Smile [Ziall] - tłumaczenie

04

Boże jestem taki przerażający.

Ale szczerze, nie obchodzi mnie to. Pytasz dlaczego nazywam siebie przerażającym?

Cóż, ponieważ szedłem do szkoły, która oczywiście jest w obrębie budynków naszego internatu, ale troszkę dalej od części mieszkalnej.

I parę dni temu, kiedy byłem w drodze na lekcje, bezczynnie rzucałem wzrokiem na okna, kiedy poczułem jak moje serce się zatrzymuje.

Ponieważ tam był Zayn Malik, w drugim oknie od drzwi, w budynku zarezerwowanym dla pracowników naszego internatu.

Zayn siedział w oknie, był zaczytany w książce bez troski o cały świat, jego okulary z czarnymi ramkami posadzone miał na nosie i przysięgam Bogu, on wyglądał idealnie po prostu siedząc tam i nie zdając sobie sprawy z mojego dziwnego wgapiania się.

Zmiana Zayna w naszym domu zaczęła się w czasie przerwy na lunch, gdzie każdemu podawał jedzenie i Louis powiedział mi, że naucza także plastyki i tak bardzo marzę, bym mógł też wziąć ten przedmiot, ale nie potrafię narysować nawet patyczaka, więc nie.

Ale teraz, każdego dnia w drodze do szkoły, po prostu staję za jednym z filarów i obserwuję Zayna z jego książką, albo czasem szkicującego w zeszycie, a to tylko jeden z jego elementów.

Pomyślmy o tym, Zayn pasuje do każdego elementu.

Odepchnąłem swoje myśli kiedy zrozumiałem, że przyglądam mu się za długo i z ostatnim spojrzeniem na szkicującego Zayna, poszedłem do budynku szkolnego.

Pieprzyć to. Byłem jakby spóźniony dzisiaj, ponieważ uwięziono mnie w moich Zaynowych snach.

A teraz Lou da mi obrazowe mówienie o tym jakim idiotą jestem i że powinienem po prostu powiedzieć "cześć" Zaynowi, zamiast wpatrywać się w niego.

Ale cholera, umrę z zażenowania jeśli Zayn kiedykolwiek dowie się, że przyglądam mu się przez okno każdego poranka jak kompletny stalker.

-------

pamiętajcie o gwiazdce i komentarzu jeśli spodobał wam się rozdział :)