•41•

185 17 14
                                    

Dni mijały, jednak Melody nie odkryła niczego co mogło by pomóc jej w dowiedzeniu się czegoś więcej na temat rzekomej zdrady Freda.

Dziewczyna zaczynała już powoli szaleć, a dalszy brak informacji nie pomagał w ogóle.

- Może zrobiłabyś sobie przerwę? - zapytała Kate patrząc na blondynkę zmartwionym wzrokiem

- Zazwyczaj gdy chce się czegoś dowiedzieć, nie przestanie póki tego nie osiągnie. Więc myślę, że przerwa nie wchodzi w grę. - odpowiedziała Christine

Dwie przyjaciółki Melody poznały się podczas gdy dziewczyna próbowała znaleźć dziewczyne z którą zdradził ją fred. Od tego momentu są jedynymi osobami z jakimi ślizgonka rozmawia.

- Warto spróbować, ona nie spała od trzech dni. - dodała Kate

- Dobra, Melody musisz iść spać. Jak będziesz wyspana, będzie większa szansa, że czegoś się dowiesz. - powiedziała Christie patrząc na zielonooką. Ta tylko kiwnęła głową i położyła się na łóżku. Chwilę później już spała.

- Idę do siebie. Zapytam Freda czy była jakaś dziewczyna z którą gadał i która zachowywała się podejrzanie. - odezwała się Christie i wyszła z dormitorium. Udała się prosto do bliźniaków.

- Hej. - odezwała się na wejściu

- Hej słońce! Nareszcie zaszczyciłaś mnie swoją obecnością - George podszedł do niej - Pomóż mi, bo ja zaraz z nim zwariuje. - dodał ciszo, patrząc na nią błagalnie.

- Jasne. Na pewno nie jest aż tak źle.. - odpowiedziała jednak nagle usłyszała głośny szloch dochodzący z łazienki.

- Fred zamknij się na chwilę, próbuje rozmawiać! - krzyknął George w stronę pomieszczenia, a dźwięk natychmiast ucichł

- Dlaczego tak nagle przyszłaś? Coś się stało? - zapytał młodszy bliźniak, ściągając na łóżku

- Stało to się coś z nim. I właśnie o tym przyszłam porozmawiać. - zaczęła Christine - Fred możesz tu przyjść? Mam kilka pytań. - dodała, a w zamian usłyszała tylko ciche mruknięcie

Po chwili rudowłosy wyszedł z łazienki. Możnaby było powiedzieć, że wszystko jest w porządku, gdyby nie to iż wyglądał jak wrak człowieka.

Worki pod oczami wyglądały, jakby nie spał co najmniej z tydzień, nie wspominając już o tym że nie mało schudł.

- O matko jedyna. Człowieku czy ty chcesz się zabić? Kiedy ostatnio coś jadłeś? - zapytała od razu dziewczyna

- Nie pamiętam, a na pierwsze pytanie odpowiadać nie będę. - odpowiedział jej, siadając obok George'a - O co chciałaś zapytać?

- Gadałeś może ostatnio z jakąś dziewczyną, która się dziwnie zachowywała?

- Nie pamiętam.. Możliwe że jakaś była, ale niezbyt ją zapamiętałem. Pamiętam że dała mi coś do picia, a potem urwał mi się film. Tak jakbym zasnął, ale nie zasnąłem. Gdzieś mnie chyba zaprowadziła. - odpowiedział na pytanie

- Wiesz może jak się nazywała? Albo jak wyglądała? - gryfonka zadała kolejne pytanie

- Chyba miała brązowe włosy. Możliwe że była z Hufflepuff'u, ale nie do końca pamiętam. Ariana miała na imię. Tak myślę... Nie jestem pewien, mało co pamiętam. - odpowiedział Fred

- Dziękuję bardzo, a teraz zjedz coś i idź spać. - dodała Christine, a Weasley podszedł do swojego łóżka i położył się na nim.

- Po co ci te informacje? - zapytał George patrząc na gryfonke z zaciekawieniem

- Melody dostaje już szału, bo chce się dowiedzieć z kim Fred ją rzekomo zdradził..

- Nie zdradziłem jej! - przerwał jej chłopak

- A ja miałam już tego dosyć, więc postanowiłam się czegoś dowiedzieć. - dokończyła dziewczyna

- Jasne... A więc czego się dowiedziałaś? - zapytał George

- Tego że Fred prawdopodobnie był pod urokiem eliksiru miłosnego, a zważając na skutki: była to amortencja. - odpowiedziała Christine

- Czyli powiesz Melody prawdę?

- Jeszcze nie. Najpierw muszę znaleźć tamtą dziewczynę i to potwierdzić. Do tego czasu spróbuję ją jakoś uspokoić.

- Musisz ją uspokoić, bo inaczej Fred załamie się jeszcze bardziej. - odpowiedział George i delikatnie pocałował dziewczynę, a ta oddała gest

- Pójdę już. Zobaczymy się jutro. - odpowiedziała i podeszła do drzwi - Dobranoc.

- Dobranoc.

Ślizgońska Dusza • Fred Weasley [WOLNO PISANE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz