Dwa całkiem inne światy.
Jeden przejawiający się w dostojeństwie i grzeczności drugi żyjący według własnych zasad łapiąc każdy dzień.
Tyle różnić.
Jednak to samo marzenie.
Marzenie o odnalezieniu drogi ku królestwu miłości...
"-Czasem mi przypominas...
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
{...} Kiedy główka zakrętki zatrzymała się tuż przy mnie wstrzymałem oddech. Doskonale wiedziałem co mnie teraz czeka. Od dobrego półgodziny modliłem się, żeby butelka nie wybrała mnie. Udawało mi się aż do tej chwili.
Przełknąłem ślinę patrząc po rozbawionych chłopakach, a szczególnie Kim Namjoonie, który uśmiechał się z chytrym uśmieszkiem. -Prawda czy wyzwanie?
-Weź wyzwanie, nie bądź baba-mruczy Jungkook siedzący u mojego boku. Delikatnie szturcha mnie w ramię, gdy ja nerwowo zastanawiam się co powinienem wybrać.
Nie chciałem wyjść na "babę", która boi się wyzwań. Dostałem szansę od losu, żeby zaszaleć. I dzisiejszego wieczoru chciałem to pokazać. -Wyzwanie-odpowiedziałem starając się nadać mojemu głosu pewności. Zauważyłem jak uśmiech NamJoona się poszerza, a Hoseok zaczyna chichotać. -Ja bym się bał Chimmy - odparł Hobi, opierając głowę na dłoni. -Masz przekichane-powiedział rozbawiony Jungkook-Ten uśmiech oznacza coś złego. Po tylu latach znajomości z nim jestem tego pewien. -Sam mówiłeś wybierz wyzwanie-odparłem zbulwersowany. -Jeona nigdy się nie słucha-powiedział rozchichotany Taehyung. -No ej, nie będzie tak źle-pocieszył mnie SeokJin, uśmiechając się słabo. -Dacie mi mówić?-spytał zirytowany Kim, nie przestając się uśmiechać-A więc dostaniesz wielkie wyzwanie.
-J..Jakie?-wydukałem nerwowo. -Pocałujesz YoonGiego w usta gdy wróci z toalety-odparł poruszając brwiami. Wszyscy wybuchli śmiechem a ja zamarłem.
Patrzyłem na niego z szeroko otwartymi ustami.
To żart prawda?
-Co wam tak radośnie?-nagle usłyszałem chłodny głos Min'a, tuż za moimi plecami. Spiąłem się podczas gdy te bałwany zaczęły chichotać jeszcze bardziej. Powoli odwróciłem się w jego stronę zauważając jak jego piękne brązowe oczy patrząc po każdym z kolei. Ja bylem ostatni. Chłopak patrzył na mnie zirytowany, a ja odwzajemniałem jego spojrzenie z lekkim lękiem.
-Co tu się dzieje?-Spytał tym razem mnie. Przełknąłem ślinę spoglądając na Namjoona, który poruszył brwiami.
Teraz albo nigdy
Boże niech mnie nie zabija...
-Suga hyung...czy mogę cię pocałować?
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Hejcia! Oto krótka zapowiedź tego co was czeka w 13 rozdzialeXD Zaciekawieni?
