Rozdział 58

2 0 0
                                    

 EPILOG ~

~ MANUELA ~

Rok później wszystko układało się po mojej myśli. Byłam jak w bajce, w której odgrywałam rolę księżniczki, tyle że po przejściach, nie było to dla mnie istotne. Zostawiłam przeszłość za sobą i cieszyłam się tym życiem, gdyż miałam przy sobie trzech najukochańszych chłopców. Nikodem jest wspaniałym mężem, dba o mnie jak mało kto. Antoś chodzi już do pierwszej klasy, a Alan to dwuletnie maleństwo, które sprawia nam wiele radości. W sercu dalej noszę Nikki i wiem, że nigdy o niej nie zapomnę. Z Kacprem, Neymarem, Van i resztą znajomych utrzymuję kontakt, niedługo święta, więc spotkamy się wszyscy razem, no prawie wszyscy, z wyjątkiem Nikki i mojego taty którzy będą z nami obecni duchem. Nareszcie zaczęłam żyć pełnią nowego życia, które przyniosło mi dużo bólu, ale też szczęścia, za które dziękowałam Bogu każdego dnia. Rebeka również pomogła mi się podnieść, gdyby nie jej matczyna opieka, dawno bym już się załamała. Czasem trudno jest nam się pogodzić z faktem, że bliskich których kochaliśmy ponad wszystko, już z nami nie ma, ale takie jest życie i trzeba przez nie przejść. Choćby paliła nas dusza, a serce łamało się w pół. Wiem, że powinnam cieszyć się każdą chwilą. Muszę dać radę, dla mojej rodziny.

~ KONIEC ~

Nowe ŻycieWhere stories live. Discover now