9.

4.2K 272 112
                                    

Levi Pov

Po jego słowach, szok, dosłownie został wymalowany na mojej twarzy. Najpierw musiałem przetrawić to co do mnie powiedział szatyn. W następnej chwili Eren i Axel wybuchnęli synchronicznie śmiechem, najwyraźniej dokładnie wiedząc co teraz odgrywa się w mojej głowie.

Zarumieniłem się i odwróciłem w stronę innych, by uniknąć wzroku Erena. Resztę wieczoru spędziliśmy na rozmowach, by lepiej się poznać. Nowi znajomi opowiadali mi o sobie i ja również dodałem coś od siebie. Ale przedtem, przynajmniej dwa razy przeanalizowałem, każde zdanie które wypowiedziałem na głos, tak dla ostrożności.

Oni nigdy nie mogą się dowiedzieć o moim największym sekrecie.

Nigdy.

Nie miałem ochoty ponownie stać się ofiarą mobbingu. Ludzie których uważałem za przyjaciół, odebrali mi moją ostatnią dawkę pewności siebie. Na samo wspomnienie opuściłem głowę i przymknąłem oczy. Rana była nadal głęboka. Ale jeszcze gorsza była myśl, że zdradził mnie mój najlepszy przyjaciel.

Ale to już przeszłość. Przynajmniej powinno tak być...

Levi, to jest twój nowy początek, nowy rozdział życia, więc wykorzystaj to w pełni.

Pomyślałem, że najlepiej będzie jeśli inni nie usłyszą zbyt wiele na temat mojej przeszłości. Kto wie jakby na to zareagowali?

''Levi? Wszystko ok? Odpłynąłeś na moment.'' Zapytał Armin.

Podniosłem wzrok i spojrzałem na niego. ''Hm? Och... t-tak wszystko gra.'' Odpowiedziałem, posyłając mu wymuszony uśmiech.

''Armin, czy ty zawsze musisz się wtrącać w nieswoje sprawy? Daj temu chłopakowi chwilę na przemyślenia. Nierób z siebie Matki Teresy i zajmij się najpierw sobą.'' Powiedział Jean.

Mój zdziwiony wzrok pada raz na Armina, raz na Kirsteina.

''Przecież ja tylko pytałem!'' Powiedział blondyn krzyżując ręce na piersi, wygiął usta w podkówkę.

''To nie pytaj tak dużo!'' Potem Jean pochylił się w stronę chłopaka, szepcąc mu coś na ucho. Blondyn momentalnie wytrzeszczył oczy i pokręcił przecząco głową, wbijając swój wzrok w blat stołu.

Ciekawe co mu powiedział?

International Playboy   wersja ERERIWhere stories live. Discover now