THE END

51 8 1
                                    

Podczas rozpakowywania w NASZYM domku Cross poszedł się przespać. Oczywiście jako wspaniały facet zrobiłem mu mnóstwo zdjęć i ustawiłem sobie na tapecie. Jest taki uroczy! Ale wracając. Nad morze pójdziemy, gdy tylko ten ślicznotek się obudzi z drzemki. 
- Samotność jest nudna... - taka prawda. Chara i Betty są u siebie w domku, a ja siedzę przy śpiącym szkielecie i obserwuje jego unoszące się i opadające żebra. Chciałbym je znowu zobaczyć. W końcu co jak co, ale Cross jak na szkieleta ma boską budowę ciała.
Tak właściwie, gdy tylko tam pójdziemy może popływamy od razu? Chce wrzucić Cross'a do morza! To moje marzenie sprzed chwili!
- Hmmpf... - huh? Uwaga, chyba się budzi! - Kill? - Kill... to urocze.
- Jestem obok śpiąca królewno - podniósł się i ziewnął - Jak się spało? - 
- Ta kanapa jest wygodna - nie trudno być lepszą od naszej kanapy skarbie.
- A masz siły na małe co nie co? - spojrzał na mnie zdziwiony, a moje policzki zaczerwieniły się - Chodziło mi o wyjście na plaże! - on także się zawstydził. Zbok jeden... ... - Więc..? -
- Chodźmy na plażę - uśmiechnął się lekko i wstał łapiąc mnie za dłoń. Przyjemne dreszcze przebiegły po mnie, gdy tylko nasze kości zetknęły się ze sobą. Kocham go.
Po zabraniu naszych dzieci całą czwórką ruszyliśmy przez ścieżkę w stronę plaży. Jest już dosyć późno i zimno, więc nie ma tyle ludzi ile zazwyczaj. 
- Cross? - podniosłem wzrok na mojego ukochanego.
- Hmm? -
- Czy gdybym cię wrzucił do wody pochorowałbyś się? - wolę się upewnić.
- Jest zimno, więc zapewne tak - zmarszczył brwi - Nawet nie próbuj - wzruszyłem ramionami.
- Mam jeszcze kilka dni - puściłem mu oczko, a jego silne ramiona w sekundę wzięły mnie jak rycerz księżniczkę i wtulił w siebie - Ej! -
- Idziecie robić mi brata? - i znikąd pojawił się Chara...
- Nie! - zaprzeczyłem, ale ten jedynie się uśmiechnął.
- To i tak zależy od dominującego - . . .
- Ciesz się, że Cross mnie trzyma - warknąłem, a czuły pocałunek sprawił, że znów spojrzałem na mego bohatera.
- Jutro ma być ładna pogoda - powiedział - Więc wtedy popływamy - podoba mi się ten pomysł.
- Może urządzimy konkurs na zamki z piasku? - 
- Genialny pomysł! - wraz z Charą się zgodziliśmy na pomysł mojej pseudo córki.
- Ale potem pójdziemy na lody! -
- Cross stawia! - i w jednej chwili już mnie nie trzyma - Ej! - 
- Mam faceta, który widzi we mnie tylko zysk... - zrobił zrozpaczoną minę, a ja zrobiłem orła na piasku. 
- Widzę też twoją miednicę z tej perspektywy - jego policzki zafioleciły się, a dłonie złapały za nogawki zabierając mi piękny widok.
- To wy patrzcie na swoje miednice, a my pójdziemy do jakiegoś baru! - pomachali nam i zostawili. Ignorując patrzących na mnie dziwnie ludzi tarzałem się po jeszcze ciepłym piasku i spoglądałem w niebo.
- Kiedy chciałbyś mieć ze mną dziecko? - spytałem w końcu, a on usiadł obok mnie.
- Kiedy uznasz, że to ten czas - westchnąłem. Kiedy nadejdzie TEN czas? Sam nie wiem. Chciałbym, by Cross był ze mną szczęśliwy - Skąd to pytanie? - zamyśliłem się.
- Chyba chciałbym założyć z tobą rodzinę... - uśmiechnąłem się lekko - Dajesz wiarę? - westchnąłem - Kiedyś pracowałem na czarnym rynku, a teraz pragnę mieć dziecko z byłym zabójcą... - zaśmiałem się - Ciekawe co będzie robić nasz maluch - dotknął mojego policzka.
- Jeśli zyska twój charakter to dużo zamieszania - 
- A jeśli twój to będzie miał okropny gust do mężczyzn... - ten przewrócił oczami i złożył czuły pocałunek na moim policzku. 
- W końcu trafiłem na właściwego potwora - uśmiechnąłem się lekko.
- Może? - pogłaskał kciukiem moją kość policzkową.
- Jestem pewny Killer... - moja dusza biła tak szybko, że jestem pewny, że i Cross ją słyszał - Kocham cię - prychnąłem śmiechem.
- Jestem ogromnym szczęściarzem, że cię mam - przyjemny fiolet otulił jego twarz, a moje usta znalazły się na jego, całkowicie pochłaniając się wspólnej chwili wśród szumu morza. Jestem pewny, że te wakacje będą najlepszymi jakie kiedykolwiek miałem. W końcu będą z osobą którą kocham. Czyli tobą Cross. Mój ukochany sąsiedzie.

***

Koniec


Hałaśliwy Sąsiad||CRILLERWhere stories live. Discover now