Daj mi czas

57 3 0
                                    


-Tomek!?

-Zosia?!

-Wstawaj!- podał mi rękę , ale nie skorzystałam z jego pomocy.

Wstałam o własnych siłach. I wtedy obok Tomka zjawiła się reszta ekipy.

- Co tu robicie ? - zapytałam

- Idziemy na miasto , a ty co tu robisz ?- zapytała Zuza

- Spierdalam przed Bartkiem

Od razu usłyszałam krzyk bruneta, zaczęłam uciekać ale on mnie dogonił. Złapał mnie i otworzył butelkę z wodą i wylał jej zawartość na mnie.

- A teraz chodź musimy dokończyć nagrywki - powiedział chłopak

- Dobra już idę

Właśnie mieliśmy odchodzić , kiedy mój jakże mądry przyjaciel powiedział idiotyczną rzecz

- Chcecie iść z nami?

- Jasne - powiedział Maks

SKIP

Podczas nagrywek wzięłam chłopaka na bok

- Czyś ty do reszty zgłupiał?

- o co ci chodzi

- O to czubku że zaprosiłeś ich tutaj a wiesz że z nimi jest on

- Ten Tomek

- nie kurwa Andrzej

- aha

- Jasne że TOMEK

- aaa to sorry nie wiedziałem , ale teraz mogę iść do niego i mu coś powiedzieć

- co niby!

- A parę słów

- nie , ogarnij się i już nie rób głupot

- jesuuu no dobra ... Ale mogę zrobić coś innego ?

- co?

Chłopak mnie pocałował , byłam zszokowana .
Spojrzałam na przyjaciół oni też myli zszokowani. Również spojrzałam na Tomka widziałam w nim złość i smutek. Chociaż teraz się jak ja się czułam. Niech zobaczy moi ból.

Po wszystkich nagrywkach zaczęliśmy się zwijać . Pożegnałam się z przyjaciółmi.

- Zosia , możemy pogadać ? - zapytał Tomek

- nie mamy o czym

- mamy!

- myślę że to nie ma sensu ale mów co chcesz powiedzieć....

- chciałem pogadać o nas.

- Tomek kurwa czego ty nie rozumiesz .... Nie ma i nie będzie już nigdy nas , sam wszystko zakończyłeś ...

- Zośka proszę cię ....

- Powiedziałam już i dla ciebie nazywam się Zosia, nara

Wróciłam z Bartkiem do domu, byłam wkurzona na siebie że w ogóle chciałam z nim pogadać. Odrazu jak przyszliśmy poszłam do pokoju. Po chwili Bartek zjawił się obok.

- Co jest ? Chodzi o niego tak? - zapytał pełen troski

- Może ...

- Ej Zośka nie przejmuj się nim ... Nie warto

- niby tak ale coś mówi mi abym nie rezygnowała

- Ale ty a nie coś postanowiłaś się zmienić zacząć wszystko od nowa, a. Z tego co pamiętam to przez niego musiałaś zacząć nowy rozdział .

Drugie życie Where stories live. Discover now