15

964 113 10
                                    


Lekcja dobiegła końca, gdy uczniowie zaczęli wychodzić z klasy, wyrywając mnie z moich myśli.

Wyobrażałem sobie najczarniejsze scenariusze tego co chciał powiedzieć mi Zayn przez cały angielski. Ale ta zakochana strona mnie była podekscytowana i miała nadzieję, że był zły za ignorowanie go przez dwa dni i chciał wyjaśnień.

Pssh, jasne.

- Powodzenia. - Louis mignął, gdy staliśmy przy wyjściu z klasy, a Liam skinął do mnie z uśmiechem, który był pierwszym w jego życiu skierowanym do mnie, więc odwzajemniłem gest.

Rutynowo, Louis i Liam zostawili mnie, idąc do na ich kolejne zajęcia, w chwili gdy ja dziwnie stałem, czekając na Zayna, którego nigdzie nie było.

Poprawiłem plecak na ramieniu, gdy rozglądałem się po ruchliwym korytarzu.

Po kilku minutach spędzonych tak, postanowiłem udać się do mojej następnej klasy, kiedy ktoś delikatnie stuknął mnie w ramię. Odwróciłem się i zarumieniłem, zmuszając się do spojrzenia w oczy Zayna.

Czekałem aż coś powie, ale on po prostu uśmiechnął się, wręczając mi złożoną kartkę. I zanim zdążyłem zapytać go o cokolwiek, zniknął w powoli zwiększającym się tłumie na korytarzu.

Zamrugałem, patrząc na kartkę w moich rękach, której prawdopodobnie nigdy nie wyrzucę i będę trzymać w moim dzienniku.

Powoli rozłożyłem ją, przygryzając dolną wargę z ciekawością.

Hej Jabłkowy Chłopaku.

Nie widziałem Cię w miejscu, gdzie podziwiałeś te piękne fale i pisałeś. Czy jesteś już nimi znudzony?

Albo... Jesteś zły na mnie, za przychodzenie tam, narzucając się Tobie? Jeśli tak, to nie będę już narzucał Ci się, mówiąc, że Cię podziwiam.

Ale chciałem zobaczyć mojego przyjaciela po raz kolejny w miejscu, gdzie widać morze i fale, ponieważ mam coś dla niego. Może nawet przyniosę mu jabłko. Jednak nie obiecuję.

Mam nadzieję, że nie jesteś zły.

-Zayn :)

Musiałem bardzo ciężko próbować ukryć uśmiech i dużo chichotu. Złożyłem kartkę i ciasno trzymałem ją w rękach, wzdychając błogo.

Zauważył mój brak. Znaczę coś dla niego. Jako przyjaciel, jasne. Ale cokolwiek. Biorę to.

Ale... Ale JABŁKOWY CHŁOPAK!

TO JA!

A Zayn chce spotkać mnie na ławce znowu, więc oczywiście, przyjdę. Nie chcę wyciągać teraz niczego z Loczkiem.

Bo teraz będziemy tylko Zayn i ja, kiedy go tam spotkam. Oh, chłopaku.

-----------

pamiętajcie o gwiazdce I komentarzu jeśli spodobał wam się rozdział :)

Smile [Ziall] - tłumaczenieHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin