XVII: Ethan jest stalkerem

746 61 31
                                    

Mężczyzna wyglądał na zaskoczonego, nawet odwrócił głowę, sprawdzając, czy na pewno do niego kieruję swoje słowa. Przez cały ten czas byłem poważny.

— Ethan, my nie jesteśmy w związku... w jakim innym sensie mnie zdradziłeś?

— Poszedłem do innego, bo chciałem sprawdzić, czy mogę robić to z każdym innym facetem i się całowaliśmy — powiedziałem zgodnie z prawdą. — Ale ostatecznie stwierdzam, że wolę robić to z tobą, znacznie bardziej mnie to kręci. — Wolałem go uświadomić, że tylko nim jestem zainteresowany. Chciałem, by wiedział, że robiłem coś z innym mężczyzną.

— Masochizm jest niebezpieczny, już ci mówiłem, że powinieneś uważać.

— Ale to nie tylko ze względu na ból! Poważnie, uważam, że jesteś przystojny — od razu zaprzeczyłem. Interesowała mnie cała jego osoba.

— Nie całowaliśmy się, żebyś lubił robić to ze mną — zwrócił na to uwagę. Usiadł na biurku. — Trudno mi wierzyć w twoje słowa o byciu zainteresowanym czymś innym niż dominacją.

Miał rację, mimo tych dwóch intymnych sytuacji, nie całowaliśmy się. Chciałem to zrobić, z tego powodu przygryzłem wargę. Te sytuacje były z inicjatywy Jeremiaha. Zachęcony jego słowami, wykonałem swój ruch. Szybko podszedłem do mężczyzny, który nie zdążył zareagować, pocałowałem go. Musnąłem jego usta, wciąż było mi mało, przysunąłem się do niego bliżej. Poczułem przyjemny dreszcz. Jednak wyczułem jak Jeremiah się spina. Szybko tego pożałowałem, kiedy mężczyzna pchnął mnie na ścianę. Jedną ręką ściskał moją szyję. Przez uderzenie straciłem na chwilę oddech. Uścisk był trochę za mocny, dlatego złapałem go dłonią za rękę. Zapewniłem mężczyznę, że jeśli mnie pocałuje, to dam mu spokój. Wymyśliłem kłamstwo na szybko, nie zamierzałem mu tak łatwo odpuścić. Ku mojemu zdziwieniu zrobił to. Całowałem go powoli, jednak chciałem więcej i więcej, użyłem języka. Przez cały czas miałem przymknięte oczy. Tutaj również odczułem różnicę w całowaniu, znowu to było brutalniejsze w porównaniu z dziewczynami. Mężczyzna odwzajemniał mój pocałunek, czułem przyjemne ciepło rozchodzące się po moim ciele. Zapragnąłem go dotknąć, dlatego też złapałem go za koszulkę, którą ścisnąłem, drugą rękę wsunąłem w jego miękkie włosy. Natomiast ciałem przywarłem do mężczyzny. Nie sądziłem, że kiedyś dojdzie do takiej sytuacji, ja znajdujący się tak blisko Jeremiaha. Co jakiś czas mocniej zaciskałem palce na włosach nauczyciela. Z jego ust wydobyło się mruknięcie, na które zwróciłem uwagę. Czy było mu przyjemnie z powodu pocałunku, a może to z powodu dotyku na jego włosach? Chciałem, by ta chwila trwała jak najdłużej, jednak zaczynało mi brakować powietrza. Z trudem odsunąłem się od mężczyzny, oboje ciężko oddychaliśmy. W porównaniu z pocałunkiem barmana, ten był o wiele lepszy. Pocałunek z Jeremiahem był o wiele spokojniejszy, podobało mi się. Już na pewno wiedziałem, że jestem zainteresowany tylko nauczycielem. Całowanie z nim sprawiło mi wielką przyjemność. Nie obrzydzało mnie to, że mogłem interesować się innym mężczyzną, nie byłem jednak gejem.

Mężczyzna wyszedł z klasy, zostałem sam. Stałem w miejscu, dochodząc do siebie. Wciąż czułem na sobie smak jego ust i jego bliskość. Mimo że powiedziałem mu, że się już do niego nie zbliżę, nie mogłem odpuścić tak łatwo. Nie wspominałem na ile sobie odpuszczę...

Był już wieczór, kiedy dotarłem do sierocińca, musiałem się pilnować, by wracać na czas. Wolałem uniknąć wyrzucenia. Od razu po wejściu do pokoju, skierowałem się do łazienki, aby nie śmierdzieć po dwóch wypalonych przed chwilą papierosach. Brałem ciepły prysznic. W mojej głowie wciąż miałem obraz całującego mnie Jeremiaha. Mężczyzna zrobił to bez problemu, nie brzydziło go całowanie mnie.

Stanąłem przed lustrem w samych bokserkach i zacząłem się sobie przyglądać, przy tej czynności wykręcałem ciało w dziwny sposób. Miałem gęste, kasztanowe, lekko kręcone włosy. Moje oczy były w kolorze szarym, a twarz pokrywały widoczne i liczne piegi. Moja masa ciała była idealna, nie za gruby ani nie za chudy z płaskim brzuchem. Jednak nie miałem umięśnionego ciała, nie ćwiczyłem. Czy byłem atrakcyjny dla Jeremiaha? Tak chętnie zgodził się mnie pocałować. Skoro miałem powodzenie u lasek, to prawdopodobnie byłem atrakcyjny, ciężko mi to oceniać. Jeszcze do tego chodziło mruknięcie podczas pocałunku, sprawił mu przyjemność. Na początku naprawdę myślałem, że zignoruje moją prośbę, w końcu to było dziwne. Dlatego też cieszyłem się, że odwzajemnił mój pocałunek. Po ponad godzinie wyszedłem z łazienki, tyle czasu zajęło mi przeglądanie się w lustrze.

Intertwine//mxb//✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz