Suprise

74 6 0
                                    


Właśnie się obudziłam , ból głowy ustąpił . Rozejrzałam się po pokoju i nie znalazłam walizki czyli Chłopaki już wyjechali . Zeszłam na dół do wujostwa.

-Wojtek , gdzie ciocia ?

- W pracy

-Aha ,a wuja

-Też

-Czyli jesteśmy sami ?

-Tak , mama mówiła że obiad mamy w lodówce trzeba tylko podgrzać .

-Serio, dopiero co zmuszaliście mnie do śniadania .

- Jest 13.30

-O bosz , dobra co na obiad

- Żurek

- Akurat to mogę zjeść

Poszliśmy do kuchni , zjeść obiad . Po obiedzie oboje stwierdziliśmy że przecież nie będziemy siedzieć w domu i wyjdziemy na miasto. Po obiedzie poszliśmy do naszego ulubionego parku gdzie słychać tylko i wyłącznie ciszę .
Spędziliśmy tam dobre kilka godzin . Nastała 17.00 godzina za niedługo wuja powinien być w domu a ciocia już wsumie powinna być , skierowaliśmy się do domu wpadając po drodze do Starbucks'a . Odebraliśmy swoje zamówienia i poszliśmy do domu. W mieszkaniu zastaliśmy ciocie Monikę.
Siedzieliśmy w trójkę w salonie oglądając i rozmawiając o wszystkim i niczym.

P.O.V Tomek

Dzisiaj wracamy na trasę . Jesteśmy już w pobliżu Katowic. Szkoda że nie będzie z nami Zosi ale za kilka dni się zobaczymy. Tak to mogłem. Zobaczyć ją na koncercie i patrzeć jak się bawi z nami a teraz już tego nie zobaczę . Nigdy bym nie pomyślał że mogę być z własną fanką. To znaczy kiedyś na jednym z wywiadów mówiłem że mógłbym być z fanką ale zbytnio nie brałem tego do siebie na poważnie a tu proszę taki zbieg okoliczności.

P.O.V Monika

-Ej dzieciaki co wy na to aby pojechać na koncert chłopaków , zrobimy im mini niespodziankę? - zaproponowała Ciocia

-Mi  pasuje - powiedziałam

- Chyba też muszę się zgodzić z wami ehh ..

-Co ci znów przeszkadza ?- zapytałam

-Nie chce mi się zbytnio jechać , wystarczy że muszę go słyszeć zawsze pod prysznicem
-Jak nie chcesz to nie musisz , ale warunek jest taki , że bez mojej obecności dom ma błyszczeć.

-Okej

-Ciociu jak ty chcesz jechać na koncert skoro bilety już dawno wyprzedane ?

- Na pewno zwykłe zostały ? Zaraz zobaczę

Ciocia odpaliła stronę . I na szczęście zostały dwa zwykłe bilety na za 2dni do Krakowa.
Bez zbędnego namysłu zgodziliśmy się .
Chłopaki napewno się ucieszą . Akurat będziemy dzień po urodzinach Kuby . Taka późna niespodzianka nie zaszkodzi .

.........................

Mamy dzień koncertu , za niedługo jedziemy przed nami dobre 4h jazdy . Dowiedziałam się że na koncercie będzie Zuza i Julia . Cała podróż minęła nam w miłej atmosferze. Gdy dojechaliśmy na miejsce ciocia zaparkowała troszkę dalej niż przy klubie kwadrat żeby nikt nas nie rozpoznał . W razie co.
Kolejka była już bardzo długa ale twardo czekaliśmy na koncert . Przy okazji spotkałam dziewczyny . Ogólnie zapomniałam wam powiedzieć Zuzia wróciła do swojego rodzinnego miasta. Umówiliśmy się że zawsze na weekendy będziemy do siebie zjeżdżać .

-Dzien dobry - przywitały się dziewczyny z rodzicielką Tomka

-Witajcie

- Czemu mnie to nie dziwi że przyjechałaś na koncert do Krakowa ? - zapytałam Zuze

- No widzisz , znasz mnie ... Wiesz Kraków i te sprawy

-Chyba chciałaś powiedzieć ekipa i tromba - dodała Julia , i obie się zasmialiśmy na co Zuzia zrobiła naburmuszoną minę

-Nie przejmuj się każdy przyjeżdża tam gdzie mu się żywnie podoba - powiedziałam przez śmiech

-Dobra dziewczyny ja zaraz wrócę idę na chwilę do auta - powiedziała ciocia Monika i oddaliła się

Kolejka z każdą minutą robiła się mniejsza . Niestety jako że ja mam zwykły bilet a dziewczyny mają VIP musiałyśmy się rozdzielić.

Czekałam na ciocie , długo nie wracała .

-Juz jestem

- Co tak długo , już chciałam dzwonić

- Wiesz zaczepił mnie menadżer chłopaków, ale spokojnie powiedziałam mu że ma nic nie mówić chłopakom - wyprzedziła mnie ciocia widząc mają minę - i menago dał nam przepustki abyśmy już teraz mogły wejść.

Wyszliśmy z kolejki pokazałyśmy przepustki i ochroniarz wpuścił nas do środka a menadżer zaprowadził nas do tylniego wejścia .

Weszliśmy do garderoby nie chłopaków . I czekaliśmy na menadżera on zaprowadził ciocie do pokoju w której była ich stylistka a ja poszłam z nim za kulisy .

Jesteśmy za sceną chłopaków nie ma właśnie oprowadzają grupę fanek bo klubie.  Przyglądam się im . Na moje szczęście lub nie szczęście w tej grupie  byl mój wróg innym mówiąc ,, Patrycja , Oliwia i Paulina " nie wiedziałam że one tu przyjadą . Gdy z całą grupką siedzieli i był czas krótkiej rozmowy Oliwia usiadła na przeciwko Tomka i cały czas go prowokowała.

- To co tak na koniec macie jakieś pytania do nas? - zapytał Kuba

-Tak , ja mam - wyrwała się Patrycja

- Słuchamy ?

- Pamiętacie mnie z koncertów ?

- Oczywiście- wyrwał się Maks

Dla tych co nie wiedzą Patrycja to taka osoba która była praktycznie na każdym ich koncercie , chłopaki już ją bardzo dobrze pamiętają dzięki temu można powiedzieć że ma fame w mediach .

- Ktoś jeszcze ?

- Ja mam , Może nie powinnam zadawać tego pytania ale czy macie dziewczyny? - zapytała Paulina

-To zostawiamy dla siebie, jest to prywatna rzecz i na pewno to uszanujcie - uśmiechnął się Mateusz

.....
Na szczęście spotkanie dobiegło końca dziewczyny poszły pod scenę s chłopaki do nowej grupki.

Teraz wchodziły m.in Julia i Zuzka .... przypatrywałam się im

Menager powiedział że mogę teraz iść do nich ale odmówiłam miałam lepszy pomysł .

Drugie życie Where stories live. Discover now