Rozdział 10.

7.3K 234 24
                                    

Od: Szanowny Pan Dupek

Śpisz!?

Do: Szanowny Pan Dupek

Usiłuje od 20 minut ale burza mi to utrudnia.

Odłożyłam telefon na bok głośno wzdychając. Byłam wykończona, a przez huragan który rozpętał się na zewnątrz nie sposób było zasnąć.

Od: Szanowny Pan Dupek

Ja mogę do ciebie zawsze przyjść.

Wybuchnęłam niekontrolowanym śmiechem gdy tylko to przeczytałam. Chłopak najwidoczniej za dużo wypił ewentualnie uderzył się w głowę.

Do: Szanowny Pan Dupek

No wiesz Rye. Moja mama mówiła mi, że zawsze warto marzyć. Dobrze mieć marzenia Ryan.

Od: Szanowny Pan Dupek

Dzięki Mia.

Chłopak najwidoczniej się obraził bo przez 30 minut nie wysłał do mnie żadnego SMS-a. Momentalnie zgłodniałam co z tego, że była 3:54. Zwlokłam się z łóżka i po ominięciu głównej przeszkody zwanej schodami znalazłam się przy lodówce. Energicznie pociągnęłam za rączkę lodówki.

- Hmm super nie ma nic do jedzenia.- Prychnęłam głośno.

Po przeszukaniu 8 szafek znalazłam płatki i mleko. Na dodatek żelki, czekoladę i ciasteczka. Tak to ja mogę żyć.

Gdy dolewałam mleko do naczynia z czekoladowymi płatkami usłyszałam energiczne pukanie do drzwi.

-Chwila.- Wrzasnęłam.- Zaraz otworzę.- Dodałam słysząc, że pukanie tylko się nasila.

Ruszyłam w strone drzwi i nacisnęłam na klamkę.

-Rye? Co ty tu robisz o 4 rano!?- Krzyknęłam zirytowana, a jednocześnie zaciekawiona jego wizytą.

-Pomiziać się wpadłem.- Powiedział z cwaniackim uśmieszkiem.

-Żegnaj.- Powiedziałam udając oburzoną i zamykając mu drzwi jednak ten był szybszy i zatrzymał je ręką.

-Żartowałem . Zgłodniałem masz coś amciu?- Powiedział z miną smutnego szczeniaczka.

-Wchodź.- Odsunęłam się wpuszczając go w głąb domu.

Oddałam chłopakowi moją porcję płatków sprawiając tym samym, że to ja nie miałam co jeść. Przypomniałam sobie o czekoladzie i po chwili miałam już ja w buzi.

Przez 30 minut siedzieliśmy w ciszy nic nie mówiąc. Ta cisza jednak była lepszym wyjściem niż to co miało wydarzyć się za chwile...

Poooooooolsaaaatt!!!!👾👾

Better Now Where stories live. Discover now