Rozdział 31

4.6K 136 17
                                    

-Mia!?Co ty tu robisz!?!- Wrzasnął przerażony chłopak, po czym szybko odwróciłam się w stronę jego głosu.

-Rye?- Spytałam nie pewnie po czym podeszłam do niego aby lekko go uściskać. Niby nie łączny nas żadna niezwykła więź ale bardzo się za nin stęskniłam. Chłopak oddał uścisk i odchylił lekko moją twarz tak by móc spojrzeć w moje oczy. Z tej wysokości mogłam dostrzec wszystkie detale jego twarzy. Piękne piwne oczy przelatywały mnie na wylot, a brązowe włosy utrzymywały się jak zwykle w lekkim nieładzie. Mogłabym rzec, że byłabym w stanie się w nim zakochać, zapominając o tym co było ostatnio gdyby nie fakt, że mój brat wplątał go w całe to bawienie się w królów świata. Nie Mia! O czym ty myślisz? Ogarnij się i przestań gapić się w te zabójczo piękne tęczówki chłopaka, z sercem z lodu.

-Rye pokaż twojej koleżance jej nowy pokój, a ty Calum chodź ze mną. Musimy poważnie pogadać.- Rozkazał wysoki rudowłosy mężczyzna, który kilka sekund temu uderzył mojego brata. Zakładam, że to on dowodzi tym wszystkim. Mam nadzieje, że Rye wytłumaczy mi kto tu kim jest i od kogo trzymać się jak najdalej.

-Chodź Mia oprowadzę cię trochę po tym królestwie.- Zaakcentował wyraźnie ostatnie słowo chcąc zapewne podkreślić stan budynku w jakim się znajdujemy. Mimo tego, że budynek od zewnątrz nie wygląda na zbyt ładny czy nie wskazuje na to, by ktokolwiek tu mieszkał to w środku większość pomieszczeń wygląda na dość nowo wyremontowane.

Od kilku minut chodziłam za Rye'm który pokazywał mi każde nawet najmniejsze pomieszczenie, dokładnie tłumacząc co do czego służy, czego nie dotykać, gdzie nie wchodzić itp. Myślałam, że sobie żartuje gdy zaczął opowiadać mi dokładnie calutką instrukcję obsługi tostera. Nie jestem wycofana.
Przez czas spędzony w jego towarzystwie dowiedziałam się co nieco o moich nowych współlokatorach. W sumie mieszka ich tu 9 z rye'm i moim bratem, ze mną już 10. Będę się czuła nieco dziwnie mieszkając między praktycznie nieznanymi mi ludźmi i na dodatek mężczyznami. Dowiedziałam się też, że jest dokładnie jak zakładałam. Wysoki rudowłosy facet jest szefem. Nazywa sie Nick. Cal kilka razy o nim coś wspominał, ale kto by to pamiętał? Pozostali to Shawn, Micheal, Andy, James, Arthur i Ashton. Shawn i Ashton to niscy bruneci bliźniacy o dziwacznych strojach. Micheal jest tak samo blondynem jak i Andy tylko. że jest od niego o wiele wyższy. Natomiast Arthur i James są braćmi Nick'a pierwszy tak jak Nick posiada rude włosy i piegi, a James jest czarnowłosym dobrze zbudowanym mięśniakiem.

Wnętrze budynku nie było zbyt duże. Większość pokoi była zamknięta ze względu na rozpadający się dach, jednak reszta była w pełni użytku. Do dyspozycji była przestronna biała kuchnia, dwie łazienki, salon i 7 sypialni. Bliźniacy śpią razem tak samo jak Arthur i James natomiast reszta otrzymała pokoje na wyłączność co znaczy, że będę musiała dzielić z kimś moją przestrzeń. Super. Mam tylko nadzieję, że nie będzie to mój brat. Bo nie mam ochoty rozmawiać z nim po tym co mi zrobił.

-Emm tylko mam jedno pytanie Rye.- Zaczęłam gdy ten skończył tłumaczyć mi co zrobić gdy okno nie będzie chciało sie otworzyć.- Co ze mną? Gdzie ja mam spać?- Spytałam.

-No właśnie tu zaczyna się tak naprawdę problem.- Podrapał się po karku.- Ja jestem tu tylko gościnnie, rzadko kiedy nocuje więc z wielką chęcią o ile w ogóle chcesz oddam ci mój pokój.- Zaproponował z nadzieją w głosie. Uśmiechnął się szeroko po czym pociągnął mnie za sobą w tylko jemu znanym kierunku.

-Chętnie przyjmę.- Odpowiedziałam idąc ciągle za nim. Po kilku zakrętach doszliśmy do niezbyt dużego ale ładnego pokoju. Ściany były siwe, a w całym wnętrzu utrzymany minimalizm. Duże białe łoże na środku i jedna pojemna szafa. Ładnie ale bardzo skromnie. Jeśli miałabym tu długo mieszkać musiałabym troszkę zmienić wystrój.

-Więc witaj w swoim nowym domu Mia.- Szepnął mi do ucha powodując tym samym przejście ciepłego dreszczu po całej mojej skórze.- Gdybyś czegoś potrzebowała będę w kuchni.

-Właściwie Rye to mam do ciebie jeszcze jedną sprawę.- Rzuciłam szybko gdy miał już wychodzić.

-Tak?

∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆∆

POOOOLSAAAATTTT

Better Now Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz