22

969 109 11
                                    


Naprawdę zaczynałem lubić spotkania z Zaynem.

Bo po pierwsze, miejsce - odizolowane, skrzypiąca drewniana ławka umiejscowiona między kamieniami i morzem - było jedynym, które szczerze kochałem, pomijając mój pokój (i może kafeterię, bo tam się spotkaliśmy) na całym wielkim świecie.

I po drugie, nieistotne jak żałośnie i desperacko brzmię, ale lubię udawać, że jesteśmy na randce, moja mała fantazja w trakcie naszych spotkań. I to jest czasem nawet jak randka.

Kiedy Zayn mówi to, co chcę by powiedział, szokując mnie i sprawiając, że mam go za jeszcze bardziej idealnego niż wcześniej.

I odbieram to jako randkę, gdy siedzimy tutaj godzinami, nasze ramiona są ściśnięte obok siebie i wyobrażam sobie jak cudownie byłoby gdyby mnie przytulił, ale to by było trochę za dużo.

I kiedy oboje po prostu podziwiamy morze, fale, wszystko.

I też wtedy, gdy obracam głowę i spotykam się z orzechowymi oczami Zayna błyszczącymi z emocji i olśniewającym uśmiechem, który zawsze jest na jego ustach, jego włosy zawsze są perfekcyjnie ułożone - przysięgam, te wszystkie widoki są jeszcze piękniejsze, gdy on jest tu ze mną.

Nie ma dziwnej ciszy albo gestów, zawsze jest aż za idealnie.

I to przeraża mnie, bo ten spokój i wydarzenia sprawiają, że zakochuję się w nim jeszcze bardziej. Nie mogę tego powstrzymać.

Ale dla Zayna, wciąż jesteśmy przyjaciółmi. Najwyraźniej bawię go, dlatego spotyka się tam ze mną.

Ale rozrywka, podziwianie... Cokolwiek to jest, bardzo, bardzo chętnie wezmę to, jeśli to sprawi, że Zayn wciąż będzie mnie zauważał.

Wiem, że to całkiem niemożliwe, by coś zaistniało między nami.

Zayn jest tutaj nauczycielem, a ja uczniem. Jestem siedem lat młodszy od niego. Loczek go chce i go zdobędzie. Oh, czy wymieniłem, że nie jestem do końca zdrowy? Tak, do bani.

Cały czas nie mam pomysłu, co zrobić z moimi uczuciami do Zayna. Louis poprawia mi humor, zawsze namawia mnie bym wykonał jakiś ruch do niego w odpowiednim momencie.

Ale jest też Harry-Loczek, który patrzy na Zayna takimi oczami jak ja, gdy go podziwiam.

I to w sumie oczywiste, kto ma większe szanse, by wygrać jego serce, jeśli walka jest pomiędzy mną a Loczkiem.

I to jest popieprzone.

--------

pamiętajcie o gwiazdce i komentarzu jeśli spodobał wam się rozdział :)

dziękuję za 4k wyświetleń :) kocham was

Smile [Ziall] - tłumaczenieWhere stories live. Discover now