Rozdział 94. Tajemniczy

10.2K 757 63
                                    

Do bazy jechałyśmy w ciszy

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Do bazy jechałyśmy w ciszy. Zastanawiało mnie jaki moja siostra ma problem. Niestety nie chciała teraz o tym mówić.

-Wybacz Natka, ale muszę się skupić na jeździe. - i ten jej wymuszony uśmiech.

-Jasne, rozumiem. Tylko pamiętaj że rozwiążemy każdy twój problem. - Złapałam jej ramię lekko ściskając, aby dodać otuchy.

___________
TAJEMNICZY

-Halo!
Cześć mamo! Znalazłem ją! Moją małą dziewczynkę. Ale już nie jest taka mała. Ma piękne długie, jasne włosy. Nosek ma taki jak pamiętam. Tyle lat jej szukałem. W końcu ten piękny dzień nastał!
Mieszka u koleżanki na obrzeżach. Ma dużo przyjaciół co mnie martwi. Ciężko będzie ją odciągnąć od nich. I niestety chyba ma adoratora!
Mamo! Żebyś Ty ją widziała jak była na weselu. Wyglądała przepięknie. Za każdym razem gdy chciałem podejść i ją dotknąć przychodził ten chłopak. Później weszli na sale i już jej nie wiedziałem. Ten jej uśmiech taki wesoły. Na szczęście jej matka w końcu odeszła. Mogę się do niej zbliżyć! Byłem na pogrzebie. Taka mała i bezbronna dziewczynka. Chciałem ją wziąść w ramiona i nie puszczać. Ale Ci jak pożal się koledzy zaczęli iść w moją stronę. Gonili mnie. Uciekłem, nie martw się. W końcu będę mieć ja tylko dla siebie. Będę kochał i rozpieszczał! Dotykał, pieścił. Zamkne tylko dla siebie. Halo! Mamo jesteś tam?
-cisza-
Mamo! Proszę Cię. Nie złość się Ciebie też kocham ale ją pragnę!

-Idź w końcu się leczyć.

...

Złapał kota, który akurat przechodził przed fotelem na którym siedział.

-Nie martw się kiciu. Ona w końcu będzie z nami. Zamkniemy ją w pokoju w piwnicy. Będzie tylko nasza.

Głaskał go tak mocno że biedne zwierzę musiało uciec.

-Nie martw się! Asia będzie wkrótce z nami.

Łobuz Kocha KsiężniczkęWhere stories live. Discover now