razu poznając że coś musiało się wydarzyć.

- Wszystko gra? - zapytał gdy Kim dosiadł się do niego

- A wyglądam jakby tak było?

- Wyglądasz jakby tak nie było - odparł blondyn - Dlatego pytam

- Geon mnie zaczepił

- Co?! - Hyunjin zareagował zdecydowanie zbyt głośno, przez co kilka osób w klasie zerknęło ukradkiem w jego kierunku

- Ciszej.. - westchnął starając się uspokoić przyjaciela

- Już? Pierwszego dnia kiedy.. i co chciał?

- Właściwie to nie wiem - Seungmin podrapał się po głowie - Pytał o musical, nie wspomniał o  nic Changbinie

- Dziwne - Hwang zmarszczył brwi podpierając się na łokciach - Napewno coś kombinuje, lepiej go unikać

- Chyba masz racje

- Mówiłeś Changbinowi? - zapytał starszy, a widząc minę bruneta znał już odpowiedź

- Nie, jeszcze nie - odparł - Nie wiem czy jest sens

- Przecież chodzi tu przede wszystkim o niego

- Nie widzę potrzeby żeby go martwić - oznajmił podnosząc się

- Jak wolisz - westchnął Hwang, zaraz słysząc dzwonek informujący o rozpoczęciu lekcji - Chociaż na jego miejscu chciałbym żebyś mówił mi wszystko, mając taka relacje jak wy macie

- O czym ty znowu mówisz.. - brunet przewrócił oczami

- No błagam cię, przecież widzę - zachichotał, jednak zaraz ucichł gdy nauczycielka weszła do sali

a/n
q teraz ide ogladc „tomorrow"

the art of patience || seungbinDonde viven las historias. Descúbrelo ahora