12. Bogini Lucy cz.1

7.3K 553 13
                                    

- Marco, proszę uspokuj się. Wszyscy jesteśmy przerażeni, ale dajmy Lucy dokończyć - powiedziała Ana, zła na wampira.

- Dobra, ja się nie będę już odzywał - chyba zrozumiał, że trochę przesadził.

- Lucy, skoro jesteś boginią to dlaczego do nas przyszłaś? Nigdy nie mówiłaś o swoim wcześniejszym życiu - tym razem Ana mówiła z troską i smutkiem. Czy oni teraz żałują, że mnie przygarneli tamtego dnia?

- Nigdy nie byłam traktowana jak bogini. Moje pierwsze sześć lat życia to ból, samotność i cierpienie. Moja matka była człowiekiem, nie znam jej  histori z Tengelem, ale ona z jakiegoś powodu mnie nienawidziła. Miałam tylko babcię,  która odwiedzała mnie jedynie wieczorami i opowiadała o magicznych istotach i Bogach. W dniu moich szóstych urodzin powiedziała, że wszystko jest prawdą, a ja muszę uciekać. Tak znalazłam się u was - na wspomnienie tamtych dni, zabolało mnie serce. Bardzo chciałam zrozumieć moją matkę.

- Nie żałujesz, że trafiłaś do nas? - Tom patrzył na mnie ze smutkiem i strachem. Czy on bał się tego co odpowiem?

- Kocham was. Nigdy nie żałowałam. Nie traktujcie mnie jak boginię, bo nią  nie jestem. Zawsze byłam i będę waszą Lucy - w oczach stanęły mi łzy, a Ana przyluliła mnie.

- Kim jest Torad? - zapytał Marco, choć miał już nic nie mówić.

- Bóg Torad jest... Ogarem, ognistym psem. On jak i Dragon należą do ognia.  Estel i Tengel, to ziemia. Razem mieli stworzyć całkiem nowy świat. Lecz gdy pierwszym bogom urodzili się synowie, Torad zniknął gdy Szensi coś mu przepowiedziała. Nikt nic więcej o nim nie wie.

- Dlaczego my nic o nim nie wiemy? Nikt nigdy o nim nie wspomniał. Został zapomniany?

- Nie wiem jak mam to wam wyjaśnić, ale czasem miałam sny w których widziałam fragmenty z życia feniksa. Na początku myślałam, że to zwykłe sny, ale później byłam już pewna, że to były wspomnienia, ale nie moje. Dlatego jeśli chodzi o Torada, to bogini Estel w rozpaczy po zniknięciu  ukochanego, poprosiła elfy aby usunęły o nim pamięć wszystkim istotom.

- Rozumiem - Marco spojrzał na mnie ze smutkiem i strachem, a ja zaczęłam żałować, że poznał prawdę - Lucy, co zamierzasz zrobić? Jeśli to co mówisz jest prawdą, to dziwię się dlaczego Tengel cię nie znalazł. Dlaczego Estel i Dragon nie zabrali cię?

- Zadajesz pytania, na które sama nie znam odpowiedzi. Jednak jedno na pewno muszę zrobić. Muszę znaleźć kawałek kryształu, trójkę bogów i zakończyć tą wojnę - byłam załamana myślą o odejściu od nich, o zostawieniu ich. Jednak tym razem nie uciekałam, tylko sama kierowałam swoim życiem.

Płomień feniksaWhere stories live. Discover now