Może to tylko sen

49 3 0
                                    


P.O.V Zuzia

Od zniknięcie Zosi minęły 3 tygodnie. Jedyny nasz ślad to nagranie z parku na którym widać bójkę i porwanie.  Zawiadomiliśmy o tym policję ale ona jest bezradna. Tomek jest załamany że nic nie mógł zrobić nie chce wychodzić ze swojego pokoju. Cały internet huczy jej zaginięciem . Cały czas próbujemy ją znaleźć ale nic. Zostałam sama z Tomkiem . Teraz idę do niego
Zapukałam w drzwi odziwo pozwolił mi wejść

- Jak się czujesz ?

- A ja myślisz ? Jak mogę się czuć widząc jak znowu zabrali mi Zosię i nie wiemy gdzie jest

- Spokojnie , chciałam ci powiedzieć że to nie jest twoja wina nie masz za co się obwiniać .

- Mam, mogłem coś zrobić a jak zwykle spieprzyłem sprawę

- Nie prawda , uwierz mi ... I na pewno lepiej będzie jak się ogarniesz i wyjdziesz  stąd, i razem jej poszukamy

Tomek po chwili wrócił do żywych. Ogarnął się i wyszedł w końcu z pokoju.

Chwilę po zejściu Tomka na dół ktoś zapukał do drzwi. Poszłam otworzyć nikogo nie było zamiast kogoś była czerwona koperta. Wzięłam ją i zamknęłam drzwi. Otworzyłam kopertę był tam list.

Chcesz odzyskać przyjaciółeczka? Musisz grać na naszych zasadach.
Pierwszą z wielu jest bycie cichym , powiesz coś komuś a już jej nie zobaczysz. Oraz nie próbuj żadnych sztuczek jesteś obserwowana tak jak twoja paczka, piskniesz chociaż słowo a Zosie zobaczysz dopiero w innym świecie.

Po przeczytaniu listu przeszły mnie ciarki . Schowałam list do kieszeni z koperty wyleciały jeszcze zdjęcia. Była na nich Zosia , była związana miała podbite oko oraz była cała posiniaczona. Jej stan mnie przerażał.

.........    ..   .....

Przez dwa tygodnie otrzymywałam te listy w każdym było zadanie robiłam to co oni chcieli, wszustkie koperty trzymałam w szafce nikt o niczym nie wie .

Właśnie chowałam ostatni list do szafki

- Ej Zuzia - usłyszałam moje imię

Do pokoju wszedł Tomek

- Co tam chowasz ?

- Nie nic - wsytraszylam się

- Zuzia.... Co tam masz

- Nie mogę ci powiedzieć !

- KONIEC! Od kilku dni jesteś inna... Co się dzieje

Chłopak zamknal drzwi , zasłonił żaluzje .

- Teraz nikt cię nie zobaczy, gadaj co masz w szafce

- Ehh ale nie mów nikomu - i tak byłam na przegranej pozycji a wiem że on nie odpuści , wyjęłam z szafki wszytskie listy i zdjęcia. Z ostatnich kilku dni , Tomek się wystraszył

- Wiedziałaś o tym i nikomu nie powiedziałaś!

- Ciszej Tomek !

- Zrozum oni mi kazali być cicho

Rozmowę przerwał nam telefon Tomka. Zadzwonił komisarz , powiedział że mają trop, myślą że Zosia jest w opuszczonym domku na terenie leśnym kilka kilometrów za Warszawą.

- Super mamy trop!- powiedziałam

- Jedziemy - powiedział Tomek

Zadzwoniłam do Dominika był właśnie w Warszawie , on zabrał mnie i Tomka do tego miejsca . Będąc na miejscu były 4 domu obok siebie . Zaczęliśmy sprawdzać każdy po kolei.

Po dwóch godzinach został nam jeden.

P.O.V Kuba

Właśnie byłem u Zuzi o Tomka wchodząc do nich oni wybiegli z domu bez żadnego ale.

Przestraszyłem się ,coś czuję że oni o czymś wiedzą. Wsiadłem do samochodu i    zadzowniłem po chłopaków. W trójkę zaczęliśmy ich śledzić.

P.O.V Zosia

Obudziłam się obolała. Miałam nadzieję że to wszytsko to zwykły sen ale się myliłam. Zawsze gdy przychodzą do mnie pytam im się czemu mnie porwali oni mówią że muszę spłacić rachunki po ojcu. Zadawają mi ciągle pytania o ojca ja im mówię że nie mam z nim kontaktu oni myślą że kłamie . I za każde kłamstwo jestem raniona.

P.O.V Zuzia

Właśnie wchodzimy do ostatniego domu. Nagle usłyszeliśmy znajomy głos .

- Co wy tu robicie - zapytał Kuba

- A wy co tu robicie ?

Powiedziałam im o wszystkim i razem weszliśmy do domu.
Ten dom miał 3 piętra ja i Dominik z Kubą poszliśmy na drugie a Maks z Mateuszem na pierwsze Tomek jako jedyny mówił że pójdzie z chłopakami a i tak wbiegł na ostatnie.

- Słyszycie to?

- Ktoś tu jest

Nagle wyszedł Oskar.

- Czego ty tutaj ? - powiedziała Wściekła Zuza

- Przyszedłem pomoc Zosi

- Ta jasne

- Na prawdę....

P.O.V Tomek

Nie mogłem czekać aż sprawdzimy wszystkie piętra, i tak już długo jej szukamy. Bezmyślnie pobiegłem na ostatnie piętro. W pewnym pomieszczeniu widziałem uchylone drzwiczki. Wszedłem do środka tam była Zosia. odwiązałem jej ręce.

- Uciekaj stąd ! To pułapka

Tylko tyle usłyszałem od dziewczyny zanim ktoś uderzył mnie w tył głowy. Na wskutek czego upadłem na ziemię i zemdlałem.

Drugie życie Where stories live. Discover now