Rozdział 20

422 64 9
                                    

YoonGi POV:
"-Mamo czym tak naprawdę jest miłość ?-Spytałem siadając po turecku na swoim łóżku. Poprawiłem swoją niebieską piżamę, patrząc zaciekawiony na roześmiane oblicze kobiety.
-Ciężko zdefiniować uczucie miłości. -Dlaczego? -spytałem przechylając głowe na bok. -Złość umiałaś jakoś zdefiniować-zrobiłem naburmuszoną minę tym samym rozśmieszając moją mamę.
-Miłość to bardzo złożone uczucie. Składające się z kilku innych. Miłość to nie tylko podziwianie kogoś, a troska o niego, akceptacja i ofiarowanie cząstki siebie. Nie liczy się widzenie tego co na zewnątrz...A tego co masz tutaj*oświadczyła kobieta kładąc rękę na moim sercu. -Kochając kogoś tworzysz nową ścieżkę...wspólna ścieżkę. Tworzysz plany, które się łączą i dotyczą was obu-tłumaczy ze spokojem.
-Jak rozpoznać czy ktoś naprawdę kocha? Gdy się całuje ?
-Nie skarbie...To Nie zawsze na pierwszy rzut oka widać. Czasem właśnie te osoby, których dopadło to uczucie widzą najmniej...Nie umieją jej rozpoznać...wmawiają sobie ze są tylko zauroczeni...gdy tymczasem ich serce wybrało.
-Mhm rozumiem. A co z buzi buzi?-Zapytałem powodując u mamy cichy chichot i uniesienie brwi.
-Co Ciebie tak na to buzi buzi wzięło co?-spytała czochrając moje włosy.
Zachichotałem uśmiechając się szeroko ukazując przy tym swoje dziąsełka.
-Bo Pani w przedszkolu się dziś całowała z dwoma panami i zastanawiam się czy obu kocha-wyjaśniłem siadając obok mamy. Wtuliłem się w jej klatkę piersiową, cicho ziewając-No i zastanawiałem się czy da się być zakochanym w dwóch osobach na raz-dodałem szybko obejmując mamę rączkami w pasie.
-Tak jak powiedziałam to skomplikowane jak na tak małego chłopca -wyszeptała całując mnie w głowe-I nie zawsze całuje się osoby ktore się kocha.
-Ale przecież powinno się tylko takie całować, które się kocha! Buzi buzi w usta powinno być tylko wtedy-odparłem zbulwersowany.
Kobieta cicho cichocze po czym wzdycha.
W pokoju zapada cisza, przerywana jedynie oddechem moim i mojej mamy oraz cichym szumem wiatru za okna.
-Ja będę inny-wtrąciłem po chwili.
-To znaczy?-pyta zaciekawiona mama patrząc na mnie z góry. Uniosłem spojrzenie ku niej.
-Ja pocaluje jedynie ukochaną osobę. Moje usta będą przeznaczone tylko dla niej!
-Dobrze maluchu...jeśli tego chcesz to tak zrobisz...powiem ci nawet ze jestem dumna z tego pomysłu.
-Dzięk....uje-ziewnąłem przeciągle przecierając oczy-Mamo...przeczytaj mi jakiś fragmencik z małego ksie....księcia-poprosiłem cichutko.
-Dobrze, ale raz dwa pod kołderkę-oświadcza. Odsunąłem się od niej, wchodząc pod kołdrę podczas gdy ona wstała i poszła po małą książkę z mojej szafki.-Wylosuje jakiś fragment...dobrze?
Pokiwałem głową, czując jak moje powieki robią się coraz cięższe.
W tym czasie kobieta usiadła Na moim łóżku, otworzyła książkę po czym przeczytała cicho:
"- Ludzie z Twojej planety hodują pięć tysięcy róż w jednym ogrodzie… i nie znajdują w nich tego, czego szukają… A tymczasem to, czego szukają, może być ukryte w jednej róży..."

"

Donośne śmiechy, zapach alkoholu, szerokie uśmiechy i ciche żarty rzucane od czasu do czasu towarzyszyły mojej paczce przyjaciół podczas oglądania filmów.
Wszyscy czuli się świetnie.
Nawet Jimin, który prędzej nie chciał przyjechać.

Z Twojego powodu

Z Twojego powodu bo nie umiesz się zdecydować czego tak naprawdę chcesz od swojego życia "-mruczy podświadomość.-Niby go chcesz odsunąć bo wciąż wytykasz mu błędy, a jednak gdzieś w głębi serca pragniesz mieć go blisko. Słyszeć ten melodyjny śmiech, widzieć uśmiech leczący ból Twojego zranionego serduszka...Słyszeć głos doprowadzający Cię do szczęścia.

Westchnąłem ciężko unosząc butelkę z piwem. Przechyliłem ją biorąc łyka. Kątem oka zerknąłem na roześmianego Park'a siedzącego obok Taehyunga.
Chłopak opowiadał o czymś Kim'owi, gestykulując przy tym rękoma.
Nie powiem. Uśmiechnąłem się na ten widok, w tym samym czasie młodszy podłapał mój wzrok.
Nasze spojrzenia się połączyły, a moje serce nienaturalnie zaczęło szybciej bić.
Atmosfera zaczęła się robić...bardziej napięta chociaż wydawało się ze ogólnie panuje radosny nastrój.

My Little Prince||YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz