Noc

791 33 69
                                    

21 marca

Pov:WILL

Leżalem i czekałem aż zasnę. Nie mogłem opanować sera które biło szybciej na myśl że obok mnie leży Mike bez koszulki. Chłopak jest naprawdę gorący. Nagle poczułem ból głowy i natychmiast wstałem do siadu. Mike chyba już spał więc poszedłem do swojej torby i wyciągnąłem tabletki które zalecił mi lekarz. Połknąłem je i wróciłem do łóżka.

Podrodze potknąłem się o materac El. Prawie upadłem ale podtrzymałem się ręką kanapy na którą próbowałem się dostać . Jednak z moim szczęściem złapałem za nogę chłopaka. Szybko ją puściłem i wstałem. Patrzyłem się na niego z nadzieją że śpi, chyba spał. Nie wiem.

- Co się tak gapisz jak już mnie obudziłeś to wyjaśnij mi powód dla którego wstałeś- powiedzial na co zesztywniałem.

Przyglądałem mu się i usiadłem na końcu naszego łożyska i podparłem twarz dłońmi. Chłopak natomiast wstał na łokciach żeby lepiej mnie widzieć. Ja milczałem

- Will co jest?- spytał wstawiając do siadu z zaniepokojonym głosem. Ja tylko westchnąłem i podrapalem się po karku.

- Nic, wszystko w porządku po prostu głową mnie trochę boli i to nawet bardziej niż trochę ale już się położę więc nie przejmuj się- powiedziałem szybko i przysunąłem się bliżej poduszki.

- Długo to trwa?- spytał zmartwiony

- Nie wiem może z 2 miesiące

- Byłeś z tym u lekarza?- dalej pytał. Tak jakbym był na przesłuchaniu

- Tak byłem nie raz, przepisał mi jakieś leki ale one nie pomagają. Udaje że tak żeby mama się nie martwiła ale to cholernie boli- powiedziałam z łzami w oczach. On złapał mnie za ramię i obrócił w swoją stronę

- chodź - powiedział i przytulił mnie. Złapałem jego gołe plecy i uścisnąłem- potrzebujesz czegoś?- odlepił się ode mnie i spojrzał w moje zielone oczy.

Mike zawsze był troskliwy i kochany. Tęskniłem za tym. Za tym jak się troszczył, za tym jak mnie przytulał, za tym jak że ze mną rozmawiał, za nim. Żałuję że nie mogłem spędzić z nim więcej czasu.

- Nie, nie dziękuję - powiedziałem przez łzy i zakopałem się pod kordłą plecami od chłopaka. On się spojrzał na mnie z troską i spowrotem się położył.

Leżalem może 20minut i próbowałem zasnąć bez skutków. Nie wiem czy Mike śpi pewnie tak.

-śpisz?- odezwał się Mike.

Obrócilem się w jego stronę i powiedziałem

- nie, jescze nie- leżeliśmy twarzami zwzróconymi do siebie- ale już mi lepiej

Ciemnowłosy chłopak złapał mnie za rękę i mocno zacisnął

- to dobrze- zaczął kręcić kółka kciukiem na mojej dłoni. Było ciemno ale widziałem że się na mnie patrzy.a ja czułem że się rumienie- Dobranoc Will

-Dobranoc Mike- powiedziałem a ten przysunął się bliżej i położył swoją drugą rękę na moim policzku i zaczął podcierac mi kciukiem pod oczami

- sprobój zasnąć masz wory pod oczami, pewnie nie sypiasz ostatnio zawiele prawda?- zapytał

-no nie bardzo - powiedziałem a ten pogłaskał mnie po głowie.

Podniosłem kolano bo nie wygodnie mi było i przez przypadek włożyłem nogę między nogi chłopaka przy czym otarłem się udem o chłopaka krocze. Myślałem że się Spale ze wstydu dlatego szybko zabrałem nogę. On ciężko wzdychną tak jakby mu się to podobało?

Podniósł moją dłoń i ją lekko ucałował
-wyspij się dzisiaj, proszę

- spróbuję- powiedziałem i ucałowałem jego dłoń ten się lekko usmiechnął

Zasneliśmy chwilę później dalej trzymając się za ręce.

_________________________________

Hej jest i kolejny rozdział.

Nie dam rady żyć bez ciebie | BYLERWo Geschichten leben. Entdecke jetzt