Rozdział 57. Skype

12.9K 843 4
                                    

Pani Wioletta jest cudowną, miłą i ciepłą osobą. Porozmawiałyśmy sobie trochę. Powiedziała że bardzo obawiała się spotkania ze mną, i że jestem do ojca podobna. Pytała też czy jest możliwość spotkać się z tatą, mamę również chciałaby poznać.

Wróciłam do domu wieczorem. Krystian został na noc. Kolację zjedliśmy w trójkę z babcią. Niestety rodzice od strony ojca już nie żyją. Stwierdziłam jednak że babci najpierw powiem.

-Babciu muszę Ci o czymś powiedzieć.

-Tak Skarbie?

-Tata ma drugą córkę.

-Słucham?

-Zanim związał się z mamą był z inną kobietą. Gdy się rozstali i zerwali kontakt okazało się że jest ona w ciąży z nim. Nie chciała psuć mu związku wiedząc że planuje ślub. Później byłam ja i już kompletnie zwątpiła.

-To dlaczego teraz się odezwała?

-Ma raka. Umiera. Chciała się pożegnać.

-Gdzie jest jej córka?

-Znasz ją babciu.

-Kto to jest?

-Pamiętasz Asię pielęgniarkę? Jest moją siostrą...

Babcia była w głębokim szoku. Więcej już nie rozmawialiśmy na ten temat. Postanowiłam wstać w nocy aby złapać rodziców w domu. W chinach było sześć godzin do przodu. Żeby rozmawiać z nimi o dziesiątej musiałam wstać o czwartej.

Szybko zasnęłam w ramionach ukochanego. Ze snu wyrwał mnie potworny dźwięk budzika. Związałam włosy, założyłam szlafrok i włączyłam laptopa.

-Cześć tatko! A gdzie mama?

Mówiłam cicho. Krystian spał.

-Hej córciu. Mama poszła do sklepu. Jak sobie radzicie?

-Dobrze. Dzwonię w konkretnej sprawie? Kiedy zjeżdżasz?

-Za tydzień. Nie mamy kompletu dokumentów. A co się stało?

-Mówi Ci coś nazwisko Joszko?

Tata zaniemówił.

-Wioletta Joszko. Znasz ją?

-Tak. Znam.

-Umiera na raka.

-Natalko to już przeszłość. Byłem z nią przed twoją mamą...

Przerwałam mu.

-Tato wiem. I wiem coś czego Ty nie wiesz.

Wystałam mu zdjęcie Asi, z którą siedziałam uśmiechnięta na ławce w naszym ogrodzie.

-Kim jest ta dziewczyna?

-Jest to córka Wioletty. Ma dwadzieścia cztery lata.

-I?

-I urodziła się w październiku.

Tata rozstał się z jej mamą w lutym. Jest dobry w matmie.

-Chyba żartujesz...

-Nie tato mówię poważnie. Asia jest moją siostrą i Twoją córką.

Teraz dopiero go zatkało...

Łobuz Kocha KsiężniczkęWhere stories live. Discover now