Obudziłam się równiutko z budzikiem, który chciał być pierwszy. Niechętnie wstałam nałożyłam na siebie jeansowe szorty, bokserkę i wygodne Vansy. Włosy upięłam w niesfornego kucyka. Znalazłam się w barze kilka minut przed otwarciem, aby zapalić jeszcze papierosa, którego trzymałam w torebce od kilku dni. Chyba o nim zapomniałam... Zobaczyłam podjeżdżającą przyjaciółkę.
- Nikki zaczekaj! - zatrzymałam ją.
- Czego chcesz? Nie mam czasu dla zdzir.
- Mogłabyś chociaż raz się zamknąć i mnie posłuchać?
- Czego ode mnie chcesz? - zapytała z irytacją
- Muszę ci coś powiedzieć.
- Jak masz zamiar się zapytać co ubrać na randkę z Brandonkiem to na mnie nie licz. - zaśmiała się złośliwie, ja jednak nie dałam się tak łatwo zbyć i kontynuowałam wypowiedź.
- Nie o to mi chodzi, nie ma żadnej randki.
- A o co? Przecież słyszałam jak dałaś się mu uwieść. Pewnie wziął cię na swój uśmieszek.
Zgasiłam papierosa i wypuściłam ostatni dym.
- Mnie nic nie łączy z B r a n d o n e m. - przeliterowałam, żeby zaakcentować.
- Ha ha, nie ośmieszaj się dobra?
- Poważnie mówię
- Jasne. Dziewczyno trochę mi cię żal. Wiesz, że on mi się podoba... robisz to specjalnie?
- Wysłuchasz mnie do końca???
- Dawaj... co sobie wymyśliłaś?
- Poznałam chłopaka i dzisiaj przyjedzie tu do baru. Jakby zależało mi na Brandonie to nie umówiłabym się z Alexem. Nie chcę abyś mnie do końca znienawidziła.
- Głupio mi... - Nikki spuściła wzrok i obronnym gestem skrzyżowała ramiona na piersi.
- Więc... zgoda? - przytuliłam ją.
- Jasne. - wtuliła się.
YOU ARE READING
Nowe Życie
Teen FictionInspiracją do powstania tego dzieła było dla mnie życie, stąd tytuł nazwy profilu i bloga, który założyłam dwa lata temu. Moim celem jest ukazać Ci je trochę z innej perspektywy. Mówią, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :) Więc usiądź wyg...