TVC Ploteczki

61 5 0
                                    


* rozdział nie został sprawdzony z

Usiedliśmy z ekipą na piasku.

- A WIĘC CO TO MIAŁO BYĆ? - zapytałam

- Pamiętasz jak cię porwano ?- zapytał Tomek

- Tak, i ...

- i to , że kiedy ty byłaś w szpitalu ja z innymi byliśmy przesłuchiwani na komendzie policji i ten ,,kelner,, to jest jeden z nich

- O ja cię

- Podobnie na wolność wyszli wszyscy z temteho dnia. Za dobre sprawowanie się .
Gdy Tomek powiedział nam co wie. Zdecydowaliśmy że na dzisiaj koniec wrażeń . Wróciliśmy do hotelu. Dziewczyny poszli na chwilę do chłopaków ale ta chwila trwało zbyt długo zdecydowałam że obejrzę Instagrama w sumie dawno na nim nie byłam. Nagle ktoś zaczął pukać do drzwi. Podeszłam do nich i spojrzałam przez kamerkę. Byli to ci mężczyźni z Restauracji.

- To na pewno ten pokój ? - zapytał jeden z nich

- Na pewno

Zaczęli głośniej pukać ja zamknęłam drzwi na klucz . I schowałam się do łazienki. Wykręciłam numer do Tomka

- Tomek to oni są tutaj za drzwiami!

- Co!

- Chodź na balkon i przez balkon chodź do nas , albo czekaj już idę do ciebie

- Nie Tomek to niebezpieczne - usłyszałam otwieranie drzwi

- O kurwa weszli !

- Spokojnie już dziwnie na policję

Nie mogłam się uspokoić, całą się trzęsłam, Widziałam jak jeden z nich złapał za klamkę łazienki. Bez pomyślnie złapałam za nożyczki które leżały na szafce. Drzwi się otworzyły a w nich stali oni.

- Mam ja - zawołała jeden

Zaczęłam się cofać na dam koniec łazienki . Gwałtownie podniósł mnie za szyję , dusząc mnie . Chwilę później pojawił się drugi mężczyzna

- Tęskniłaś? Bo my bardzo

- Oczywiście że nie - Wtedy przez to że się bałam wbiłam nożyczki kelnerowi w szyję on mnie puścił i złapał się za nią .
Ja w szoku oddałam się od nich

- coś ty zdobiła - krzyknął jeden z nich .zaczął pomagać swojemu znajomemu a zaś podszedł do mnie , jednakże Tomek wraz z ekipą  zdążyli wejść i powalili go. Wyszliśmy z pokoju idąc do chłopaków.

Tam Zuzia mnie przytuliła a ja byłam niczym w transie.

- Zosia , co to za krew ? - spojrzałam na ręce

-Ja ?! ja go zabiłam ...

Nagle zjawiła się policja i karetka zabrała porywacza i rannego. Ja zdążyłam się przebrać i umyć już zeschniętą krew. Wychodząc z łazienki w pokoju stał funkcjonariusz .

- Pani Zosia Jabłonska?

- tak

- Pojedzie pani z nami

Funkcjonariusz wyszedł ze mną z pokoju i zaraz z hotelu. Spojrzałam na Tomka ze smutkiem.

Na posterunku policji powiedziałam wszystko z tego dnia. Okazało się że nic mi nie zrobią bo to była tylko obrona własna. Dodatkowo kamień spadł mi z serca gdy funkcjonariusz powiedział że mężczyzna którego zraniłam przeżyje. Nie wiem czy dobrze by mi się to odbiło na psychice gdybym miała na sobie ciężar morderstwa.
.
.
.
.

SKIIIP

Po ostatniej sytuacji w hotelu w Mielnie minął miesiąc, mamy 26 lipca. Dzisiaj jedziemy z chłopakami na obóz, o którym nikt nie miał pojęcia. Może od początku. Dwa dni temu napisał do chłopaków menadżer z wiadomością że ich zespół został zaproszony na obóz thevoicecamp . W którym mieli przyjemność uczestniczenia rok temu. Chłopaki się zgodzili oraz powiedzieli że możemy z nimi jechać . Z góry się zgodziliśmy.
Jechaliśmy ich busem, na miejscu skierowaliśmy się pod pokoje mamy obok siebie niestety nie razem bo pokoje są tylko 4 osobowe więc chłopaki są razem i ja z Zuzią .
Nawet nie zdąrzyliśmy zacząć się rozpakować a kierownik poinformował nas a bardziej chłopaków że za 20minut rozpocznie się przywitanie uczestników i mini koncert na którym zaśpiewają 4 piosenki.
Oczywiście przez ten czas pobytu tutaj niektóre fanki patrzyła na nas jakby chciały nas zamordować wzrokiem ale się tym nie przejmuje , rok temu też bym tak zrobiła jak one dzisiaj.
Jednakże nie zostajemy tutaj na cały tydzień a tylko na dwa dni. Tego samego dnia po koncercie chłopaki udali się na ściankę i po kolei każda fanka oraz fan podchodzili robić sobie zdjęcie z nimi.
Zaś chłopcy mieli wolne więc stwierdziliśmy że przejdziemy się po hotelu. Ale nie zajęło nam to jakoś długo czasu , hotel nic a nic się nie zmienił nawet przez taki krótki okres . No może zmiana jednej opiekunki nadeszła. Pamiętacie może P.  Anastazję po zakończeniu obozu zwolnili ją za przemoc wobec obozowiczów na jej miejsce weszła nowa opiekunka P. Karolina wydaje się bardzo przyjazną osobą więc na pewno każdy ma kolorowo w jej towarzystwie. Dzień nam zleciał następnego dnia byli Q&A chłopaków . Można zgadnąć że połowa pytań zawierała sprawy miłosne...Tomek i Kuba  bez problemu powiedzieli że mają kogoś a Maks i Mateusz chcieli to zachować dla siebie. I mają do tego ogromne prawo w końcu to sprawy osobiste. Zaś było karaoke i dla dwóch osób które najlepiej zaśpiewają czeka nagroda , tą nagrodą jest kolacja z zespołem .  Te konkurencję wygrały Sara i Marta. Gdy chłopcy byli na kolacji ja z Zuzią byliśmy w naszym pokoju. Plotkowaliśmy o innych a zwłaszcza o chłopakach no jakoś tak wyszło. Siedzieliśmy na balkonie. Nasza rozmowa nas tak wciągnęła że nie zauważyliśmy że ktoś obok nas stoi

- No mówię ci uwielbiam jego czekoladowe oczy - powiedziała Zuza

- Oo słodko , nigdy wcześniej nie wspomniałaś o tym - powiedział Kuba wychylający się za nami.

- A ładnie to tak obgadywać?  - zapytał Maks

- A ładnie to tak podsłuchiwać? - zapytałam

- Dobra poplotkujemy z wami o nas haha - zaśmiał się

Chłopaki usiedli z nami na balkonie

- Jak na kolacji ? - zapytałam

- Może być - powiedział Mateusz

I wróciliśmy do plotek .

Drugie życie Where stories live. Discover now