32.

3.6K 230 106
                                    

Levi Pov

Byłem zbyt zszokowany wypowiedzianymi przez niego słowami. Spojrzałem na Jaegera z przerażeniem. Nie chciałem tego. Nie mogłem pozwolić na to, by tutaj wydarzyło się to samo co w starej szkole.

''Czy mnie rozumiesz?!'' Zapytał zielonooki ostrym tonem, zaciskając mocniej palce na moim owalu twarzy.

Nie odpowiedziałem.

''Pytam się czy mnie zrozumiałeś!'' Powtórzył chłopak.

Tym razem potwierdziłem kiwnięciem głowy. ''Tak.'' Nie chciałem, żeby całkowicie wpadł w furię. Zadowolony z odpowiedzi puścił mój podbródek, natomiast jego druga dłoń pozostała tam gdzie była, czyli na mojej męskości, którą znów zaczął gładzić. Z moich usta zaczęły wydobywać się dźwięki, o których istnieniu sam wcześniej nie miałem zielonego pojęcia.

W następnym momencie chwycił mnie za barki, agresywnie popychając w stronę podłogi. Niezbyt delikatnie upadłem na kolana. Nie wiedziałem co się dziej, dopóki nie zauważyłem kolejnych ruchów szatyna.

Eren zaczął odpinać suwak u swoich spodni. Otworzyłem szerzej oczy. Teraz już mogłem się domyślić co za chwilę nastąpi. Nie miałem na to ochoty, ale co jeśli naprawdę wszystkimi rozpowie, że jestem homoseksualistą? Nie chcę znów przechodzić przez to piekło. Za żadne skarby.

Gorzkie łzy powoli uformowały się w moich oczach, najchętniej chciałbym uciec z krzykiem, niestety ryzyko było zbyt wielkie ''Eren proszę nie~'' Jęknąłem rozpaczliwie.

''Chłopcy? Jesteście tam?''

Dzięki bogu, pan Lee.

''Aiishh, cholera. Musiał akurat teraz przyleźć?'' Szatyn szybkim ruchem wciągnął spodnie i szarpnął mnie z powrotem na nogi. ''Ani mi się waż coś powiedzieć!''

Wyleźliśmy z pomieszczenia gdzie znajdują się prysznice. Nauczyciel wyszedł nam na przeciw ''Tutaj jesteście. Wszystko w porządku?''

Posłuchałem rozkazu Jaegera, udając że nic się nie stało. Skinąłem głową Eren zrobił to samo.

''Dobrze. Możecie się przebrać. Lekcja się skończyła. Inni już sprzątają, a wy nadrobicie swoją karę kiedyś indziej.''

Znów zostaliśmy sami. Szybko spakowałem swoje rzeczy, przed nim to na pewno nie będę się przebierać, wolę iść gdzieś do kibla. Zarzuciłem worek na ramię i odwróciłem się od szatyna, gotowy do wyjścia, kiedy nieoczekiwanie poczułem zaciskające się dłonie na mojej talii, sekundę później zostałem gwałtownie obrócony w stronę chłopaka. W następnej chwili poczułem pełne usta Jaegera , na swoich. Jego miękkie wargi zaczęły poruszać się w jednostajnym rytmie i...

...Nie odwzajemniłem tego pocałunku.

Zamurowało mnie, po prostu nie mogłem uwierzyć w to, co zrobił Eren.

''C-co ty wyprawiasz!''

Chłopak uśmiechnął się do mnie arogancko. ''Teraz możesz już iść.'' Obrócił się, zdejmując sportową koszulkę.

''UKRADŁEŚ MI MÓJ PIERWSZY PRAWDZIWY POCAŁUNEK DEBILU!'' Wykrzyczałem jednym tchem.

Ponownie odwrócił się w moją stronę, a jego uśmieszek nie chciał zniknąć z jego twarzy ''Nie martw się kochanie, skradnę ci jeszcze coś innego~'' Powiedział sugestywnie, podchodząc bliżej.

International Playboy   wersja ERERIWhere stories live. Discover now