Granice muszą być

78 3 1
                                    

Dwie godziny później ( Tomek)

Właśnie wnieśliśmy z Kubą wsyztsko do mieszkania. Trochę nas nie było bo jeszcze musieliśmy szukać kluczy bo Kuba jak zwykle gdzieś je rzucił i znikły.

Wchodząc do środka nikogo nie było. Nie wiem gdzie one mogą być . Ostatni raz je obie widziałem podczas tańca. Nie czekając dłużej poszedłem na górę  to co tam zastałem przekroczyły wszelkie granice...

P.O.V Zosia

Co do naszej prywatnej imprezki , miała być jedna kreska skończyło się na 10, Dominik jeszcze miał ze sobą wódkę więc trochę jesteśmy najebani. Nikt z nas nie kontaktuje ale każdy jest szczęśliwy śmiejemy się z byle czego. I wtedy przeszedł on... Tomek

- Zosia! ?- zamurowało go

- ...Hej

- Co tu się odpierdala- rozgalzal się po pomieszczeniu

- Prywatna imprezka - podszedł do mnie , automatycznie zamknęłam oczy

- Zosia , spójrz na mnie. Spójrz!- był wściekły słyszałam to po jego głosie .

Nie miałam wyboru musiałam spojrzeć na niego

- Czy ty ćpałaś!?

- Ja...Ja..Pogadajmy sami , proszę ?

- Dobra - powiedział wściekły

Wyszliśmy z pokoju i weszliśmy do innego tam zamknęliśmy drzwi .

- Posłuchaj , wiem obiecałam ci że nie będę spożywała dużej ilości alkoholu.ale to to co innego nic groźnego , dzisiaj są urodziny Zuzy to tak jednorazowo...

- I to ma cię kurwa usprawiedliwić. Ile ty masz lat żeby takie śmieci zażywać !

- Tomek, ja...

- No wyduś to z siebie na co czekasz

- Ja nie wzięłam tego pierwszy raz byłam od tego uzależniona ale skończyłam z tym teraz wyjątkowo chłopacy wymyślili to nie wiedziałam o tym , nawet chciałam ich powstrzymać ale Zuza się z nimi zgodziła nie miałam wyboru

- Serio? Miałaś kurwa wybór tylko nie chciałaś być gorsza od nich.

- proszę nie bądź zły

- Jak kurwa mam nie być zły , skoro wchodzę do pokoju a tam wszędzie taki znajomi leżą a wokół nich prochy, na podłodze już puste butelki od wódki i parę setek a od ciebie kurwa czuć marihuanę. Miałaś kurwa nie pić a ty teraz zamiast tego ćpasz ,  złamałaś swoje słowa .  Jesteś kurwa nieodpowiedzialna - wpadł w szał nigdy go takiego nie widziałam, teraz to go się bałam

- Ale to tak wyjątkowo są urodziny Zuzy.

- i co z tego można inaczej świętować takie dni a nie zawsze coś. Jeszcze kurwa na koniec powiedz że palisz go jebne do końca.!

- Co ! wiesz że nie palę ,

- Trudno mi w to uwierzyć już mnie nic nie zdziwi . Chciałaś abym był wobec siebie szczery a więc proszę masz
...
Kiedy cię poznawałem byłaś inna byłaś kochana , miła, uprzejma a od kiedy pojechaliśmy do tego jebanego poznania wszytsko się zmieniło. Najpierw się z tobą pokłóciłem i się kurwa okazało że piłaś właśnie z swoją ekipka do takiego stanu że nie ma co mówić , teraz gdy Poznań przyjechał tutaj też kurwa wymyślasz. Próbujesz pokazać że kurwa się nie zmieniasz ale to widzę stajesz się inną osobą która ma tylko w. Głowie picie jaranie i pewnie jeszcze palenie. Robisz z siebie typową gówniare która myśli że jest zajebista robiąc tak. Uwierz że nie , wyglądasz jak nastoletnia dziwka z taką ilością alkoholu w ręku.

Drugie życie Where stories live. Discover now