Rozdział 24/92

440 32 7
                                    


Tę część czytacie na własną odpowiedzialność. Opisano w niej scenę erotyczną dwóch chłopaków. (+18) Jeśli uważasz to za niesmaczne, lepiej tego nie czytaj.
Rozdział ten publikuję dla tych osób i czytelników, którzy od dawna czekają na scenę erotyczną między Andrzejem i Jakubem. Niestety, nie jestem w stanie zmienić scenariusza, a w LIVE 3 jedyne sceny yaoi mogą dotyczyć tylko Andrzeja, natomiast w przypadku Jakuba można tylko mówić o yuri. Czy to się zmieni? Jeśli tak to dopiero w ostatniej części, póki co nie chcę tego ujawniać. BeenQu

***** Andrzej *****

Minęło kolejne 4 miesiące - listopad 2004r Szkoła, szkoła, szkoła.

Jakub u którego chciałem zamieszkać wolał Klaudię.
Aneta z którą przez jakiś czas miałem romans nie odzywała się do mnie.
Ja - facet, który powinien być z kobietą, wolałem Łukasza.

Któregoś listopadowego weekendu, gdy moi starzy wyjechali na północny zachód do rodziny, na pogrzeb wujka miałem do dyspozycji całą, wolną chatę. Rzadkość . Próbowałem zaprosić do siebie przyjaciół zapominając o tym, że ich lista skurczyła się do rozmiarów penisa zanurzonego w lodowatej wodzie.
Agata - odmówiła, Alicja - kazała spierdalać , Aneta - wymawiała się brakiem czasu, Jakub - pracował, pozostał Łukasz który zgodził się mnie odwiedzić. Rzeczywiście przyszedł.

-Hej żyjesz tam ? - krzyknąłem do Łukasza, który brał prysznic w mojej łazience.

- Tak ... żyje, czemu miałbym juz umrzeć ? - zapytał z ciekawością w głosie.

- A tak sprawdzam czy nic ci się nie stało i czy wszystko u ciebie w porządku - zapytałem.

- Spoko ... wszystko u mnie gra, nie przejmuj się tak, nie umieram - zaśmiał się

- Żarty żartami, mam dla Ciebie ciuchy na przebranie , myślę, że będą na ciebie dobre, a te które miałeś na sobie wrzucić do pralki i wyprać? - zapytałem. W ogóle kiedy mówiłem musiałem krzyczeć, bo szum wody zagłuszał wszystko, a nie chciałem wchodzić do łazienki i mu przeszkadzać.

- Dobrze, dziękuję ci, nie wiem co był zrobił gdybyś mnie nie poratował - powiedział. Gdy szedł do mnie jakiś palant jadący tirem, ochlapał go pozostawiając na jego ubraniu "tonę" błota. Gdy wszedł do mego mieszkania, był cały brudny i zmarznięty. Dlatego zmusiłem go do wzięcia prysznica.Odszedłem od drzwi i usiadłem w fotelu. Kiedy tak siedziałem uświadomiłem sobie, że do mojego domu po raz pierwszy wpuściłem Łukasza, Łukasza , który teraz był w mojej łazience i korzystał z moich kosmetyków, z mojego ręcznika, a za chwilę będzie nosić moje bokserki, skarpety, podkoszulkę, a także spodnie. i nie wiem dlaczego, ale podnieciło mnie to.

Oj Andrzej, Andrzej - pomyślałem - to może być ciekawe doświadczenie - miałem na myśli Łukasza, którego chciałem dziś szczególnie i dogłębnie poznać mając straszną na niego ochotę .Nagle moje rozmyślenia przerwał dźwięk otwierających się drzwi, a moim oczom ukazał się piękny, wysoki, lekko umięśniony chłopak. Na jego ciele znajdowały się jeszcze małe kropelki wody. Gdy wyszedł z łazienki miał na sobie tylko duży biały ręcznik, którym zakrywał wszystkie najważniejsze oraz najbardziej podniecające miejsca, które w tym momencie miałem ochotę zobaczyć z bliska. Gdy go widziałem, zawsze była noc, toteż miałem cichą nadzieję, że ręcznik którym był okryty, w pewnym momencie mu spadnie, że w końcu w całej okazałości będę mógł zobaczyć jego przyjaciela, a także jego zajebiste pośladki, które nie raz dotykałem, ale nie mogłem się im dobrze przyjrzeć.

- Gdzie są te rzeczy które mam ubrać ? - zapytał Łukasz.

- Tutaj ... ubieraj się śmiało - odpowiedziałem wskazując na pufę, na której leżała bielizna, oraz spodnie z T-shirtem.

Live 3Where stories live. Discover now