Rozdział 83. Nie wracaj.

9.4K 784 85
                                    

Uchyliłam powieki

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Uchyliłam powieki.
Nie. Znów biała sala.
Ostatnie co pamiętam, to dziura w jezdni.

-Ty jesteś nienormalna!? Ostatni raz Cię widzę w tym szpitalu!

Odwróciłam się gwałtownie w prawo. Aśka stała pod ścianą.
Kipiała z niej złość.

-Po jaką cholerę brałaś ten motor!
Takiej to ja jej nie znałam. Zaśmiałam się pod nosem.

-I z czego się śmiejesz?-zapytała.
-Nie widziałam Cię jeszcze w takim stanie, a po za tym  przypomniałam sobie jak obiłam mordę tej małej szmacie.

Zakuło w środku, ale chciałam być twarda. Jeszcze mu pokaże...

Po jakimś czasie, gdy Asia już poszła, do sali wszedł młody lekarz.

-Witam. Jak się czujesz?
-Bywało lepiej. -Posłałam mu uśmiech -powie mi doktor co sie stalo?
-Położyłaś motor. Wpadłaś w poślizg, o dziwo jesteś tylko mocno poturbowana. Nic poważnego sie nie stało, ale czekamy jeszcze na wyniki badań. Wpadłaś w histerię więc musieliśmy podać Ci leki na uspokojenie. Spałaś całą noc.

-Kiedy mogę iść do domu?

-Samej Cię nie puszczę. Jutro niech ktoś przyjdzie po Ciebie.

-Ja ją odbiorę. -Nie nie nie. Tylko nie on. książę stał w drzwiach. Tak jak pierwszy raz gdy go zobaczyłam.

-Proszę zabrać stąd tego mężczyznę, i nie wpuszczać do mnie!

-Księżniczko musimy porozmawiać... -Jego oczy krzyczały z rozpaczy.

-Wyjdź!

Następnego dnia wieczorem leżałam już w swoim łóżku. Dzięki Asi nie musiałam czekać na wyniki badań, które z jakiegoś powodu sie przedłużyły.

Przyszła do mnie z kubkiem herbaty.

-I co teraz będzie?

-Nic, a co ma byc?

-No Ty i Krystian... a baza? Przecież połowa jest twoja.

-Nie chce o tym teraz rozmawiać.

Poczułam wibracje.

Książę ♡ :
Błagam odezwij się! To nie było tak jak myślisz... kocham Cię!

Zmień Książę ♡ na Szef.

To nie było tak że już go nie kochałam.
Kochałam i to na zabój! Jednak cały czas miałam przed oczami scenę z pokoju.

Asia odebrała telefon.
-Na pewno? To nie jest dobra informacja... okej dam znac.

-Co się stało?- Minę miała jakby co najmniej ktoś umarł.

-Natalia... Ty byłaś w szóstym  tygodniu ciąży...

Szok. Nie wiem co się dzieje. Znów SMS.

Szef.:
Błagam Cię skarbie! Ja żyć nie mogę bez Ciebie!

Nieznany:
Dzięki za odstąpienie faceta ;) nos się zrośnie, a Krystianem sie nie martw. Pocieszam go jak tylko moge ;*

-Asia... byłam?

-Poroniłaś. -Jej głos się załamał, a moje oczy zeszkliły.

Łobuz Kocha KsiężniczkęWhere stories live. Discover now