Rozdział 66. Przysięga.

13.7K 863 28
                                    

Nazajutrz powiedziałam o swoim planie Oliwi.

-Masz we mnie wsparcie. Nie martw się. Trzeba wziąć jeszcze Nadie. No i z Wiką pogadać czy ona tego chce.

-Jasne. Myślę że bez problemu.

-A co chcesz konkretnie zrobić?

-Myślałam o porwaniu go. Pojeździć trochę po mieście i wyrzucić w centrum na samych gaciach.

Oliwia zaczęła się śmiać.

-Skąd Ty te pomysły bierzesz?

-Nie oglądasz telewizji?

Zapytałam i obie wybuchłyśmy śmiechem.

-Słuchaj, mam jeszcze pytanie do Ciebie.

-No dawaj.

-Też składałaś przysięgę?

-Pewnie. Są trzy rodzaje.

-Aż trzy? Po co?

-Bo cała baza składa się z dwóch grup. Ludzie którzy mają kominiarki, czyli my i reszta. Wśród nas są jeszcze cztery osoby z tych ważniejszych.

-Czyli tak: jest Krystian, pod nim?

-Jest Krystian i Ty. Pod wami jest Markus, Sebastian, Alan i ja. Jeżeli was nie ma to my rzadzimy. Potem jest reszta kominiarek, i na końcu ludzie z bazy.

-Dlatego Filip nie mógł się sprzeciwić Oli.

-Dokładnie. Mimo co by nie powiedział Krystian uwierzyłby Olce.

Do salonu wpadła Asia. Była spuchnieta od płaczu. Nie wiedziałam co się dzieje.

-Na... Na... Nati...

Powiedziała szkolchając i wpadła mi w ramiona. Mocno ją przytuliłam.

-Z mamą jest gorzej.

Nic nie mówiłam. Czekałam. Sama nie wiem na co, ale też nie wiedziałam co mam powiedzieć.

Resztę dnia spędziłam w pokoju, leżąc na łóżku pod kocem z moją siostra. Mam nadzieję że tata zdarzy przyjechać. Nie wiem nawet kiedy zasnęłam. Obudził mnie Krystian, który przyszedł z Sebkiem.

-Zabieram ją.

-Dobrze. Proszę Cię dbaj o nią.

-Jasne.

Powiedział i wyszli. Książę wskoczył do mnie pod koc.

-A mną kto się zaopiekuje?

-Hmm. No nie wiem. Znam taką jedną która by Cię chciała, ale wiesz... jest szefową gangu. Nie wiem czy podołasz.

-Kurczę. Chyba spróbuję, ale najpierw zajmę się inną laleczką.

-Że co!? Jaką?

-Taka fajną, kochaną, niesamowitą. Ma cudowne niebieskie oczy w których widzę ogromną troskę. Ma piękne długie włosy i zajebisty tyłek. Jest też odważna i zwariowana. Straciłem dla niej głowę, a moje serce chce być tylko przy tej dziewczynie.

Zatkało mnie. Mówiąc ostatnie słowo złożył delikatny pocałunek na mych ustach. Skrzydełka malutkich motylkow rozgrywały wojnę w brzuchu.

-Ale chętnie poznam tą dziewczynę z gangu.

Powiedział patrząc przed siebie bez żadnego uczucia.

-Ech... też bym chciała gangstera.

Spojrzelismy jednocześnie na siebie i zaczęliśmy się śmiać. Całość skończyła się namiętnie. Seks z nim to czysta przyjemność.

Obudziłam się w środku nocy. Było mi duszno. Krystian oplutł mnie niczym bluszcz. Zeszlam do kuchni po szklankę wody. Jeszcze przed drzwiami usłyszałam cichy płacz. Pomyślałam że to Asia. A jednak nie. Płakała moją przyjaciółka.

-Wika co jest?

-Talka... ja już nie mogę dłużej.

-Ale co się stało?

Łobuz Kocha KsiężniczkęWhere stories live. Discover now