XXXIII: Ethan spotyka żonę

492 38 13
                                    

Wczoraj myślałem, że Jeremiah powiedział mi o wszystkim, a tymczasem rano czekała na mnie kolejna informacja o jego chorobie. Wyglądał na zdrowego, a przynajmniej ja nie dostrzegłem w nim jakiś dziwnych zmian, ale kiedy wyjaśnił, o co dokładniej chodzi, wszystko lepiej zrozumiałem. Ogólnie wieść o chorobie mnie zaskoczyła. Teraz wiedziałem, dlaczego tak dziwnie się zachowywał w ostatnim czasie, zupełnie jak inna osoba. Więc jego niektóre brutalne działania były spowodowane przez to, że miał rozdwojenie jaźni. To takie dziwne dla mnie, czyli miałem rację, że z Jeremiahem coś się dzieje, a teraz poznałem powód. Kilka razy mogłem doświadczyć tej jego drugiej osobowości na przykład ostatnio, kiedy byliśmy razem w sklepie. I jeszcze to, że Jeremiah tak naprawdę nazywa się Chase oraz ma dwadzieścia cztery lata, to również było dla mnie nowe i dziwne. Po poznaniu jego przeszłości łatwiej mogłem zrozumieć, dlaczego musiał zmienić swoją tożsamość. Teraz nie dzieliło nas dziewięć lat różnicy tylko sześć, wiek tak naprawdę nie miał dla mnie znaczenia. Skoro Jeremiah o wszystkim powiedział, to znaczyło, że w końcu zaczął mi ufać? Cieszyło mnie to w jakimś stopniu, że poznałem prawdę, nie byłem tym, który dowiedziałem się jako ostatni tak jak w przypadku przeszłości o mojej klasie.

Czułem się jednak przytłoczony tym wszystkim, zawłaszcza wieść, że Elliot jednak był winny, mój brat mnie zdradził i przez cały ten czas okłamywał. Być może nigdy bym tego nie wiedział, a ja jak ten głupek cały czas wierzyłem w jego niewinność. Od kiedy zaczął zajmować się sprzedawaniem narkotyków? Czy to trwało od momentu, kiedy przejął nade mną opiekę? Czy przez cały ten czas żyłem w kłamstwie? To bolało, że nawet mój brat mi nie ufał i nigdy nie chciał mi powiedzieć czegoś na temat dalszej rodziny. Co jeszcze przede mną ukrywał? Kiedy go raz zapytałem o rodzinę, to się wściekł, więc nie rozmawiałem z nim na ten temat już nigdy więcej, nie chciałem go drażnić. Potem przestałem się tym interesować, ale coś czułem, że w przeszłości nie mieliśmy dobrych relacji, dlatego Elliot urwał z nimi jakikolwiek kontakt.

Czy byłbym w stanie wybaczyć bratu? Nie wiedziałem w tamtej chwili, byłem zagubiony. Przez cały czas żyłem z myślą, że Elliot jest niewinny, a wczorajszego dnia wszystko runęło. Każdy wokół mnie wiedział o winie mojego brata, tylko ja byłem taki zaślepiony. Czy naprawdę nie widziałem jego podejrzanego zachowania, czy po prostu nie chciałem tego widzieć? Próbowałem sobie coś przypomnieć, ale od wczoraj miałem pustkę w głowie albo Elliot dobrze się z tym wszystkim krył. Dlaczego nie mógł pójść do normalnej pracy? Gdyby tak było, miałbym obok siebie brata, bylibyśmy normalną rodziną, on chodzący do pracy, a ja do normalnej szkoły i być może również pomógłbym mu zarabiać. Nie trafiłbym do domu dziecka i tej patologicznej szkoły. Nasze życie byłoby normalne, ale mogłem teraz tylko gdybać. Gdyby nie ten wypadek samochodowy rodzice by żyli, chciałbym wiedzieć, jacy oni byli, Elliot często mi o nich opowiadał.

Ostatnie dni w szkole były przepełnione nauką, nauczyciele cały czas zasypywali nas testami lub zadaniami, dodatkowo jeszcze musiałem nadrabiać stracony rok. Wydarzenia sprzed kilku dni nie pozwalały mi na skupienie się, co z tego, że przeczytałem notatki z zeszytu, skoro zaraz o wszystkim zapominałem. Albo patrzyłem w jeden punkt w książce, a myślami byłem gdzieś indziej, w mojej głowie nawet pojawił się obraz zawalenia ostatniej klasy. Wciąż nie wybrałem odpowiedniego rozwiązania, a przy Jeremiahu udawałem głupka, czyli zresztą tak jak zawsze. Próbowałem w jakimś stopniu wrócić do normalności i zachowywać się normalnie, ale z marnym skutkiem. Chciałem pokazać, że jestem silny. Pierwszy raz sytuacja aż tak bardzo mnie przerastała, nie potrafiłem tego wszystkiego sobie poukładać. Żyjesz sobie normalnie, a tu nagle dowiadujesz się o bracie, który jednak okazał się winny i poznajesz prawdę o swoim ukochanym, gdzie może czekać na mnie niebezpieczeństwo ze strony mafii albo Damiena. Nie mogłem też powiedzieć o tym Ivanowi, za bardzo w to wszystko zabrnąłem i wiedziałem za dużo. Musiałem wybrać między dwiema ważnymi dla mnie osobami. Z Elliotem miałem silną więź budowaną latami a z Jeremiahem tworzyłem związek, wiązały mnie z nim silne uczucia. Uczucia, których łatwo się nie pozbędę.

Intertwine//mxb//✔Where stories live. Discover now