Kilka dni później, rozmowa z mężczyzną, który niegdyś zaatakował Hakaela, wciąż chodziła mi po głowie. Starałam się odgadnąć, co miał na myśli mówiąc mi, że będę mu wdzięczna za fakt, że usunął on anioła z mojej drogi. I każda myśl, która przychodziła mi w związku z tym do głowy, nie była najprzyjemniejsza.
– Czym się tak martwisz? – zapytała mnie Olivia, u której właśnie byłam.
Nie mogłam znieść narastającej samotności, więc uznałam że odwiedzę staruszkę i przy okazji porozmawiam z nią na temat tego, co stało się pomiędzy Hakaelem i Klarą i co z tego wynikło. Oczywiście zakładałam, że przez Tamaela wieści o wszystkim mogły już dotrzeć do naszych przyjaciół, ale i tak chciałam opowiedzieć jej o wszystkim sama.
Na dźwięk pytania wzruszyłam jedynie ramionami, ale najwyraźniej wyraz mojej twarzy zdradzał więcej, niż bym chciała.
– O nie, moja droga. Nie wykręcisz się wierceniem na krześle. Czy to przez Hakaela? – dopytywała Olivia, a jej zatroskana mina zmusiła mnie do wyjaśnień.
– Wiesz, czasem mam wrażenie, że czytasz mi w myślach – zaczęłam, a kobieta roześmiała się i usiadła naprzeciw mnie.
– Daj spokój Ell. Po prostu nie potrafisz niczego ukrywać, a przynajmniej nie przede mną. Widzę, jak na dłoni, że jest coś jeszcze, o czym chcesz porozmawiać, a czego nie mówisz... – urwała, dając mi tym samym sygnał, że teraz to ja powinnam pociągnąć tę rozmowę.
Uśmiechnęłam się smutno, skubiąc paznokciem ledwie widoczny wzór na kubku, który trzymałam w dłoniach. W końcu westchnęłam i spojrzałam na siedzącą na wprost mnie kobietę. Czekała na moje słowa.
– Masz rację, jest jeszcze coś, o czym chciałam z tobą porozmawiać – wydukałam w końcu.
– Wiesz, że możesz mi powiedzieć o wszystkim – zapewniła mnie, a ja pośpiesznie skinęłam głową.
Nie chciałam, by moja rozmówczyni odebrała moje wahania, jako brak zaufania z mojej strony.
– Tak, wiem! – zapewniłam ją i w końcu zaczęłam mówić. – Odbyłam ostatnio bardzo ciekawą rozmowę...
– Z kim? – zaciekawiła się Olivia.
– Z tym mężczyzną, który zaatakował Hakaela – pośpieszyłam z tłumaczeniem.
Kobieta wytrzeszczyła na mnie oczy,
– Mówisz o Arioku? – jej pytanie sprawiło, że przypomniałam sobie, iż Tom podał mi to imię, gdy Klara postanowiła siłą zmusić go do powiedzenia prawdy.
– Tak – przyznałam.
– Kiedy się z nim widziałaś? – dopytywała.
– Można powiedzieć, że spotkaliśmy się na zakupach. Ale nie o to chodzi. Martwi mnie raczej to, co mi powiedział – dodałam.
– Ell, to demon, nie powinnaś się tym zamartwiać, bo pewnie wszystko było kłamstwem – pocieszała mnie, mimo że nawet nie powiedziałam jej, o czym rozmawialiśmy.
– Wiem, ale mimo to odniosłam wrażenie, że mówił prawdę – powiedziałam, przypominając sobie całą sytuację.
Po chwili milczenia z mojej strony, Olivia ponagliła mnie.
– To o czym rozmawialiście?
– Nie wiem czy to w ogóle ma jakiś sens i czy to prawda, jednak Ariok powiedział mi, że będę mu wdzięczna za to, że usunął Hakaela z mojego życia. Mówił też, że to co zrobiliśmy Lucyferowi, że go uwięziliśmy, będzie mieć swoje konsekwencje. I że wtedy zobaczę, jaki naprawdę jest Hakael... – urwałam, bo mówiąc to wszystko na głos, zaczęłam się poważnie martwić, a mój ton zdradzał targające mną emocje.
![](https://img.wattpad.com/cover/157776191-288-k531788.jpg)
CZYTASZ
Testament: Ostateczne spotkanie
ParanormalTrzecia część historii rozgrywającej się w Woodshill. Świat podniósł się po walce stoczonej z siłami piekieł. Nowe realia, w których już nikt nie kryje się z magicznymi umiejętnościami, przerastają zwykłych ludzi, którzy nie potrafią odnaleźć się, ż...