episode 10: umbrella

294 33 22
                                    

- Seungmin?! - usłyszał brunet i zerwał się nagle do pionu.

- Kurde - pomyślał. No cóż, miał nie zasypiać, tym bardziej na lekcji z wychowawczynią - Tak, przepraszam, ja...

- Nie ważne, chciałabym żebyś został po tej lekcji - odparła pani Song - Chciałabym omówić z tobą sprawy dotyczące musicalu

- Oh, jasne - odetchnął chłopak. Przez moment bał się że nauczycielka jest zła, w końcu zasnął na jej lekcji...

- Kurde - szepnął Hyunjin gdy jego przyjaciel skończył rozmawiać z kobietą - Mi by się oberwało

- Bo śpisz na dosłownie każdej jej lekcji - zaśmiał się młodszy - Nawet cierpliwość pani Song ma granice, Hwang

- To nie moja wina że jej lekcje są nudne - burknął blondyn i ponownie wrócił do bazgrolenia po marginesie zeszytu do koreańskiego

Jak się okazało, Kim przespał sporą część lekcji, dlatego nim się obejrzał zadzwonił dzwonek. Wszyscy wstali jednocześnie, chcąc jak najszybciej opuścić budynek szkoły. Seungmin miał ponowne plany, dlatego liczył że wychowawczyni nie przetrzyma go zbyt długo.

- Dziękuje wam za dziś, zadania nie zadaje a wychodząc proszę składać wypracowania na moim biurku. Pamiętajcie że ostateczny termin jest do jutra!

Faktycznie, kilka kartek pojawiło się na blacie biurka (w tym praca Seungmina oczywiście), jednak była to zdecydowana mniejszość klasy. Kiedy wszyscy ostatecznie opuścili klasę Kim wyminął kilka ławek z zamiarem podejścia do nauczycielki, jednak zatrzymał go jeszcze Hyunjin

- Słuchaj Minnie, bo ja nie mogę na ciebie zaczekać bo spieszy mi się na trening... nie pogniewasz się? - powiedział patrząc na przyjaciela oczami niczym kot ze shreka, nawet jeśli wiedział że młodszy nie będzie miał pretensji

- Okej, to wrócę sam ale... nie za wcześnie? - zapytał Seungmin, nadal będąc przewrażliwionym z powodu ostatniej kontuzji starszego - Nie sądzisz że powinieneś jeszcze trochę odpocząć?

- Odpoczywałem prawie trzy tygodnie, to wystarczajaco - zapewnił blondyn jednak po chwili dodał specjalnie zginając i rozprostowując kolano kilka razy, żeby Kim mu uwierzył że zupełnie wyzdrowiał - Nic mi nie będzie, wszystko gra widzisz?

- Okej, ale Hyunjin - zatrzymał go jeszcze brunet - Uważaj na siebie

- Dobrze mamo - zaśmiał się starszy i przytulił przyjaciela, zaraz wybiegając pędem z sali by zdążyć na autobus. Teraz został w niej już tylko Kim i pani Song

- Seungmin, dobrze że zostałeś, usiądź proszę - uśmiechnęła się kobieta

- Jasne - odparł chłopak i posłusznie zajął miejsce na przeciwko biurka nauczycielki, wcześniej zabierając krzesło z ławki

- Zanim zaczniemy, chciałabym cię zapytać czy... wszystko w porządku?

- Um... tak - odparł lekko zmieszany. Nie spodziewał się takiego pytania, w końcu mieli rozmawiać o musicalu - Dlaczego?

- Nie będę ci robić problemu, ale widok ciebie śpiącego na lekcji to dla mnie nowość

- Jeszcze raz za to przepraszam.. Proszę się nie przejmować, to tylko zmęczenie - zapewnił chłopak - Zwyczajnie się nie wyspałem, to wszystko

- Skoro tak mówisz. Mam nadzieje że to nie przez... no wiesz, Changbina - imię chłopaka kobieta wypowiedziała trochę ciszej

- Nie! Nie... dlaczego? - Kim nie był specjalnie zaskoczony tym pytaniem.

the art of patience || seungbinWhere stories live. Discover now