Rozdział 17

6.7K 456 0
                                    

Harry złapał za materiał bluzy przy ramionach Liama i podniósł go pomimo masy chłopaka. Byłam przerażona. Jego wściekłe spojrzenie wywoływało u mnie potworne ciarki.
- Jak tu wszedłeś?! - mówił przez zaciśnięte zęby.
- Przez okno. - Payne powiedział spokojnie. Był najbardziej spokojnym człowiekiem jakiego znam. Inni na jego miejscu zaczęli by się szarpać, krzyczeć czy odpychać Harrego a on spokojnie "wisiał" trzymany przez silne ramiona mojego brata. Loczek zaciskał szczękę a ja szybko stanęłam na łóżku żeby być im równą wzrostem.
- Harry zostaw go! - był chyba tak zły, że nie zwrócił na mnie uwagi. Szarpałam jego rękę, ale to nic nie dało. Mogłabym nawet zawisnąc na jego ramieniu i byłam pewna, że nie poczułby tego. - Harry błagam!
- Liam ci coś zrobił?
- Nie! - prawie pisnęłam.
- Więc dlaczego krzyknęłaś? - po jego pytaniu zerknęłam na chwilkę na blondyna. Miał minę jakby też chciał znać odpowiedź. Spuściłam głowę. Nie chciałam żeby Niall wiedział, że chodziło o mojego ojca. Harry potraktował moje milczenie na niekorzyść Paynea bo wyrzucił go za drzwi a potem widocznie popychał go do wyjścia. Nie mogłam zareagować bo moje ciało stało się z kamienia w chwili kiedy Liam wylądował na podłodze za progiem mojego pokoju. Irlandczyk nadal stał przede mną a po chwili mój brat także. - Co się stało Ally? - nie chciałam z nim rozmawiać. Spojrzał na Horana. - Niall zostaw nas samych. - kiedy blondyn wyszedł Loczek ponowił pytanie.
- Nic mi nie zrobił. Przyszedł bo zbyłam go na spacerze i się martwił. Jest moim przyjacielem i by mnie nie skrzywdził.
- Więc czemu krzyczłaś? Co się wydarzyło?
- Powiedziałam mu o ojcu i to jakoś wróciło. Kiedy zasnęłam znużona płaczem on mi się przyśnił i obudziłam się z krzykiem. Nie chciałam mówić przy Niallu. - podszedł i przytulił mnie.
- Przepraszam Ally.
- Powinieneś przeprosić Liama. Nic mu nie zrobiłeś prawda? - spojrzałam na niego do góry. Zaprzeczył głową a ja odetchnęłam.

You've changed|N.H ✔Kde žijí příběhy. Začni objevovat