- Chcesz żebym z tobą pojechał? - zapytał Hyunjin pomagając młodszemu ubrać i zapiąć płaszcz
- A nie masz nic lepszego do roboty? - parsknął Kim
- Chodzi o to że może byś wolał żebym pojechał z tobą w autobusie i.. no wiesz - tłumaczył zmieszany
- Kocham cię, i dziękuję za to że się o mnie troszczysz - zaśmiał się brunet - Wciąż jesteś debilem ale to miłe
- Ta? - fuknął Hwang - To sam sobie radź w tym busie
- Jade z Binem, okej? Już pewnie czeka na dole - wyjaśnił nadal się śmiejąc
- No tak, zapomniałem że twój dojrzały chłopak wozi cię wszędzie furą za sto milionów won - powiedział prześmiewczo starszy drocząc się z przyjacielem
- Po pierwsze, nie jesteśmy jeszcze razem - wtrącił - A po drugie, ta fura za sto milionów nie raz wiozła twoją leniwą dupe do szkoły. Trzeba było sobie znaleźć starszego chłopaka, skoro jesteś zazdrosny
- Dobra dobra - powiedział Hyunjin poruszając wymownie brwiami - Nie jesteście razem.. jeszcze, powiadasz?
- Na razie Hwang! - rzucił szybko młodszy zatrzaskując za sobą drzwi do mieszkania, a blondyn roześmiał się tylko. Nie pożałował sobie także widoku z okna, idealnego na wsiadającego do czarnego sportowego samochodu Kima. Całkiem możliwe też że widział jak chłopak wita się z Seo szybkim całusem w policzek.
ᄏ
- Gotowy? - zapytał Changbin z zewnątrz ignorując nieoczekiwany gest ze strony przyjaciela. Nie dawał po sobie poznać że w środku buzują w nim najróżniejsze, jednak same pozytywne emocje.
- No raczej - odparł Seungmin tak, jakby była to najoczywistsza rzecz na świecie - Mam już dość tego cholernego gipsu
- Przynajmniej nie musisz się tłuc autobusem - przypomniał starszy uśmiechając się z zadowoleniem i zerkając na bruneta
- Patrz lepiej na drogę - rzucił oburzony - Ale.. dziękuję. Nie musiałeś się kłopotać i mnie wozić, pewnie masz dużo pracy
- Nie przejmuj się, hm? - zapewnił go, tym razem faktycznie nie odwracając wzroku od przedniej szyby - Aaaa propos.. chciałbyś dziś wpaść do studia?
- Ja? A..ale po co?
- Hmm - wymamrotał Seo - Pomyślałem że może chciałbyś zobaczyć. Ale jeśli nie to..
- Nie, nie o to chodziło! - wtrącił od razu Seungmin - Chodziło mi raczej że.. nie chciałbym wam przeszkadzać
- No problemo - odparł starszy, a Kim parsknął śmiechem - To jak? Po szpitalu..?
- Okej, mi pasuje - uśmiechnął się brunet zdrową ręką wyjmując z kieszeni telefon - To dam znać Hyunjinowi
- Yhm - przytaknął z uśmiechem czarnowłosy skupiając się na drodze - Mnie tu nie ma
Jak się okazało, kontakt z blondynem nie był taki prosty, bo za pierwszym razem chłopak nie odebrał telefonu. Kim zadzwonił ponownie, jednak i tym razem zmuszony był czekać, a głos po drugiej stronie usłyszał dopiero kiedy prawie naciskał czerwoną słuchawkę.
- Hwang?
- .. Seungmin hyung?
- Yang Jeongin! Jesteś z Hyunjinem?
- Aah, tak - odparł chłopak wyraźnie zmieszany - Jesteśmy, właściwie to u was w mieszkaniu
- Jasne, spoko - powiedział brunet czując zdenerwowanie młodszego - Aa on..
YOU ARE READING
the art of patience || seungbin
FanfictionSeungmin jako artystyczna dusza od zawsze trzymał się z boku, zakopując się w swoim świecie. Niestety nigdy nie miał szansy na wykazanie się, bez względu na to jak się starał. W końcu jednak trafia się okazja, dla której godzi się pomóc komuś, kto n...