Następnego dnia, tak jak obiecał faktycznie stawił się pod blokiem Kima i Hwanga. Dał znać młodszemu że czeka na niego przed wejściem, a Seungmin zjawił się wyjątkowo szybko.
- Sam? - zapytał nie widząc nigdzie schodzącego Hyunjina - Myślałem że jedziemy w trójkę
- Też tak myślałem, ale spał u Jeongina i jedzie z nim busem do szkoły - odparł młodszy zapinając pas
- U Jeongina? - Seo wiedział że gdzieś już słyszał to imię - Chyba dobrze się dogadują?
- Taa.. Wiesz, jest młodszy i średnio odnajdywał się w nowej szkole po przeprowadzce - zaczął - Ale jakiś czas temu, poznał Hyunjina i jakoś tak.. obaj odżyli. Sam nie wiem, chyba po prostu się uzupełniają
- To dobrze - odparł Changbin z uśmiechem, zwalniając hamulec ręczny by wycofać z podjazdu - Chociaż z tego co wiem Hwang ma powodzenie
- Oj tak - zaśmiał się - Już się przyzwyczaiłem, chociaż czasem irytuje mnie to bycie w centrum zainteresowania ze względu na niego
- I mimo tego jesteś pewien że chcesz pokazywać się ze mną w szkole? - zapytał nagle odrywając wzrok od drogi i patrząc na Kima
- Wątpisz w to?
- Nie.. - westchnął - Ale to może się na tobie odbić
- Bin.. - Seungmin przeniósł dłoń z trzymanej na kolanach torby i położył ją na tej należącej do Seo. Przez chwilę obserwował jego reakcje, i kiedy udało mu się pokonać bijące jak oszalałe serce zdecydował się jakoś utwierdzić starszego w przekonaniu że nie zmieni zdania, jednak chłopak go uprzedził
- Po prostu się martwię, okej?
- Nie potrzebnie - wtrącił młodszy - Patrz na drogę i przestań snuć czarne scenariusze
ᄏ
- Widzisz? - Yugyeom szturchnął starszego w ramię wskazując na dwójkę idącą w stronę wejścia do budynku - Mówiłem, ten młody gadał z Bin.. z Changbinem
- Czyli faktycznie udawał wtedy że go nie zna - odparł Geon przyglądając się dawnemu przyjacielowi - Najwidoczniej zmienił zdanie
- To co planujesz?
- Nic - rzucił krótko, a Kim nie za bardzo rozumiał co chłopak ma na myśli
- A.. - powiedział udając że wie o co chodzi - Czyli coś grubszego?
- Ale ty jesteś kurwa głupi - parsknął wypuszczając z ust dym z papierosa - Nic, znaczy nic
- Okej, mam się obawiać?
- Po prostu wiem, że tym razem Changbin sam sobie poradzi - odparł uśmiechając się złośliwie
- Co ty pierdolisz hyung - westchnął unosząc brwi
- Zaufaj mi - zaśmiał się starszy - Zobaczysz że Seo Changbin sam to spierdoli, zanim się jeszcze na dobrze zacznie
ㅋ
Obaj weszli do budynku czując na sobie wzrok co drugiej, trzeciej osoby. Kim wiedział że zadając się z Changbinem wzbudzi zainteresowanie, jednak teraz nie był już taki pewien. Jako osoba trzymająca się z boku, przebywanie z popularnym wśród rówieśników Hyunjinem często go denerwowało. Dopiero wchodząc do szkoły ramie w ramie z Seo dotarło do niego, że będzie musiał się przyzwyczaić.
- Mam na samej górze - zaczął czarnowłosy zatrzymując młodszego przed schodami
- Jasne, ja idę prosto - odparł porzucając swoje głębokie rozmyślenia - Muszę znaleźć Hyunjina
- Widzimy się na długiej przerwie? Możesz usiąść z nami..
- Nie trzeba - odparł, szybko orientując się że mogło to zabrzmieć niegrzecznie - Znaczy.. siedzę z Hwangiem, Jeonginem i Hyejin
- Okej, więc ja zostanę z chłopakami - uśmiechnął się Seo kładąc dłoń na ramieniu młodszego - Do zobaczenia
Kim stal przez chwile obserwując wspinającego się po schodach czarnowłosego, dopóki nie poczuł jak ktoś ze sporą siłą zachodzi go od tyłu zarzucając ramię na jego szyję. W pierwszej chwili oczywiście myślał ze to Hyunjin, jako że nie miał innych znajomych, jednak jak się okazało blondyna nie było nawet w pobliżu.
- Kim Seungmin - Geon uśmiechnął się, ale według bruneta nie było to żadnym stopniu szczere, a bardziej złowieszcze
- Jak widać - odparł wyswabadzając się z jego objęć
- Jak leci młody? Słyszałem że przygotowujesz jakieś przedstawienie
- Musical, tak dokładnie - kontynuował nie mając pojęcia do czego starszy zmierza
- Mam nadzieję ze dostanę zaproszenie?
- Jasne.. - westchnął starając się pozbyć chłopaka - Miejsca VIP
- Cieszę się ze się rozumiemy - odparł zadowolony, z takim samym uśmiechem klepiąc Kima po plecach
ㅋ
Hwang siedział już w ich ławce wyglądając przyjaciela. Czekał aż chłopak się pojawi, wymieniając jednocześnie smsy z Yangiem, jako że lekcje jeszcze się nie zaczęły. Zobaczył młodszego w drzwiach od razu poznając że coś musiało się wydarzyć.
- Wszystko gra? - zapytał gdy Kim dosiadł się do niego
- A wyglądam jakby tak było?
- Wyglądasz jakby tak nie było - odparł blondyn - Dlatego pytam
- Geon mnie zaczepił
- Co?! - Hyunjin zareagował zdecydowanie zbyt głośno, przez co kilka osób w klasie zerknęło ukradkiem w jego kierunku
- Ciszej.. - westchnął starając się uspokoić przyjaciela
- Już? Pierwszego dnia kiedy.. i co chciał?
- Właściwie to nie wiem - Seungmin podrapał się po głowie - Pytał o musical, nie wspomniał o nic Changbinie
- Dziwne - Hwang zmarszczył brwi podpierając się na łokciach - Napewno coś kombinuje, lepiej go unikać
- Chyba masz racje
- Mówiłeś Changbinowi? - zapytał starszy, a widząc minę bruneta znał już odpowiedź
- Nie, jeszcze nie - odparł - Nie wiem czy jest sens
- Przecież chodzi tu przede wszystkim o niego
- Nie widzę potrzeby żeby go martwić - oznajmił podnosząc się
- Jak wolisz - westchnął Hwang, zaraz słysząc dzwonek informujący o rozpoczęciu lekcji - Chociaż na jego miejscu chciałbym żebyś mówił mi wszystko, mając taka relacje jak wy macie
- O czym ty znowu mówisz.. - brunet przewrócił oczami
- No błagam cię, przecież widzę - zachichotał, jednak zaraz ucichł gdy nauczycielka weszła do sali
a/n
q teraz ide ogladc „tomorrow"
ESTÁS LEYENDO
the art of patience || seungbin
FanficSeungmin jako artystyczna dusza od zawsze trzymał się z boku, zakopując się w swoim świecie. Niestety nigdy nie miał szansy na wykazanie się, bez względu na to jak się starał. W końcu jednak trafia się okazja, dla której godzi się pomóc komuś, kto n...