Rozdział 19 Zapowiedź

334 46 20
                                    

JIMIN POV:

JIMIN POV:

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

[...]Siedziałem na parapecie, przyciągając do siebie nogi. Od czasu do czasu zerkałem przez okno w stronę nocnego nieba aby nieco uspokoić swoje myśli.
Czułem jak moje serce w szaleńczym tempie obija się o moją klatkę piersiową a przyjemne dreszcze przechodzą moje ciało.

A to wszystko przez jedną osobę.
A raczej wyobrazenia o niej.

Wiedziałem co się ze mną działo.
Nie raz miałem podobnie, jednak nigdy przed oczami nie stawała mi jedna wybrana osoba.

Cholerny film...

Cholerne wyobrażenia...

Tyle lat ja i Hoseok nie mieliśmy do nich dostępu, a teraz...

Kurwa

Speszony zamknąłem oczy, co nie było wcale takim dobrym pomysłem.

Widok cholernie kuszących warg Mina uderzył w mój umysł.
Wspomnienie tego jak ich właściciel je przygryzł przyprawia mnie o falę gorąca.

Chciałem ich
Tak cholernie chciałem ich skosztować.

Zacisnąłem dłonie na moich łydkach, wbijając w nie paznokcie.

Mrowienie w podbrzuszu stawało się do niezniesienia

Jęknąłem cicho, przygryzając wargę.

Grzesze myśląc tak o nim
Nie powinienem
A najgorsze jest to...że mi się to podoba
-Minnie?

Otworzyłem gwałtownie oczy , z trudem powstrzymując westchnięcie.

Po co on tutaj-mruknęła moja podświadomość.

W progu stał nikt inny jak obiekt moich...nieco...grzesznych wyobrażeń.

Cholera pijany Min
To erotyczny Min
-Co jest?-Spytał bacznie mi się przyglądając.
-J...Ja-zająkałem się przełykając ślinę.-Ja nic..
-Mhm siadaj obok mnie-wyszeptał chłopak siadając na łóżku.
Niepewnie zszedłem z parapetu, podchodząc do łóżka.
-Czemu słodziutki Minnie nie śpi ?-Spytał swoim niskim, ochrypłym tonem.
-Nie umiem...Dziwnie Mi
Mówiąc to speszyłem się jeszcze bardziej, patrząc na moje dłonie, które zaczęły się pocić.
-Oh. Dlaczego?
-Ten film...No...nie oglądałem takich..miałem zakaz-wyszeptałem nieśmiało unosząc wzrok na jego piękna twarz.

Chłopak był uśmiechnięty...A w jego oczach tańczyły nieznane mi ogniki.
-Rozumiem-wychrypiał-A co...dokładnie nawiedza twoje myśli ?
Zarumieniony jeszcze bardziej, ukryłem twarz w dłoniach.
Miałem ochotę zakopać się pod ziemię i nigdy więcej nie pokazywać mu na oczy.
-Jiminnie..-szepnął ściągając moje ręce z twarzy.

Nie
Nie nie nie...

Problemy przestały istnieć.
Szara rzeczywistość nagle nabrała barw
A cichy szept opuścił moje usta:
-Pocałuj mnie

Miłego dnia !

Wybaczcie błędy!





My Little Prince||YoonminWhere stories live. Discover now