II i III CZĘŚĆ
Jednak towarzystwo może nas zmienić ale czy na zawsze? Miłość może stać się bólem na długi okres, zawsze w życiu jest pod górkę nic tak jak byśmy tego chcieli.
Tu choroba... miłość...znajomi...zazdrość...używki co może pójść nie tak...
Dla niektórych rok to bardzo mało czasu ale dla mnie wystarczająco dużo aby uciec od przeszłości i zacząć nowy rozdział w życiu. Może zacznijmy od początku, od zerwania z Tomkiem w ogóle się z nim nie widziałam nawet nie mamy kontaktu. Aktualnie mieszkam w Krakowie. Wybrałam takie miasto ponieważ jest daleko od stolicy i ex znajomych a bardzo blisko nad polskie góry. Polubiłam góry jest tu przepięknie i o niebo lepiej niż nad morzem. Nad morzem tak naprawdę już byłam wiele razy i znudziłam się nim za to góry mają swoje uroki...
A jeżeli chodzi o Zuzię, Kubę , Mateusza i Maksa to kontakt się urwał. Zdarzało się że dzwoniliśmy do siebie kilka razy ale tylko na chwilę nawet nie było tematów do rozmów.
Przez ten czas będąc tutaj w Krakowie odkryłam swoją nową pasję zaraz po jedzeniu. Konkretniej mam na myśli muzykę. Coś mnie natchnęło aby spróbować i tak jakoś wyszło że podpisałam kontrakt z wytwórnią muzyczną w Krakowie. Na początku nagrywałam jakieś covery już po nich widziałam efekty pracy. Teraz zajmuje się bardziej swoją muzyką. Staram się sama wymyślać teksty ale również mam od tego specjalistów. Oczywiście tworzę muzykę popową. Teraz jestem w trakcie nagrywania nowego singla ze znajomych BK.
Również i ja się zmieniłam nie chodzę już w swoich jasnych a nawet różowych ubraniach teraz stawiam na czerń ewentualnie beż. Charakter też mam trochę bardziej wulgarny i chamski. No ale cóż towarzystwo zmienia. I jo chyba tyle
Aktualnie mamy 26. Czerwca pierwszy dzień wakacji. Za chwilę będzie po mnie Bartek bo mamy dokończyć singiel. Tylko początek nagrywaliśmy u mnie w Krakowie a resztę u niego w Warszawie. Z nim się nie da dogadać jak chłop tak chcę to musi być oczywiście Walczyłam z nim ale osioł był uparty. Ubrałam się tak
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Wyszłam z mieszkania na parking i tam czekałam za osłem. Długo nie czekałam . Podjechał czarny samochód a w nim sam Bartek . Wsiadłam do środka
- Witam Pana Osła - przywitałam się
-Witam Panią zrzędę
Przez całą drogę rozmawialiśmy na temat piosenki. . . . Będąc w studio. Zaczęliśmy brać się do roboty i to na poważnie. Chcieliśmy mieć to już skończone w końcu dużo pracy przed nami. Zanim skończyliśmy była 20.00 odziwo nie byliśmy zmęczeni. Po pracy poszliśmy na rynek. I tam usiedliśmy w naszym ulubionym miejscu. Na szczęście Bartek jest pełnoletni. Zamówiliśmy drinki i rozmawialiśmy już tym razem o pierdołach. Gdy przyszło nasze zamówienie Bartek pierwsze co to musiał zrobić story bo przecież musi pochwalić się swoim dowodem . Przy robieniu ,, zdjęcia ,, chłopak skierował telefonem w moją stronę. Oznaczył mnie i wrzucił na swój profil.
- Ej , usuwaj to z insta !
- Po co i tak każdy się że pijesz
- w sumie dobra
Po drinkach pojechaliśmy do jego domu. Na szczęście policji nie było po drodze po te po alko holu jeszcze prowadzić debil. Torby odłożyłam u niego w pokoju. A sama zeszłam na dół . Do chłopaka . Z nudów stwierdziliśmy że zrobimy live. Odblokowałam telefon i zaczęłam live. Chwilę porozmawialiśmy z fanami.
Po live poszliśmy spać , już wiedzieliśmy jak intensywny dzień jutro nas czeka ale cóż, jak trzeba to trzeba.
.....
Wstałam jako pierwsza na danym miesiącu mamy nic o 11 jest 9.00 mamy jeszcze sporo czasu. Zaczekam aż księżniczka wstanie a w tym czasie żeby się nie nudzić wzięłam telefon i weszłam na Instagrama. Na głównej stronie pokazało miś od zdjęcie które dodała Zuza wczoraj. Na nim była ona i 4d .
- Co się tak uśmiechasz do telefonu ? - zapytała księżniczka
- A co nie wolno
- Czy to nie ta twoja ez ekipa , daj sobie z nimi spokój teraz bez nich jesteś inna...lepsza a ten twój ex niech się pierdoli.... Zranił cię nie raz więc daj se siana ... Takie moje zdanie nara idę się ogarniać - powiedział Bartek
W sumie to miał rację. Jakoś bez nich rozwinęłam się nawet nie widziałam że kiedyś będę śpiewać i znajdę aż tutaj. Ale i tak zdarza się chwila w której tęsknię za nimi.
. . .
Po dłuższej chwili doszliśmy do centrum. Ekipa była w trakcie rozkłasania sprzętu . Zaczęliśmy nagrywki. Po nagrywaniu w mieście przenieśliśmy się nad Wisłę . Po nagrywaniu mieliśmy przerwę na jedzenie. Po posiłku poszliśmy nad Wisłę oczywiście Bartek osioł usiadł a ja zaczęłam go chlapać woda.
- Zosia! Dobra masz 5 sekund na ucieczkę
- o nie już się boje .... - zaśmiałam się
- 3...2..
- dobra nara. Chociaż schudniesz
Zaczęłam uciekać . Tyle ile mogłam biegłam przed siebie oczywiście odwracałam się co jakiś czas. Przez co bum wypadek. Wpadłam na kogoś i uderzyłam o chodnik. Spojrzałam na osobę na którą wpadłam i zamurowało mnie .