Rozdział 92. Trening

9.6K 823 83
                                    


Zrobiłam chyba ze sto kółek na torze. Oliwia tłumaczyła mi wszystko po kolei. Co mam zrobić w różnych sytuacjach. Miałam już dość.

-Chodź napijemy się kawy. - powiedziała w końcu.

Usiadłyśmy w kuchni i podała mi kartkę. 

Domyślam się że Oliwia jest z Ciebie dumna. W naszym pokoju czeka kolejna niespodzianka.
K.

Zrobiło mi się cieplej na sercu i to nie od kawy. 

-Może ty mi powiesz co on planuje?

-Nie mogę kochana. Leć do pokoju. Masz mało czasu. 

Na łóżku leżał karton. Szybko go otworzyłam, a w środku znalazłam Buty motocyklowe i rękawiczki. Niby nic ale rozmiar był dziecięcy, na trzylatka!

Chcę, pragnę i będę czekał.
K.
P.s Wybrzeże za pół godziny. 

Zaczęłam płakać. Ale to były łzy szczęścia. 

On chce mieć dziecko ze mną! Nie mogę w to uwierzyć. 

Szybko poleciałam do Oliwi podzielić się z nią radosną nowiną. 

-Wiem kochana. Cieszę się z Wami. - Przytuliła mnie mocno. 

Chwilę później siedziałam już na maszynie i zmierzałam nad morze. O dziwo nikt nie jechał za mną...  Zastanawiałam się co mnie tu czeka. 

Zatrzymałam się na parkingu przy molo. Nie miałam pojęcia gdzie iść. 

Od Szef:
Słyszałaś że pod
molem jest ukryty skarb?

Uśmiechnęłam się sama do siebie i udałam się na poszukiwania skarbu. Na sznurku wisiała kartka. 

Na skałkach jest niebezpiecznie, ale i romantycznie.
Czekam.
K.

Było mi strasznie nie wygodnie dlatego odpięłam kurtkę od spodni, zdjęłam ją i udałam się plażą w stronę skalnego brzegu. Szłam w kasku. Strasznie wiało.

Stał przy brzegu. Ubrany w swój strój z kaskiem na głowie. Złapał mnie za rękę i wskazał w górę małego klifu. Może z cztery metry nad nami. Byli tam czarni. Nasza elita. W kombinezonach i kaskach z maszynami przy boku. Trzymali białe duże kartki. Krystian zamachał, a oni je obrócili. 

P R Z E P R A S Z A M 

Samotna łza spłynęła po moim policzku. Spojrzałam na Księcia, a on klęczał przedemną! Nie zwróciłam uwagi na to że mamy kaski z akcji, które mają wbudowany komunikator w środku. 

-Czy zostaniesz moją narzeczoną ponownie?

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Czy zostaniesz moją narzeczoną ponownie?

-Zadajesz głupie pytania Łobuzie.

Podniósł szybkę w kasku tak jak i ja. Patrzył mi w oczy. Widziałam że się uśmiecha. 

Wstał i pokazał gest zwycięstwa do reszty, zaś oni zaczeli klaskać. Książę wyjął pudełeczko z pierścionkiem. Nałożył na mój serdeczny palec. 

-Kocham Cię księżniczko.

Poszliśmy na spacer na molo. Gdy staliśmy na samym końcu zdjęłam pierścionek i rzuciłam przed siebie daleko w morze. Krystian wystraszony spojrzał na mnie. 

-Ja Ciebie też kocham Łobuzie. 

-Dlaczego go wyrzuciłaś?

-Żebym już nigdy więcej Ci go nie oddała... 

Łobuz Kocha KsiężniczkęWhere stories live. Discover now